Jak poradzić sobie z jej śmiercią?

Minęły prawie dwa lata od dnia, gdy odeszła, a ja czuję jakbym wpadła w czarną odchłań. Nic mnie już nie cieszy, babcia była moją ostoją, dawała mi poczucie bezpieczeństwa. Od dwóch lat czuję ciągle niepokój. Co robić?

Jest taki topik smierc bliskiej osoby,jak sobie z tym poradzic..tam wiele sie dowiesz jak sobie z tym radzimy.pozdrawiam,Gosia

Jest taki topik smierc bliskiej osoby,jak sobie z tym poradzic..tam wiele sie dowiesz jak sobie z tym radzimy.pozdrawiam,Gosia

Jest taki topik smierc bliskiej osoby,jak sobie z tym poradzic..tam wiele sie dowiesz jak sobie z tym radzimy.pozdrawiam,Gosia

hej,to ja rano pisalam o topiku.sorki ze sie wbilo pare razy.bardzo ci wspolczuje bo sama przezywam smierc bliskich.tak samo jak ty bylam zzyta z babcia,ale od jej smierci minelo wiele lat i nadal jest ze mna.Ostatnio stracilam rodzicow i narzeczonego.tkwie w jakiejs dziurze ale staram zyc normalnie.jak chcesz pogadac to pisz co serce ci dyktuje.odpowiem

hej,to ja rano pisalam o topiku.sorki ze sie wbilo pare razy.bardzo ci wspolczuje bo sama przezywam smierc bliskich.tak samo jak ty bylam zzyta z babcia,ale od jej smierci minelo wiele lat i nadal jest ze mna.Ostatnio stracilam rodzicow i narzeczonego.tkwie w jakiejs dziurze ale staram zyc normalnie.jak chcesz pogadac to pisz co serce ci dyktuje.odpowiem.