Gość gość Napisano Wrzesień 17, 2016 A ja leżę i mysle o nim, tesknie, widzialam go raptem kilka godzin temu. Nie mogliśmy sie rozstać, siedzielismy w pracy i gadaliśmy, o wszystkim, o dzieciństwie, o życiu. A teraz nie bedziemy sie widzieć do poniedziałku :(. Ciężko mi z tym. Tak juz się bujamy kilka lat. Nie umiemy zostawić naszych malzonkow i ruszyć do przodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach