Niezamężne

I dobrze facet to świnia nie pije , nie ****** i kobietę kopie w zadek

2016.09.19 [08. 41] Absolutnie w punkt. Stawiam na to, że takie kobiety nie potrafią kochać.

mam 32 lata - nie wiem, czy to mnie już kwalifikuję na starą pannę, ale wg niektórych pewnie tak. nie chcę zabrzmieć arogarncko, ale mam bardzo duże powodzenie. mam za sobą 2 bardzo poważne związki i kilka mniej istotnych relacji. nikt ze mną nigdy nie zerwał, to zawsze ja zrywałam. teraz też się jacyś kręcą, to ja jestem wybredna, albo po prostu... uczciwa? nie będę się z kimś spotykać tylko dlatego, że wypada się z kimś spotykać. jak nie iskrzy, to nie mam ochoty na randkę i tyle. wolę być sama niż w związku, który nie działa. cały czas wierzę, że będę miała wspaniałego męża i szczęśliwą rodzinę. ale nie jest to mój życiowy cel i nie mam jakiegoś strasznego ciśnienia, żeby kogoś koniecznie usidlić. zakocham się, fajnie, jak nie to nie. nigdy tego nie szukałam na siłę i nie zamierzam nic zmieniać. a co ludzie pomyślą... jasne, wolałabym, żeby nie postrzegano mnie jako dziwaka czy nieudacznika. ale opinia innych nigdy nie była dla mnie najważniejsza. chyba jestem typem buntowniczki. ważniejsze dla mnie, co mi w duszy gra niż co ludzie pomyślą.