Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No i stało się. Dziecko pierwszy raz sie wygadało z czymś

Polecane posty

Gość gość

Czytałam tutaj że takie rzeczy sie dzieją. Niby wiedziałam że to sie kiedyś w końcu i u mnie stanie ale jakoś odpychałam od siebie te myśli. No i stało się. Dziecko powiedzmy że chlapnęło coś co uchodzi za błąd wychowawczy. Chlapnęło do teściowej. Najgorszej osoby jaka może być. Osoba która swojego syna by wybielała jeśli to samo by robił ale ja to ja no to teraz będę mieć zapamiętane co najmniej na długie lata jeśli nie na zawsze no i obrabianą d**e bo to straszna plotkara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu napisałaś wywód a nie napisałaś co dziecię powiedziało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz co dziecko powiedziało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziało, że mama bawi się w berka w sypialni z panem hydraulikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziało coś w stylu: Jutro znowu sobota. Znowu będę musiał bawić się sam, bo mama sie sobą zajmuje, a to jest nieprawda bo ja bawię się z nim, tylko może nie tyle ile on by chciał, bo on by pewnie chciał cały czas od rana do nocy bez przerwy,a jest tak że zabawe z nim przeplatałam z innymi rzeczami i co jakiś czas podchodzę, a pod wieczór zazwyczaj wychodziliśmy jeszcze na chwilę. W zeszłym tygodniu było tak że nawet więcej czasu mu poświęciłam w zabawie niż zwykle ale marny mój trud bo już co powiedział to teściowa na 100% zakoduje bo dobrze ją znam i teraz choćbym fikołki skakała cały dzień to już będę mieć etykiete przyklejoną chyba na zawsze. Dziecko nic nie wspominało o niedzieli np. a niedziela u nas tak wygląda że każdą niedziele cały dzień spędzamy poza domem, bo zawsze w ten dzień jedziemy do moich rodziców a z nimi z kolei nad wodę albo na jakiś festyn zaliczając przy okazji też place zabaw. No ale o tym cicho sza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co się przejmujesz starą babą, odetchnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź wrzuć na luz,każda z nas tak robi,nikt kto prowadzi dom,pracuje nie ma czasu aby cały dzień się bawić z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie Ty masz, autorko, problemy. Nie wiem, chcesz sie na sile przypodobać teściowej, ze aż tak przeżywasz co ona pomysli? Nie znam matki, ktora od świtu do nocy siedzi przy dziecku w odleglosci kilku centymetrów. Są przeciez jeszcze inne rzeczy do zrobienia. A jak tesciowa bedzie cos mowic to proponuje rzucic tekstem w stylu "ale mamusiu przecież...... ( i tu imie męża) musi miec podany obiadek poniewaz nie chce zaprzepaścić mamusi trudu włożonego w jego wychowanie". Jesli tesciowa jest kumata to zrozumie. Jesli nie? To trudno, olac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj ona ma problemy z swoją głową a nie tesciową.Chciała bidulka ponapir.......ć ale nie potrafiła znależc odpowiedniego tematu . AUTORKA TO PLOTKARA bo wymyśla historie wyciągnięte z rękawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki mały agent. Wyczuł klimat i moment, by "podpierniczyć" matkę za dzień w którym nie poświęca mu tyle uwagi, ile by chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×