Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogromny PROBLEM z kotem. Pomocy!!!

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich. Mam nadzieję, że znajdę na tej stronie prawdziwych kociarzy, którzy będą w stanie mi doradzić w pewnym problemie, ponieważ nie mam zbytnio doświadczenia odnośnie kotów podworkowych, że się tak wyrażę, bo dachowcem go nazwać nie mogę... Do rzeczy. Jakiś rok temu wprowadziłem się do domu, w którym dzielę ogródek z sąsiadka. Ona mieszka na parterze, ja na piętrze. Zauważyłem że ma kota. A raczej ze w tym ogródku mieszka kot, którego dokarmia, lecz raczej do domu go nie wpuszcza. Kot jest dziwny, tzn kochany i przyjazny ale dziwny pod tym względem tego, że on cały czas w tym ogródku spędza. Nigdy go nie opuszcza, może raz w tygodniu jak wyjrze to go nie ma na jakiś czas. Ale krótki. Ale do czego zmierzam. Kot jest naprawdę przyjazny, dokarmiam go regularnie bo widać że czasem tam gloduje jak "właścicielka" gdzieś wyjedzie i ma go w dupie. Zaprzyjaznilismy się :-) Niedługo się wyprowadzam do własnego domu z ogrodem. Mógłbym go zabrać i stworzyć mu dużo lepsze warunki. Może nawet chciałby zamieszkać w domu... Generalnie szkoda mi futrzaka, bo wiem że ciężko będzie mu beze mnie ;-) PYTANIE BRZMI -zabierać go? Czy to będzie za duża trauma w jego kocim życiu? Pozdrawiam wszystkie Panie i z góry dziękuję za rady. Marcin :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście to wyżej to nie ja :-) zapomniałem dodać że mam już kota w domu, ale on nie wychodzi. Myślałem już wcześniej żeby mu dobrać towarzystwo, to brytyjczyk i chciałem drugiego, ale może kot z ogrodu zechce dołączyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się do niego przywiązałeś to go zabierz że sobą.Tylko jest jedna sprawa - kot może tobie uciec i wrócić w obecne miejsce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dość duża odległość, wiele dróg szybkiego ruchu i centrum po drodze. Wróciłby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź go na próbe jak będzie smutny oddasz tamtej babie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy ten kot "mieszka" w tym ogródku? Dorosłe koty niezbyt dobrze znoszą zmianę otoczenia, zwłaszcza jeśli w jednym miejscu spędziły wiele czasu. Jeśli go weźmiesz, może uciec i wrócić na stare śmieci. Ale może też zostać, jeśli wytworzyła się między wami jakaś więź. Ten twój brytyjczyk na pewno ucieszy się z kolegi, bo to bardzo towarzyska rasa. Możesz zaryzykować. Ale efektu nigdy nie przewidzisz, bo kot to bardzo niezależne stworzenie i nigdy go w pełni nie okiełznasz i nie rozgryziesz. Ale ja właśnie za to kocham koty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No myślę że mieszka dłużej niż rok. Wygląda na dorosłego, w sumie nawet nie wiem czy to chłopak. Ma długą sierść :-) ale wieku nie jestem w stanie określić. Mój bryt to jeszcze mały jest, dopiero co zacząłem z kotami. A już mam szajbe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw to.omów z sąsiadką jesli to jej kot. Możesz go zabrać jak ona sie zgodzi. Przez pierwszy miesiąc nie wypuszczaj go z domu żeby sie przyzwyczaił do nowego miejsca a dopiero potem możesz ba dwór wypuścić w nowym miejscu. I powoli oswajaj ze swoim kotem, na początku mogą się nie tolerować. Jak w nowym miejscu nie masz ogrodu to zastanów sie czy nie skrzywdzisz przyzwyczajonego do wolności kota wolnożyjącego skazując na życie w zamknięciu ale jak masz ogród i jak sąsiadka sie zgodzi to weź kotka ale przez pierwszy miesiąc mimo wszystko nie wypuszczaj, choc on pewnie będzie na początku zestresowany i może sprawiać problemy typu sikanie poza kuwetą itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha doczytalam ze masz dom z ogrodem, to pozostaje tylko rozmowa z ta sąsiadką ktora go oswoiła. Może na początek przed przeprowadzką wpuść go do obecnego mieszkania, zobacz jak zareaguje i jak będzie się zachowywał w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra rada!! Dziękuję. Może na początek wezmę go do domu na trochę i zobaczę reakcję. Naprawdę nie chcę go stresować przeprowadzka, ale wiem że miałby u mnie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wzięciu kotka do domu będziesz musiał go wykastrować albo wysterylizować, bo niekastrowany kocur może znaczyć teren intensywnym moczem a wykastrowany będzie trzymać się domu i ogrodu . I jak już wspomniał ktos wyżej po przeprowadzce przez pewien czas nie powinieneś wypuszczać kota do ogródka , bo w nowym otoczeniu będzie zdezorientowany może zabłądzić. Po pewnym czasie przyzwyczai sie do nowego miejsca i po zapachach i dźwiękach nabierze orientacji w nowym terenie i wtedy można pokazać mu świat za drzwiami domu. Fajnie ze chcesz go zabrać i stworzyć mu lepsze warunki, bo ciężko mu byloby pewnie przetrwać zimę w obecnym miejscu pod gołym niebem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam za granicą. Tutaj zimy są łagodne na szczęście, ale tak czy inaczej chyba nie dam rady go zostawić hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go, kot się przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×