Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana9

Facet ciągle szukający pracy..pomocy

Polecane posty

Gość załamana9

Witam was jestem w związku 2 lata z facetem ma 29 lat i od 3 lat po skończeniu studiów jest bez pracy ... Niewiem co robić wspieram go , kibicuje mu ale już nie wytrzymuje od 2 dni ciągle się kłócimy bo ja już nie mogę na to patrzeć. Niby stara się szuka a efektów zero. Dodam że miał propozycję u szwagra robić na czarno to pracował coś z pół roku i rzucił to bo się nie dogadywał z nim , w tesco też chwile porobił na zleceniu i ponoć szef do niego nie dzwoni , ignoruje go to olał tą pracę.. Miał wyjechał do brata zagranicę to ponoć za drogie mieszkania i czeka na coś tańszego... Nie mam już siły.. poradzcie co mam zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie powiedzenie złej tancownicy przeszkadza rabek u spódnicy. Widocznie rodzice go utrzymują i mu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ba ! Ja też mam 29 lat i "szukam" pracy od 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
Ojca już nie ma bo zmarł .. Jego mama też ledwo wiąże koniec z końcem.. Ale fakt zjeść co ma mamusia zawsze 3 dania gotuje.. Nie mam już sił , do niego .. Nie chce wyjść na zołzę ale ileż można... Jestem już w takim stanie że nie mogę na niego patrzeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
On mierzy za wysoko , rozumiem że po studiach nikt nie chce sprzątać czy pracować na kasie. Ale jest facetem powinien coś robić.. Startuje już któryś raz do policji wspierałam go cały czas przez ten czas. Moja cierpliwość się już skończyła.. Nie mam nawet ochoty odbierać od niego telefonu bo czuję że jestem z ,,ciotką"" a nie facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Len z niego jest i tyle :) moj brat tez tak ma. Juz raczej z tego nie wyjdzie. Nie lubie nierobow, wychodze z zalozenia, ze to facet powinien potrafic utrzymac rodzine a nie kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz z nim zerwać :) Ja jestem singlem i dobrze mi z tym :) Utrzymują mnie Mama i Babcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale Ci się nie dziwię. A co do policji to z jego charakterem to mu odradz to. On nie wie co robi. Poza tym duma jako facetowi nie pozwalała by mi nie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a idz w cholere z takim chlopem,rzuc go w diably,bo bedziesz musiala jebac na niego i jego dzieci jak ci ponarabia to facet to dno i wodorosty nie facet,miglanc do kwadaratu!!!! won!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
Nawet nie wiecie jaka jestem wnerwiona przez to wszystko... Rodzina moja go lubi, bo jest dobrym facetem w sensie wierny nie pije nie pali jak przyjedzie to pomoże jak potrzeba męskiej ręki. Wstyd mi przed rodziną za niego. Patrzą czasem jak na nieudacznika. A co najlepsze temu szwagrowi bawi dzieci. a jak ten szwagier na niego najeżdżał jak mu pomagał za parę groszy to nawet nie powiedział rodzinie rzucił robotę w cholerę i udaje że jest wszystko ok , a jak mu to wypominam to mówi że go denerwuje. A jak ja mam sie czuć? ileż mogę na to wszystko patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
Pomagałam mu jak mogłam.. I wiem że zerwać mogę bo to najprostsze rozwiązanie. Walczyłam dokońca ale już brak mi sił żeby na to patrzeć. Jestem tak wnerwiona nie tylko na niego ale i na jego mamuśkę która go do roboty nie zagania tylko jeszcze synusiowi kasę daje. Wstyd !! bo synuś po studiach. A ile ludzi zapierdziela na kasie po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
Jego mamuśka to też wredna małpa.. Synowej czyli żonie jego brata potrafiła wprost powiedzieć że jest gruba i że musi się odchudzać. A potem udawała że tylko żartowała by się nie obrażała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawki w polu
kúrwa, jak można nie pracować 3 lata? albo 6??? to z czego ci ludzie żyją? brać co jest i hooj, i dopiero szukać wyżej. Jakby nie było na nic kasy to by szybko coś znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt odwrócony
a jak baba pasożytuje na facecie to problemu nie ma? teraz widzisz autorko jak to jest z drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana9
U tego szwagra całkiem dobrze zarabiał ale ponoć się nie dogadywali. I rzucił robotę. Taka byłam wściekła. Zamiast powiedzieć siostrze jak jest , może by tamtego utemperowała to wolał milczeć. A teraz siedzi bez grosza przy duszy. W tesco co robił ponoć kierownik ciulowy i do niego nie dzwoni i że tam nie ma roboty. A ja mu dziś mówię pojedz do tego kierownika postaw sprawę na ostrzu noża i jak coś się zwolnij bo jeszcze będzie musiał kasę zapłacić to on nie chce. Szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana9
Ja na nim nigdy nie pasożytowałam. Bo mam swój grosz , zarabiam. Bardziej on na mnie. ostatnio chciał pożyczyć 1500 zł. Wprost mu powiedziałam że nie , bo jakby faktycznie szukał tej roboty niewierze że nic by się nie znalazło. Nawet do sprzątania na 1/4 etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, znam ten rodzaj faceta bo mam takiego znajomego , ma 31 lat i nigdzie dłużej miejsca nie zagrzał niż 3 albo 4 miesiące wszędzie mu cos nie pasuje a robił wszystko , kafelki kładł, sprzatał, handlowiec, supermarket no wszystko i wszedzie coś nie pasowało, a to szef nie taki a to szefowa chce z niego zrobic niewolnika a to co innego za to ciągle je i pali papierosy i jego żona daje mu na to masakra normalnie ,on nigdzie nie potrafi sie dostosować tylko najbardziej mu pasuje spanie, dobry obiad, jedzenie, palenie ,piwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
To tak jak mój .. Za wyjątkiem palenia i picia. Też by spał i jadł. Z tym jedzeniem to już przerasta ludzkie pojęcie. Bo zawsze jak dzwoni albo je , albo będzie jadł itp. Pyta się na obiad co mu ugotuje. Dziś na mnie nakrzyczał czy mu żałuje jedzenia czy co. A ja mu powiedziałam że już nie mogę słuchać jak piepszy o żarciu zamiast się wziąść za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana9
Ja już nawet wyłączyłam telefon , komputer , żeby mnie nie kusiło i próbuje się odciąć. Bo gdy tylko go widzę albo słyszę od razu awantura bo mnie wkurza okropnie całą swoją osobą. Chyba muszę postawić mu ultimatum albo pójdzie do jakiejkolwiek pracy albo z nami koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba takiego wrzucic na głęboka wodę bo tłumaczenie, radzenie nic mu nie pomoże zostawić go po prostu ,inaczej nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana9
Ostatnia nasza rozmowa to dziś rano z fochem się rozłączył. Ale niby za co ja mam go chwalić? że siedzi i nic nie robi i z mamuśką bawi dzieci szwagra. A ten szwagier też niezłe ziółko ma 2 roboty zarabia grubo ponad 5 tys i żeby coś pomógł w znalezieniu pracy to nic , jeszcze jak mój robił u niego to na niego krzyczał tak że się ten mój zwolnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana9
On niby chce wyjechać do innego miasta ze mną tylko ciekawa jestem jak on to sobie wyobraża. Ja tu mam pracę całkiem dobrą , on zero oszczędności. Więc jak nie znajdzie pracy w innym mieście to kto go będzie utrzymywał pewno ja? tyle prac co miał i nie zagrzał miejsca to ciekawe jak w obcym sobie poradzi. Mówię mu jedz , jak znajdziesz robotę ja dołączę. To beze mnie nie szuka.. Brat siedzi w Anglii miał mu załatwić to mieszkania za drogie i ciągle coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana9
Właśnie myślę jak to zrobić , co powiedzieć bo już dłużej nie wytrzymam. W myślach daje mu czas do grudnia na ogarnięcie i po Nowym roku jak nic nie ruszy to koniec definitywny. Nie chce się zachować jak jakaś bezduszna osoba , ale chyba zbyt długo już wytrzymywałam... Wnioskując po komentarzach nikt by nie wytrzymał z takim typem.. A on ciągle obiecuje że się zmieni znajdzie pracę i dalej stroi w miejscu. Niby jezdzi na rozmowy widzę że się stara ale żeby od 3 lat nic to dla mnie niepojęte.. Ja po 2 miesiącach robotę znalazłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×