Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szaleję jak debil

Polecane posty

Gość gość

Mam problem. Jestem z facetem od niecałego miesiąca i szaleję za nim, tak jak jeszcze chyba za nikim wcześniej (mam 24 lata). Boję się niesamowicie, że mnie zostawi. Nie mogę powstrzymać się od kontaktu z nim choć próbuję (żeby nie być natarczywa). Myślę, że on mnie kocha, ale martwię się tym, że wszystko zepsuję tak niesamowitą obsesją. Wiem - próbuję zająć się czymś innym, ale po prostu nie mogę. Moje życie uczuciowe jest straszne. Bałam się na początku, że go zostawię, że będzie jak z innymi, że po jakimś czasie będę miała go dość. Więc próbowałam do tego nie dopuścić, bałam się go zranić, więc sama otworzyłam się na uczucie i czuję teraz jak ono mnie spala, męczy, dręczy, przyprawia o skrajne emocje. Jak mogę się uspokoić? Co mogę zrobić dla tego związku? Jemu podoba się to, że jestem tak uczuciowa, twierdzi, że jestem "nawet zbyt idealna". Tyle się naczytałam o tym, że kobieta nie powinna być natarczywa, że powinna być taka nie do końca zdobyta, no przecież nie mogę tak za nim latać. Tym bardziej boję się, że mnie zostawi. Już czasem nawet myślę, że gdyby to się w końcu stało poczułabym ulgę. Dlaczego ja tak oszalałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no weźcie mi coś odpiszcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu sie uspokoj, bo sie stanie to:"Tym bardziej boję się, że mnie zostawi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze: nie zamieszkuj z nim ( seks tak- po rozsądnym okresie znajomości- sama poczujesz kiedy to będzie )- ale NIECH WRACA DO SWOJEGO DOMU. Po drugie: trzymaj go trochę na dystans- niech nigdy nie będzie pewien, czy się z nim umówisz, ale oczywiście nie rezygnuj ze spotkań i niech będzie miło. Po trzecie: nie osaczaj go- daj mu trochę "wolności", niech idzie gdzies z kolegami jak ma ochotę, nie kontroluj go nie wypytuj jak policjant o wszystko- facet musi czuć furtkę, przez którą mu się będzie wydawało, że może "czmychnąć"- ale oczywiście z daleka wszystko trzymaj pod kontrolą. To w NAJWIĘKSZYM skrócie tyle. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta bluszcz to najgorsze co może być i za zrosna jeszcze to już kanał. Bądź sobą nie szalej. Co ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bluszcze wam nie pasują,zimne suki tez nie, to żyjcie sobie sami i dup kobietom nie zawracajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×