nudy, brak chlopaka, brak znajomych

Siemanko :D Parę miesięcy temu zerwałam z chłopakiem. Na weekendy spotykalismy się głównie z jego znajomymi, on moich koleżanek nie lubił więc jakoś kontakt się urwał... Raz na jakiś czas się z nimi widywałam, miej więcej raz na 2 miesiąe... Po rozstaniu probuję odnowić te przyjaźnie ale dupa ;/ Czasem się z którąś z nich spotkam ale to rzadko i praktycznie zawsze wychodzi to z mojej inicjatywy. Chłopaka szukam na portalach randkowych bo nie mam z kim wyjść z domu ;/ No i tak sobie siedzę często na weekend sama w domu... Mam tego dość. Brak znajomych = niewychodzenie z domu = niepoznawanie nowych ludzi. Jak przerwać ten krąg? Nie mam z kim na weekend na głupie piwo wyjść ;/ W pracy jakoś ze mną gadają ludzie, babki w pracy się dziwią, że nie mogę znaleźć chłopaka i że siedziałam w domu cały weekend bo nie mialam z kim wyjść. Parę osób mówi, że dużo siedzę w domu i muszę "wyjść do ludzi". No ale gdzie mam isc? Mam wyjsc na miasto i zagadywać do wszystkich? Od jednej osoby po takich pytaniach uslyszalam "Po prostu znajdź sobie jakąś pasję to poznasz ludzi, którzy lubią to co Ty". Mam pasję, to książki, filmy i kosmetyki :D Ta osoba co mi tak powiedziała to biega. I że biegając poznala fajnych ludzi. Nie umiem poznać nowych ludzi. Jedynie umiem chlopakow w internecie poznawać, no i spotykam sie z nimi i zawsze tego żaluję, bo oni chcą się tylko dobrać mi do tyłka. Po każdej randce łapię doła bo się czuje jak bym tylko do seksu się nadawała.... Ktoś ma podobnie? Często siedzicie na weekend sami?

Nawet na kafeterii mają na mnie wyjebane :D Ide wlasnie na randkę z kolesiem poznanym na Badoo. Nie chce go ale nie chce siedzic w domu :D No bo sobota przecież jest :)