Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość xoxoxx

problem z mama chlopaka

Polecane posty

Gość xoxoxx

Witam. Jak w temacie, mam problem z mama mojego chlopaka. Jesteśmy razem już prawie rok, jest ode mnie 6 lat starszy. Wszystko między nami uklada sie w porzadku pomijajac momenty kiedy odwiedzam go w domu. Wedlug niego ja przesadzam ale za każdym razem gdy tam jestem czuje ze jego mama mnie nie akceptuje . Chodzi o drobiazgi ale tych bylo juz dosyc..Na wakacjach dostalam spontaniczna oferte wyjazdu do pracy na okres trzech tygodni. Moj chlopak zgodził sie wiec pojechalam jeszcze tego samego dnia . Pozniej dowiedzialam się od niego ze jego mama jest na mnie "cieta"gdyz według niej oklamalam go bo takie wyjazdy nie maja miejsca z dnia na dzień..po prostu brak slow.. później zwierzala mu sie ze chcialaby zebym zachowywala sie normalnie..zebym czasem bez zapowiedzi wpadla na kawe czy cos..Myśląlam o tym ale ilekroc biore pod uwage ze moglabym zostac z nia sam na sam skreca mnie w zoladku. .później bylo jeszcze wiele sytuacji. .raz gdy bylam u nich zawolala za mna (bez zapowiedzi wpadl sasiad )zebym zrobila im kawe i podala do stolu. .obrocilam sie na piecie bez slowa ..przecież nie jestem służąca.. zla na mojego faceta bo nie odezwal sie slowem. ..jej dogryzania sa teraz częsteze. .zarzuca mi ze przez to ze koniecznie musze sie spotykac z jej synem (ten pracuje za granica wracajac tylko na weekendy) nie moze sie porzadnie wyspac w Domu. .przeciez nie kaze mu. .nie jest dzieckiem. .niestety ta go tak traktuje .pilnuje co pakuje do torby gdy wyjezdza. .prasuje koszulki..nie jedna nasza klotnia dotyczyla właśnie tych kwestii...ostatnio gdy odwiedzilam go w domu naskoczyla na mnie ze tak szybko chcialam wracac (tego samego dnia mialam nocke więc musialam choc na dwie godziny jeszcze sie polozyc ) cytuje "co Ty myslisz. .gdyby moj syn tak robil nigdy byscie się nie widzieli " nu tak tylko zapomniala ze przed wyjazdem przesypia pare godzin...dzwoni do mojego chłopaka pytajac (oczywiście gdy jest ze mna )gdzie jest i kiedy wroci do domu bo przeciez musi sie wyspac. .I tak w kolo macieju. .juz nie wiem co robic. .czesto się klocimy i przez to oddalamy od siebie. .najgorsze jest to ze chlopak nie wspiera mnie juz a oskarza o knucie za plecami. ..prosze o rade.. nie wiem co robic. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×