Czy on ma dziewczynę?

Poznałam na imprezie świetnego faceta, no jak dla mnie ideał. W przeciwieństwie do innych facetów w klubach, którym w głowie tylko obmacywanie, ten podszedł do mnie, zaczęliśmy tańczyć, ale nawet nie próbował mnie pocałować ani wziąć za rękę. Podeszła potem do niego jakaś jego dawna znajoma i zapytała się go gdzie jest jego dziewczyna.Ten się nic nie odezwał,bo wciął się jego kolega,że ja jestem jego dziewczyną,a ona (ta jego znajoma) na to, że ja nie jestem jego dziewczyną.Po imprezie poszliśmy do mnie, w sumie to bez podtekstów, po prostu pogadać, lepiej się poznać. Leżeliśmy sobie, ale nic nie robił, pełen szacunek. Przyznaję, że to ja nie mogłam się pohamować i zaczęłam go trochę prowokować no i zaczęliśmy się całować. Na początku mówił, że jak nie będę czegoś chciała to żebym mówiła, potem chciał seksu,ale ja nie chciałam.Zrozumiał,poradził sobie sam.Pytał jeszcze na samym początku jak poszliśmy do mnie czy wymienimy się nr (wymieniliśmy się), czy chciałabym się z nim spotykać, mówił, że musimy się spotkać gdzieś na mieście, na kawę, albo umówić się na oglądanie filmu. Ale jak się całowaliśmy i robiło się gorąco to on kilka razy zwrócił się do mnie innym imieniem. Co prawda po chwili zawsze przepraszał,ale nie rozumiem tego. Nie jestem o to na niego zła, ale zastanawia mnie dlaczego mylił moje imię (całkiem inne imię, nie jakieś podobne), zastanawia mnie czy może nie ma dziewczyny, która ma tak na imię. Mamy się dzisiaj znowu spotkać na imprezie, chciałabym go bliżej poznać, może nawet z nim chodzić, ale czy waszym zdaniem on nie ma dziewczyny? Dodam jeszcze,że jak wychodził ode mnie to mówił,żebym nie mówiła moim znajomym,że był u mnie w nocy.

Jak myślicie?

jego znajoma pyta go przy tobie, gdzie jest jego dziewczyna(by pewnie mu przypomniec o niej, żeby się otrząsnąl), a ciebie w ogóle to nie dziwi, spraszasz go do domu, prowokujesz pocałunki, on mowi do ciebie jej imieniem i potem zastanawiasz się, czy on ma dziewczynę?? ty tak serio, czy jaja sobie robisz?? jasne, że bedzie chcial się spotkać na imprezie. Bo moze akurat uda mu sie zaliczyć, skoro sama taka chętna byłaś i napalona...żałosne są niektóre osoby...

Ta jego znajoma podobno nie widziała go od 10 lat (sama mówiła) i podobno "byli razem" jako dzieciaki za czasów gimnazjum przez wakacje.Teraz mają około 25 lat.Nie wiem czy to imię jego dziewczyny czy może jakiejś dziewczyny,z którą ostatnio był. Gdyby miał dziewczynę to po co pytałby mi się czy chciałabym z nim się spotykać? Nie przespałam się z nim po tamtej imprezie i on dobrze wie,że teraz też tego nie zrobię, on wie dlaczego i mówi,że jest w porządku.