Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieczyste sumienie

Planowałam aborcję nie mogę spojrzeć na siebie

Polecane posty

Gość Nieczyste sumienie

Jestem mezatka, moje małżeństwo to papier, fikcja... Maz zyje sobie, ja sobie. Mieszkamy razem tylko dla dobra dziecka. Wiadome jest, ze kilka lat i kazde pójdzie w swoja stronę. Zwiazalam się z innym mezczyzna. Nie jest wolny. Tak się zycie ulozylo, ze oboje mamy swoje dwa zycia osobne i sfere wspolna, w której zyjemy jak rodzina. On nie ma dzieci. Moje 1 dziecko było wpadka. Kocham je, ale nie jak matka upragnione dziecko. Raczej jak czlowieka. Niedawno okazalo sie, ze moge byc w ciazy. Z mezem nie wspolzyjemy w ogole. Wiadomo wiec, ze zdrada. Od razu powiedzialam o podejrzeniach itd. Jesli bylabym w ciazy ok3 tydzien. A moj ukochany? Ten ktoremu ufalam bezgranicznie namawiał mnie na wywolanie poronienia. Jestem wierzaca. Zdradzam męża fakt, ale nie mogłabym zabic dziecka. Tym bardziej ze jak zalowalam pierwszej ciazy, tej pragnelam ponad zycie aby ja zachowac. Jednak uległam. To prawda dziecko zmieniłoby nasze zycie nieodwracalnie i unieszczesliwiloby go, bo od początku wiedzialam, ze nie chce byc ojcem. Gdy odmowilam, oskarżył mnie, ze celowo zaszlam w ciaze, ze tylko po to zwiazalam się z nim, a teraz nie biorę pod uwage jego uczuc. Ostatecznie zgodziłam sie na tabletke, na szczęście w ostatniej chwili dostałam okres i ciazy brak (sprawdzone). Teraz on jest kochajacy, powtarza, że to bylo z troski o mnie, ze nie chcial aby te dziecko mnie zniszczylo. A ja zamknelam sie przed nim. Przestalam ufac. Stracilam poczucie bezpieczeństwa, pewnosc. Kocham go, gdyby nie to odeszlabym bez slowa, bo myślałam, ze w razie wpadki zachowa sie inaczej. Zawiodlam sie. A nie umiem odejsc. Trwam przy nim z milosci, zdruzgotana wewnątrz. I nie moge sobie darowac, ze bylam gotowa to zrobic... Gdy widze ta krew z miesiaczki, az mnie mdli, ze tam mogłoby byc dziecko, ktore bylam gotowa zabic. Gotowa bez wzgledu na moja wiare, przekonania dla milosci do mężczyzny, który bal się zostac ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szmata z ciebie. Jakich komentarzy sie spodziewałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektorzy potrafia skomplikowac sobie zycie ale kochanek to niezly sku/rwiel, wspolczuje. lepiej bierz tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w skrócie: 1. jesteś hipokrytką 2. nie ma czegoś takiego jak bycie ze sobą dla dobra dziecka. to co robicie to robienie dziecku krzywdy. wdrukowujecie mu schemat związku dwojga ludzi żyjących w obłudzie, bez miłości. wychowujecie człowieka, który będzie miał ogromny problem ze stworzeniem zdrowej relacji z partnerem i będzie się to za nim/nią ciągnęło do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteście razem dla dobra dziecka, jest to fikcja itd, to dlaczego bałabyś się wyjawić, że masz kogoś innego? Może to małżeństwo to jednak nie do końca tak tylko na papierze? A zachowanie Twojego kochanka jest karygodne. Po pierwsze, dlaczego cały czas jest z inną kobietą, skoro nie wiąże ich dziecko? Po drugie, jakie masz przy nim poczucie bezpieczeństwa? Łatwo być dobrym i kochającym, gdy nie ma problemów, odpowiedzialności i jest się w dużym stopniu na odległość. Czy jego partnerka wie o Tobie? Po drugie, czy to, że on nie chce być ojcem usprawiedliwia zabicie własnego dziecka? Chciałaś to zrobić. I co z Twoją wiarą? Wszystko jakieś to takie zakłamane, obłudne. Przydałaby CI się dobra spowiedź, ale u zakonnika, nie u księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem niewierząca, ale aż mnie mdli od czytania tego co piszesz. Jak można tak po prostu rezygnować ze swoich własnych zasad? Do tego niezłe z ciebie ziółko, wszystko co tu opisałaś jest bardzo egoistyczne. Z szacunku dla męża którego kiedyś kochałaś mogłabyś od niego odejść zamiast szmacić się po kątach. Ale widocznie tak jest najwygodniej. I nie usprawiedliwiaj się dobrem dziecka, bo to co robisz jest dnem. I następnym razem zanim będziesz chciała się puścić, to zainwestuj w antykoncepcję, bo widocznie to jest dla ciebie nieoczywiste, że wpadka mogła się przydarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieczyste sumienie
nie pieprzcie! nie mogę odejść od męża, on znakomicie zarabia , i musi mnie i moje dziecko utrzymać. to , że mam kochanka to tylko jego wina. w sumie nie jest tak żle jeden ze mną sypia , dogadza mi a drugi na mnie zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieczyste sumienie
To wszystko nie jest takie latwe. Owszem zdradzam meza, malzentwo fikcja, powiedziałam mu jakis czas temu, ze chce rozwodu. Nie pozwolil mi odejsc, bo skandal, wstyd itd. Ustalone bylo, ze rozejdziemy sie jak dziecko podrosnie. On jednak ma nadzieje, ze sie rozmysle. Jest mi ciezko, mecze sie w calej tej sytuacji, jednak nie umiem sie wyplatac. Antykoncepcja nie jest mi obca, jednak jak wiadomo zawsze jest ryzyko. Nie wybielam sie, wiem, ze jestem winna, mam sumienie, jestem człowiekiem swiadomym. Za swoje decyzje sie placi, ale nie sądziłam, ze przyjdzie mi zaplacic za moje uczucia tak wysoka cene... Jak mam sie oczyścić z tego? Tak bardzo chcialabym umrzeć w tej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieczyste sumienie
tak mam , że praktycznie od mlodzieńczych lat w życiu kierowałam się popędem .. "myslałam pochwą" nie powinnam wychodzić za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się ogarnij, masz odwagę mieć kochanka i się z nim puszczać, to miej odwagę przyjąć na siebie konsekwencje tego co robisz. I nie rozumiem co to znaczy że mąż nie pozwala się rozwieźć bo wstyd. Wstyd to jest kraść i dzieci bić. Jakby ci zależało, to postawiłabyś sprawę jasno i się od niego wyprowadziła, ale widocznie podszywy mają rację i dobrze jest być utrzymywaną przez kogoś innego. I jeśli chcesz wiedzieć jak się oczyścić z tego, to powiem ci, że za bardzo się nie da, bo nie cofniesz czasu, ale i tak prędzej czy później pogodzisz się z tym. Szkoda mi dziecka, bo żyje w kłamstwie. Dodatkowo przemyśl sens bycia ze swoim kochankiem, bo widzę, że jemu zależy głównie na seksie, a ty byś chciała od niego głębszych uczuć i żeby zapewnił ci poczucie bezpieczeństwa i bycia kochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieczyste sumienie
kochanek jest czuły , namiętny i zapewnia mi głębsze uczucia po same jądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
módl sie do boga o miłosc do meza to mozliwy i wykonalne i bóg daje taka łaske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym usunęła :)Nienawidzę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszym nastepstwem odejscia od boga i poddanie sie dzialaniu złego ducha jest smutek,poczucie pustki i samotnosci,trwoga i strach przed przyszłoscia zamkniecie w sobie i niemoznosc kochania ,a takze najruzniejsze choroby psychiczne, nerwowe i somatyczne tracąc wiare, ludzie stacza sie jak po równi pochyłej,az w koncu dochodza do stanu w którym traktuja Boga jako najwiekszego wroga i zaczynaja go nienawidziec w niektórych przypadkach moze dosc do opentania pan bóg dopuszcza do tego by zdemaskowac obecnosc złych demonów i wezwac ludzi do nawrucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba to zło
Baby to tępe suki i źródło wszelkiego zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej niech sie autorka rozwiedzie prędzej czy pózniej bo siedzenie w takim za przeproszenie gówienku nikomu nie służy. Ja wytrzymałam tak 15 lat... i o 15 lat za póżno. Im dalej w las tym wiecej drzew. Musiełam wynajmować adwokata www.adwokatkowalczyk.pl przynajmniej dzieki nie mu to wszystko zakonczyło się z klasą i po ludzku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×