Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość golljggjjkk

Autyzm u 2 miesięcznej dziewczynk ? Czy to jest możliwe?

Polecane posty

Gość golljggjjkk

Drogie mamy, moja córeczka urodziła się 6 lipca przez planowane cc, zdrowa i nic jej nie dolegalo. Aktualnie ma 10 tygodni i Żadnych kolek, ładnie śpi w nocy. 5 września zaszczepilam ja hexacima 6w1 i zaczęła zachowywać się dziwnie. Szybko gaworzyla i uśmiechała się świadomie. Teraz też , ale niepokoi mnie jedynie to że nie mam z nią żadnego kontaktu wzrokowego podczas karmienia. Ona je i patrzy w sufit. Mogę do niej mówic , krzyczeć, mąż pstryka palcami nie reaguje zupełnie. Gdy odloze ja do wózka to zachowuje się normalnie, gaworzy, uśmiecha się, wodzi wzrokiem patrzy za mną. Lubi być noszona na ramieniu od zawsze w pozycji poziomej płacze. Jest wesołym pogodnym i bardzo grzeczym dzieckiem. Martwię się o to że w ogóle na mnie nie patrzy podczas karmienia, gdy leży na łóżku również sufit jest w centrum uwagi. Tylko w wózku jest normalna jak stoję nad nią. Wiem że to malutkie dziecko i za wcześnie na diagnozę, ale przed szczepionka była inna. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie doszukuj sie problemu gdy go nie ma, ja mam na sufitach czarne wystajace oprawki od halogenow, w salonie ze 14, w sypialni z 10 itd. córka jak była noworodkiem to było dla niej mega dziwne i takie ciekawe bo przy jej słabym jeszcze wzroku dostrzegała bardziej te lampki niz mnie, teraz ma roczek i pokazuje paluszkiem te lampki :) tak ją urzekły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zmieni swoje zachowanie jeszcze wiele razy i co? Za każdym razem będziesz się chorób doszukiwala? Nie ma autyzmu poszczepiennego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie panikuj! Twoje dziecko pewnie przechodzi teraz skok rozwojowy i jest skupione na zdobywaniu nowej umiejętności. A ze to maluszek to nowości pochłaniają bez reszty i "stare" umiejętności "znikaja" na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez byl pochloniety lampkami. Jest nimi pochloniety do dzis i ma autyzm. Stymuluje sie swiatlem m.in. jak mial kilka miesiecy to powrwsze co pokazywal to żyrandol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To typowy autyzm poszczepienny. Przykro mi autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG, autyzm poszeczpienny- masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to napewno autyzm... u Ciebie bo na diagnozę u dziecka jeszcze co najmniej ze 2 lata za wcześnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze za wcześnie po prostu dziecko zachowuje się inaczej... co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może weź jakaś ksiazke mądra i poczytaj o rozwoju niemowlaka, to przestaniesz głupoty wymyślać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dalej z czym, przeciez sobie z Ciebie jaja robia. Na pewno nie jest to objaw autyzmu u 2 miesiecznego dziecka, zalamalam sie, to najbzdurniejszy post jaki czytalam w tej kategorii. Widac ze dziecko grzeczne, bo wymyslasz, chyba masz za duzo czasu... moj do tej pory pokazuje wszedzie lampy, nie widze zeby cos z nim bylo nie tak. Jak mial dwa miesiace to ciezko bylo mu zlapac kontakt wzrokowy i to normalne, dziecko ma duzo bodzcow, nie rozumie na co patrzy, sufit jest gladki, pewnie sie przy tym wycisza, dzieci lubia tez kontrasty. Wszystkie dzieci jakie znam gapily sie glownie w sufit na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dalej. Napij sie melisy i nie wmawiaj sobie chorób... Dalej bedzie jeszcze inaczej: dziecko przestanie gaworzyć, zacznie sie dziwnie napinać, jak położysz na brzuszku to podkurcza kolana i sie buja ale po każdych takich atrakcjach dziecko nabiera jakiejś umiejętności i jest to zupełnie naturalne... Moje naprzyklad ostatnio po takim kiwaniu zaczęli raczkować :-) przestali gaworzyc i zaczęli pierdziec ustami a potem krzyczeć i słuchać tego krzyku a teraz próbują układać sylaby ( mam bliźniaki 8 mc) nauczyłam sie juz tym nie przejmować bo każde takie zachowania to tz skok rozwojowy... A wiec dopóki dziecko jest pogodne, nie płacze, nie ma gorączki czy wysypki a prześwietlenie bioderek i wizyty kontrolne sa ok to pozwól sie dziecku po swojemu rozwijać i ciesz sie z każdej nowej umiejętności. Cierpliwości i spokoju ducha Ci życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i wymyslam ponieważ okropnie boję się szczepień... mówię miałam inne dziecko do tej pory a teraz jest inna. Gdy ja karmie zawiesza się na maxa patrząc w jeden punkt i mogę sobie wołać i cmokac i cuda robic do niej ona w ogóle nie reaguje a wcześniej normalnie patrzyła na mnie. Skoki rozwojowe swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym ona nie patrzy na lampy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja chłopaków nie szczepilam. Zaszczepie ich jak skończą rok na choroby na które jest ryzyko zachorowania a nie hurtem na jakieś gowna... Mam nadzieje autorko ze to naprawdę tylko skok rozwojowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to dalej ja teraz dopiero doczytałam ze szczepilas 6 w 1 ... Czasu nie cofniesz, mam nadzieje ze żadnych poważnych powikłań tez nie bedzie ale zanim pójdziesz na następne szczepienia poczytaj o szczepionkach skojarzonych i postaraj sie szczepić pojedynczo... Takie szczepionki to ogromna dawka na raz i tak malutki organizm może rożnie na nie zareagować, szczepienia pojedyncze sa bezpieczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: tak wiem tylko w ośrodku zdrowia zrobili mnie w konia ponieważ zamawiałam szczepionkę 3w1 i myślałam że mam doczynienia z poważnymi ludźmi i nie pytając już o nic zaszczepilam 6w1 nikt mi nic nie powiedział. Dostałam ulotkę do domu i tam dopiero się dowiedziałam że to było 6w1, nic poważnego się nie działo , miała podwyższona temp i spała w ten dzień po szczepionce. Rano wstala z uśmiechem na twarzy. Bardziej skupilam się nad tym jak je bo jest niejadkiem. Wczoraj zauważyłam że nie patrzy na mnie podczas karmienia i to jest jedyny objaw. Gdy jest w wózku śmieje się i gada jak zawsze. Powiedzcie mi czy mogę zrezygnować z dalszych szczepień 6w1 i wybrać dalej te tradycyjne jeśli nic się nie będzie działo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le... Masakra. 10 tygodniowe dziecko nie musi jeszcze super wodzic wzrokiem a tym bardziej nie odwraca się w kierunku dźwięku, jak ty jej tam palcami pstrykasz.... Wez skończ panikowac! Wolę dziecko z autyzmem niż ladny nagrobek - a szczepienia chronią przed wieloma bardzo powaznymi w skutkach chrobami. I mówię to jako MATKA DZIECKA Z AUTYZMEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest w Polsce ale wydaje mi sie ze nikt nie może ci kazać szczepić szczepionkami skojarzonymi. Zrób wszystko by szczepić pojedynczymi sa naprawdę bezpieczniejsze. A póki co nie martw sie na zapas. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli teraz nie zaszczepisz ta sama szczepionka, to poprzednie szczepienia z tej serii będzie bez sensu, a dziecko nie ma żadnego autyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko może nie zaszczepić 6w1. Więcej możesz zrobić większą przerwę między szczepieniami. Możesz nawet nie szczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: chyba faktycznie przesadzam :) wstala dziś rano normalna, przy jedzeniu patrzyła na mnie :) juz nie patrzy obsesyjnie w sufit :) może miała chwilowa zajawke :) nie będę histeryzowac, a co do szczepionek to dowiem się co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mozesz nie szczepic dalej. Ja zrezygnowalam. Po ostatnim synkowi zrobila sie gula na nodze i chyba z 3 msc schodzila a w przychodni to olewali. Malo tego,nastapil regres,synek przestal mowic, zaczal sie dziwnie zachowywac, nie reagowac na imie. Od tamtej pory nie zaszczepilam wiecej na nic,ani na mmr, ani na zadne ospy pneumokoki itp. W badaniu wyszly mu podwyzszone ilosci metali ciężkich... byl szczepiony 5w1. Nigdy wiecej. A ma autyzm oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to caly czaS nie moge sie nadziwic temu jak niektore kobiety doszukuja sie chorob u swoich dzieci... Wszystko podczepiaja pod autyzm, nie pokazuje paLcem- autyzm, sam sie bawi - autyzm, patrzy sie w jedno miesjce - autyzm i sto tysięcy innych ,,problemow". Autorko to nie jest bezposrednio zarzut do ciebie tylko jak czytam kafeteri albo i ne fora to mam wrażenie ze niektore matki 3 razy w tyg by z dzieckiem do lekarza chodzilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: po prostu się martwię o swoje dziecko. Czasem wolę na zimne dmuchać, wiem że nie wolno być nadgroliwym, ale co mam zrobić ? Internet też robi wodę z mózgu. Wpisałam w Google niemowle patrzy w sufit i od razu wyszedł autyzm. Mam grzeczne dziecko i za dużo wolnego czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc3412
Niemowlak nie reaguje na bodzce dzwiekowe, to raczej klopoty ze sluchem a nie autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka : moja córka nie jest głucha ani ślepa... na pewno nie ma z tym problemu. Przecież mówię że normalnie się do mnie uśmiecha gdy leży w wózku. Gdy leży na łóżku to odwraca głowę ode mnie lub patrzy w sufit. Jak nachyle się nad nią to patrzy... czasem. Moja mama też zauważyła że dziecko było bardzo zainteresowane gdy opowiadała jej bajkę? patrzyła na usta a teraz tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz napisze ja swoje 3 grosze. Na razie nie szczep. Odczekaj troche czasu. Jezeli bedziesz miala wciąż powody do niepokoju. Corka nie bedzie przejawiala zainteresiwania konraktem wzrokowym z Toba itp. To umow sie do dobrego neurologa na kontrole. Nie zaszkodzi nigdy pojsc. Nic strasznego tam jej nie zrobia. Moze wtedy lekarz rozwieje Twoje watpliwosci. Ze szczepieniem dalej wstrzymalabym sie do np. 10 miesiaca. Jesli wtedy te zachowania tzn. Brak reakcji na imie, brak reakcji na wydarzenia w pobliżu, maly kontakt wzrokowy. Niechec do nowych rzeczy itp. Wtedy sprawdzić na badaniach sluch i wzrok. Czy corka je mm czy mleko z piersi? Jesli dziecko nie ma kontaktu wzrokowego z mama przy ssaniu piersi i nieZbyt chetnie chwyta piers to jest troche powod do niepokoju. Nie lubie czytac takich postow o wymyslaniu chorob. Jesli matke cos niepokoi to trzeba jej poradZić a nie krytykowac. To swietnie ze obserwuje wlasne dziecko i niczego nie lekcewazy. Jak obserwowalam zachowania mojego syna to tez wszyscy mowili mi ze jestem nienormalna, ze wymyslam, ze kretynka ze mnie. Ale oczywiscie w ostatecznosci to ja mialam racje i intuicja mnie nie zawiodla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci uwielbiały wpatrywać sie w sufit, mało tego uśmiechały sie do niego i śmiały! Nie mają autyzmu, dzieci szczepione 5w1, pneumokoki i rotawirusy. A z tymi szczepieniami to nie dojdziesz do porozumienia między zwolennikami i przeciwnikami. Ja chciałam szczepić i się w tym utwierdziłam po tym jak mojemu dziecku z wrodzoną wadą neurologiczną kilku wybitnych, niezależnych od siebie lekarzy, łącznie z lekarzem-przyjacielem rodziny (piszę to po to oby nie było posądzania o profity od firm farmaceutycznych) zalecało dość mocno szczepienia skojarzone i na pneumokoki ze względu właśnie na układ nerwowy. Kolejna rzecz mnie zastanawia a raczej przekonuje ze wcześniakom ktore tez maja slabiej rozwinięty układ nerwowy poleca się a nawet refunduje te szczepienia. Ale wiadomo ze antyszczepieniowcy mają i tak swoje zdanie na ten temat. Wracając do tematu, nie martw się, serio, chyba wszystkie dzieci znajomych uwielbiały sufity, a zwłaszcza połączenie sufitu ze ścianą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepionki skojarzone są bezpieczniejsze ponieważ zawierają sumarycznie mniej aluminium, które jest toksyczne dla układu nerwowego, a także nie zawierają rtęci ( zawierają ją bezpłatne błonica-tężec-krztusiec oraz wzw b).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×