Tarczyca. Bardzo ważne pytanie, będę wdzięczna

Witam. Mam 18 lat. Od miesiąca lecze się na niedoczynność tarczycy. Na początku brałam letrox 50, ale czułam sie paskudnie i byłam strasznie nerwowa, więc zaczęłam brać dawkę 25. (Przed rozpoczęciem leczenia tsh 4,7 i samopoczucie okropne). Przez jakiś czas było lepiej, ale dzisiaj znowu wróciły wszystkie objawy. Osłabienie, niskie ciśnienie, zawroty głowy, zmęczenie, dezorientacja i ogólne zle samopoczucie. I teraz nie wiem co mam zrobić, czy zaczac znowu brać dawkę 50.. Niestety na swojego lekarza nie mogę liczyć ,bo niezbyt ciekawy mi się trafił. Czy ktoś też się boryka z tym problemem i mógłby mi coś od siebie doradzić? Jak walczyć z ta cholerna choroba? Bo ja już tracę nadzieję, że kiedykolwiek będzie dobrze.

Tak od razu to ci nie przejdą te niefajne objawy. Samo ustawienie odpowiedniej dawki może trwać miesiącami. Nie znaczy to jednak, że nie można sobie pomóc w inny sposób. Odpowiednim odżywianiem i aktywnością fizyczną. A ta niedoczynność to na jakim tle?

Dziękuje za odpowiedź. Robiłam badania na OB, aTPO, ft3 i ft4. Badania nie wykazały, że mam przeciwciała, ale jest stan zapalny w organizmie. Nic mi lekarz nie wspominał o żadnej diecie ani niczym, czym mogła bym sobie dodatkowo pomóc, aby czuć się lepiej.

Czy jest coś o czym powinnam wiedzieć? Czy jakieś dodatkowe badania, jak się odżywiać? Jestem naprawdę zielona, nie chce się sugerować tym, co jest napisane w internecie na różnych stronkach typu abczdrowie