Smutno mi

weekend się kończy, jutro znów do znienawidzonej pracy i jeszcze nie było okazji na spotkanie mojego obiektu uczuć

kto jest tym obiektem?

dziś - ja mam dokładnie to samo i też mi smutno.

A mnie jest smutno do kwadratu.Ulokowałam uczucia w obiekcie który absolutnie na to nie zasługuje i kwestia dni jak zakończę ten cyrk.

To posmućmy się razem, bo ja również źle ulokowałam uczucia i teraz próbuję się z tego wygrzebać.

Bądź silna, trzymam kciuki

On jest jak anioł i demon jednocześnie. Choć niewinny, kusi mnie samą swoją obecnością.

Anioł, Niewinny Demon :) Kochanie :) Nie słódź mi :) Kocham, chyba :( :)

Skoro masz wątpliwości, to nie kochasz.

21:22 to jakiś nastolatek, który do opisu emocji stosuje słowo "kocham". w kochaniu nie chodzi o emocje, a "chyba" jest nie na miejscu bardziej niż bardzo. kochanie to kwestia dojrzałości.

też mi kwestia :D

Phi, a co ty tam wiesz o kochaniu

smutno mi bo wam jest smutno ale poza tym to jestem taka szczesliwa :) :P

znów to samo

To samo?

W sumie mam podobnie - nie przepadam za swoją pracą no i nie ma przy mnie jeszcze tego kogoś. Ale staram się myśleć tak - chyba lepiej, że wstaję rano i mam gdzie iść, a nie muszę kombinować gdzie tu jeszcze zostawić CV lub wertować internet w poszukiwaniu ogłoszeń o pracę. A ten jedyny pewnie znajdzie się w najmniej oczekiwanym momencie, kto wie, może już niedługo :)