Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadianadiaoloolo

mam problem z mezem

Polecane posty

Gość gość
Może się przeliczył, to nie jest tak że można przewidzieć swoje reakcje. Miał dobre intencje, ale presja jest zbyt duża. Budowa domu i niepracujaca żona plus dziecko lub też kosztowna terapia i co gorsze deklaracja, ze nie pójdziesz nigdy do pracy to jest za dużo. Jesteś tak samo odpowiedzialna za rodzinę jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegoś tu nie rozumiem - lekarz kazał Ci odpoczywać przed kolejnymi próbami in-vitro, ok. Ale czy to od razu jest jednoznaczne z rezygnacją z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babafemi
Po pierwsze zapytaj dlaczego ci opowiada ciagle o innych kobietach, czy leczy tym swoje kompleksy czy dlaczego , bo nie rozumiesz. Po drugie to masz watpliwosci czy on ciebie jeszcze naprawde kocha jesli jego umysl, i uwaga jest zajeta innymi kobietami. I po trzecie, ze jezeli sie to nie zmieni to od niego odejdziesz bo nie chcesz miec takiego meza. Macie rozne wyobrazenie o malzenstwie i jesli on ciagle marzy o innych kobietach to dasz mu wolna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ona niby napisala, ze nigdy nie pojdzie do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem z kim sie wiazecie kobiety..Jemu nic ani nikt nie dogodzi. Urodz dziecko i zostaw go z nim w domu ,moze to ich k***a nauczy..zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisałam wyżej u mnie jest problem. moge zajsc naturalnie ale bedzie to trudne wymaga to duzo wizyt u lekarza cierpliwosci i mało wysiłku zebym była w ciąży i donosiła ciąze a moj mąż ma tak słabe i tak mało komorek ze mosi być to przez invitro bo inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To miało być tak ja zrezygnuje z pracy, bedziemy podchodzić do invitro az sie uda kiedy urodze i przykladowo dziecko bd miał pol roku tak żebym go mogla zostawić z dziadkami lub niania wtedy bym chciała bardzo wrócić do pracy chociaż na pół etatu tak ze nie piszcie ze nigdy bym nie pracowała bo ja ogolnie lubie to robić nie lubie siedzienia w czterech ścianach nic nie robiac ale takie jest zycie podłe że sie zwaliło wszystko na raz i ja rozumie bardzo dobrze mojego męża że ma dużo na głowie ale ja też sie martwie i też chce żeby było wszystko dobrze chce mu jakoś pomóc ale co wymysle co powiem to jest żle w przeciwieństwie do niego wiem że powinniśmy sie wspierać i przejść przez to raze ale jego zachowanie na to nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty naprawdę chcesz mieć dziecko z tym bydlakiem? Wierzysz, że on był Ci wierny? Tacy zakompleksieni frajerzy zawsze zdradzają, jak nie fizycznie to emocjonalnie, bo chcą się dowartościować. Skoro to On ma problem z płodnością to pewnie uważa się za niekompletnego mężczyznę, a to rodzi kompleksy i frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym była na Twoim miejscu to bym się z tą ciążą wstrzymała. Dopóki nie naprawią się relacje w Twoim małżeństwie to, ktoś wcześniej słusznie napisał, dziecko w niczym nie pomoże a może tylko jeszcze bardziej pogłębić kryzys. Ja bym szczerze porozmawiała z mężem dlaczego Cię tak traktuje i o co chodzi mu z tymi dziewczynami? Może to czepianie się Ciebie o wszystko jest spowodowane pojawieniem się tej drugiej? Bo wcześniej wszystko było ok a teraz nagle jest wszystko źle. Dziwne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chcesz z kims takim miec dziecko? Szczęka mi opadła jak to przeczytałam. Jestem z mężem 10 lat, nigdy w zyciu przy mnie nawet nie popatrzył się na inną kobietę żeby tylko przykro mi się nie zrobiło, chociaz jest przystojnym mężczyzną i w wieku tego twojego buraka. Twój ojciec tez tak traktował twoją matkę, że ty nie masz zadnych wzorców jak związek wygląda? Po co ty chcesz to dziecko robić, żeby przyglądało się na tą patologię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuję porozmawiać ale jak zwykle jak sie go pytam czy naprawde mnie kocha to mowi że tak a jak wchodze głębiej w jakiś temat to jest jedno i to samo w kolo macieju brak odpowiedzi i ze to ja robie awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten Twój mąż to jakiś cham i prostak!! Mnie mąż kochał i szanował jak przytyłam w ciąży, kiedy byłam kurą domową, kiedy nie użyłam włosów bo miałam doła,kiedy miałam depresję bo nie mogłam znaleźć pracę, kiedy miałam problemy,itd......a Wy kobiety ciągle wałkujecie temat,że jak facet cham to kobieta nie dba o siebie,oszzzz kooorwa jakby to było najważniejsze w życiu a nie miłość, oddanie i przyjaźń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety zawsze usprawiedliwiają facetów, a faceci zawsze znajdą powód by usprawiedliwić siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze to nie moja sprawa ale dlaczego tak wczesnie wyszlas za maz bo w ciazy nie bylas. Jesli dobrze licze to mialas 18 lat. Co ci odbilo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. rozmawialam wczoraj z mezem tak jak mi radziliscie bardzo ciezko bylo ale sie udalo jak sie go zapytalam o dziewczynki to powiedzial ze chce mi wszystko mowic bo chce byc szczery w stosunku do mnie, a dlaczego tak mnie traktuje to odpowiedzial ze to nie jest jego wina ma ciezka prace i poprostu jakos tak wychodzi ze odgrywa sie na mnie pytalam czy chce dziecko to powiedzial ze tak ale ja powiedzialam mu ze postanowilam isc do pracy i na dziecko musimy poczekac az bedzie dobrze miedzy nami. powiedzialam mu twardo do zrozumienia ze jak bd sie tak dalej zachowywal i nie zmieni swojego stosunku do mnie to sie wyprowadze bo nie chce miec takiego frajera za meza ja wybralam sobie prawdziwego mezczyzne a nie chlopczyka ktory nie szanuje swojej zony ani siebie. powiedzial mi ze sie postara zmienic. zobaczymy co z tego wyjdzie dziekuje bardzo za odpowiedzi i pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat o małżeństwie i budowie domu w tle, co jakis czas wraca, w kolejnej wersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka512
Witajcie a ja za to mam taki problem. Wiadomo jak to w małżeństwie jest raz lepiej raz gorzej tylko dopiero teraz uświadomiłam sobie ,że tu nic nie będzie lepiej mój mąż niszczy mnie psychicznie cały czas podkreśla mi ze jestem nikim do niczego się nie nadaje wypomina mi ze tylko on pracuje i utrzymuje nas bo gdyby nie on to byśmy poumierali z głodu wyłącza mi prąd bo za niego nie płacę.W tamtym roku korzystałam z pomocy psychiatry i brałam proszki na depresję bo juz nie dawałam rady teraz już wyszłam z tego ale mam cały czas to wypominane ze jestem nienormalna chora psychicznie itp.Liczą się tylko jego rachunki moje są nieistotne. Nieważne ze pobralam kredyty na wykończenie mieszkania płaciłam je dopóki miałam płacony zasilek macierzyński po tym okresie przestałam płacić a jego to nie interesuje bo to moje zobowiązania.A co do mieszkania to cały czas mi wypomina ze on jest u siebie a ja mogę wypier....c w każdej chwili tylko wszystko co jest w domu to jest moje nie zastanowi się nad tym.Nie wspomnę o tym ze jak chce żeby mnie gdzieś zawiózł oczywiście zawiezie ale musze mu dać na paliwo.Aktualnie jestem w ciąży z czego on sobie nic nie robi i dalej mnie upokorza jak go upomnialam to powiedział ze ciąża to nie choroba. Po głębokich przemyśleniach powiedziałam mu ze chce usunąć  (wiem możecie mnie potępiać ale wizja samotnego wychowywania 3 dzieci bez mieszkania i pomocy mnie przeraża wiem ze nie mam takiego prawa żeby zabić niewinna istotke ze ona sama się nie prosiła ze to moja wina to wiem ale po co mam ja skazywac na takie życie )i tu podałam mu klinikę na Słowacji i koszt zabiegu to powiedział mi ze możemy się zrzucić po połowie i oczywiście musze mu dać na paliwo.Po tym co usłyszałam poprostu coś we mnie pękło, umarło jakim trzeba być człowiekiem żeby nawet w takiej sytuacji kalkulowac żeby w żadnym wypadku nie być stratnym. Najgorsze to ze to wszystko dzieje się za zamkniętymi drzwiami napozor jest to idealny mąż i ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że nie moge sie wypowiadać tym bardziej ze sama miałam problem z meżem teraz moge powiedzieć że narazie jest jak dawniej dogadujemy sie jest dobrze. Ale posłuchaj mnie i weż sobie to do serca ja czułam że u nas da sie to uratować bo mowił mi kocham Cie i tak dalej... czy jest to u Cb? Piszesz ze jesteś w ciazy prosze Cie nie usowaj tego dziecka to jest niewinna istota ktora niczemu nie jest winna wiele osob oddało by wszystko aby być w ciaży chodźby nie wiem jak było trudno nie wolno sie poddawać a tym bardzień niszczyć tego co sama stworzyłaś rodzine. skoro mąz tak Cie traktuje i wiesz że nie ma szans aby było lepiej to idż dalej nie ogladaj sie za siebie daj życie własnemu dziecku, rozwiedź sie z nim i zrób wszystko zeby on został z niczym bez dzieci zony rodziny domu niech sie skurczybyk nauczy nie miej skrupułów. jak urodzisz zawsze ktoś Ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko mozna zostawić w szpitalu albo oddać do adopcji jak nie dasz rady,zawsze to lepsze niz aborcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×