Rodzina mojego chłopaka mnie nie akceptuje

Rodzina mojego chłopaka mnie nie akceptuje, jesteśmy ze sobą już rok, i gdyby chodziło o rodziców to ok, ale jego rodzice są bardzo mili i sympatyczni, a problemy mam z kilkoma jego braćmi a raczej z żonami jego braci, i jego siostra która jest niby za mną ale chodzi i mnie obgaduje z innymi. A chodzi tu głównie o to że on ma dziecko nieslubne i z nim mieszka i cały czas się zasłaniają tym dzieckiem chociaż ma 12 lat, dostaje często SMS typu nie chce cie widzieć na oczy, nie zbieraj dziecku ojca, znajdz sobie chłopaka w swoim wieku, a jestem od niego młodsza o 2 lata....

Dodam że przez nie wylądowałam w szpitalu przez nerwy....

no to chyba provo,pokazalas te smsy chłopakowi? to mu tylko pokazuj a suuki miej w dupie,kogo obchodzą baby zawsze były wredne

To jest bardzo skomplikowane, bo bardzo lubię u niego w domu być, jeździć na obiady itd. Ale jak się z nimi zobaczę to mnie krew zalewa a spotkania z nimi są nieuniknione bo mieszkają wszyscy obok niego w swoich domach. A ja jestem taka że wszystko przyjmuje do siebie, za bardzo do siebie...

A jeśli chodzi o SMS to widział wszystkie

a ile masz lat,najwazniejsi rodzice jak sa ok,to co się przejmujesz,ty jeszcze nie znasz bab,tak będzie cale zycie,to zakala swiata,pogodz się z ta mysla,i rob swoje,unikaj z nimi kontaktu i najlepiej zmien nr i zabron chłopakowi przekazania go suczkom

30, ale naprawdę jest taka sytuacja ze się nie da unikać kontaktu z nimi!