Rozkwitam i czuję się bardzo kobieco w ciąży :)

Otóż mam już jedno dziecko. Kiedy byłam w pierwszej ciąży czułam się podobnie, tak błogo spełniona :). Jak się urodził nasz synek, macierzyństwo dodało mi pewności siebie, atrakcyjności we własnych i nie tylko oczach ;) Teraz jestem w drugiej upragnionej ciąży i znów to wspaniałe uczucie, że noszę nowe życie w sobie :) Natury się nie oszuka, kobieta powinna być matką, oczywiście nie mylić z tym, że niemal każda musi ;) Macie może podobnie? :)

Chyba nie :P Tzn. fajnie fajnie. Ale aż tak mnie to nie podnieca ;)

Nie. Nie musze zmieniac swojego stanu zeby czuc sie spelniona i kobieco

no nie mam niestety. Czuję się osłabiona, senna,mdli mnie, szybko się męczę. W pierwszej ciąży "byłam w ciąży" i nic poza tym nie robiłam. Zwolnienie od początku. Teraz mam przedszkolaka, pracuję i ten codzienny kołowrotek mnie dobija. Wracając po pracy do przedszkola szoruję nosem po ziemi. A to dopiero 16. Chyba nie mam po prostu czasu sie na sobie skupić, cieszyć się, docenić ten stan. Może jak pójdę na L4, to wtedy.