Gdy moja przeszłość mnie boli

Cześć Jestem młodą dziewczyna, mam 24 lata, studiuję i staram się być niezależna na ile to możliwe. Niestety w sprawach sercowych zawsze nie miałam szczęścia i zawsze pod górkę. Mój pierwszy dramat. Wykorzystał i zostawił, a potem robił ze mnie dziwke :/ Następny był spoko, ale wykorzystywał przez rok i potem zostawił mnie przez fb. Kolejny zostawił mnie bo według jego zasad miałam zbyt wielu. Potem miałam 2 przygody w których po prostu się puściłam... podwyższone libido i się stało :( Niestety te 2 przygody odbijają się echem i ciągnął za mną od roku. Wiele facetów do mnie pisza bo liczą na łatwy seks. Przez to wszystko mam repytacje ladacznicy, szmaty i d******** Ukrywałam to przed moim obecnym chłopakiem, ktory jest najukochańszą postacią jaką w życiu spotkałam. Kocham go, a on kocha mnie. Wiele razy mi to udowaniał. Niestety stało się tak, że do niego te informacje o mojej przeszłości też dotarły. Nie zostawił mnie, ale widzę radość życia która miał uleciala. Nie uśmiecha się już tak często. Jak patrzę głęboko w jego oczy widzę że go to bardzo boli. Mówił mi o tym, że nie spodziewał się po mnie takiego sposobu bycia. Że nie wie jak ma postąpić. Że się boi. Że nie będzie to takie łatwe dla niego aby przejść obojętnie obok tego. Widzę że myśli o tym często... Dziewczyny jestem świadoma swoich błędów. Wiem że to co zrobiłam nie było fajne. Boli mnie to bardzo bo widzę jak go to boli i chyba to jest najgorsze. Jak mam działać aby odbudować swoje zaufanie w jego oczach? Na nikim innym mi nie zależało jak na nim ... wiem że mało który chłopak chce taka dziewczynę jak ja... ale czy któraś z was ma podobne doświadczenia