Czy muszę zgłaszać w szpitalu jeżeli bym chciaą mieć fil z porodu

Chciałabym aby fotograf jakis albo kamerzysta nakręcili to wszystko. Czy musze to zgłosić w szpitalu, ewentualnie brać jakies oświadczenia od lekarzy do podpisana? Jak to sie odbywa?

Trzeba zgłosić, przecież personel też musi wyrazić pisemną zgodę na to, że będzie filmowany. Szczerze mówiąc myślę, że zamiast wsłuchiwać się w swój organizm i sygnały od dziecka, będziesz niepotrzebnie skoncentrowana jak wypadasz na filmie ;) Moim zdaniem lepszą pamiątką (jeśli już) są ze 2-3 zdjęcia. Przy porodzie trzeba się skoncentrować na czymś innym, to nie wesele. Ale co kto lubi ;)

A co będzie filmowane: Twoja twarz i to jak się męczysz, czy Twoje krocze i jak dziecko wychodzi?

Wiesz, nawet osobę towarzyszącą musisz zgłosić (zawsze może być tylko jedna), a co dopiero kamerzystę.

jak to chyba nie trzeba zgłaszać wcześniej nikogo,bo skąd wiesz gdzie i kiedy zaczniesz rodzić?

Nie wierzą, że istnieją takie idiotki, no nie wierzę. Chcesz film z porodu? Co ty myślisz, ze odbywa się to tak jak na każdym fabularnym filmie? Pięć minut i z głowy, a ty dalej piękna, cudowna i świeża? Patrzeć na to nie będziesz mogła!

Zgłoś bo szpital musi przygotować odpowiednio dla ciebie salę i oświetlenie. :P

No i makijażysta musi też być. Stylówa musi też być odpowiednia. Najlepiej pod płeć dziecka. No i ten czas, na ewentualne duble.

Przypomina mi się sytuacja znajomej...jej mąż kręcił jej poród wbrew jej woli, potem również wbrew jej po niedzielnym obiedzie urządził swoim rodzicom i rodzeństwu seans...chyba nie muszę wspominać, ze od dwóch lat sa po rozwodzie

11.21 :O Niestety mogę w to uwierzyć . Jest fotografka oferująca takie usługi, ma chętne ..

Gdyby moj maz wbrew mojej woli probowal nagrac porod, poprosilabym personel o wywalenie go z sali.przeciez na to co zrobil ten koles sa paragrafy.szkoda, ze jeszcze filmu z poczecia nie nagral i nie pokazal mamusi.

Najlepsze jest to, ze teściowa ją ciągle gnębiła więc nie przepadały za sobą, a on jej zrobil takie coś:O Tak jej to siadło na psychę, ze teściowie oglądali jej krocze, że po niecalym miesiącu wyprowadziła się do rodziców i złożyła pozew. Mówiła mi, że nie była w stanie przebywac w obecności teścia, bo cały czas miała w głowie to, ze on widział jej waginę. A do męża czuła wręcz pogardę, ze tak ją potraktował. Kooorfffa ja na jej miejscu przypiertoliłabym cegłą w tv i chooya by mieli z oglądania

Czyli kompletny zyeb :O a nie dobry mąż ...

Ja bym faceta do sądu podała, bo to jest karalne.

ja zgłaszałam , że bedzie filmowanie i personel wyraził zgode ale musialam im załatwic makijazystke i stylistke na plan... tak sobie zażyczyli.

:P:P