Nadwrazliwa jama ustna?

Podejrzewam ze corka 9 miesięczna ma taki problem. Mianowicie cokolwiek dostanie w kawałku do jedzenia i odgryzie kawałek to zaraz kaszle i wymiotuje. Podobnie sprawa się ma z grudkowatym jedzeniem a nawet ze zbyt gęstym np mocno rognieciony widelcem banan. Nie wiem co poradzić i gdzie szukać pomocy. Wiecie coś na ten temat drogie mamy?

Up

Albo dziecko jest na etapie akceptowania twardszych, większych pokarmów albo rzeczywiście ma jakiś problem. Nie koniecznie musi to być nadwrażliwość. To trochę przypadłość w dzisiejszych czasach wyolbrzymiona. Martwiłabym się jednak chorobami poważniejszymi. Ale szczerze rzadko występują tylko przy pokarmach z grudkami czy stałych, kiedy płynne dobrze przechodzą. A co zrobić udać się do pediatry i powiedzieć o swoich objawach.

No to nie jest tak ze z plynnymi pokarmami jest bezproblemowo. Dziecko od początku miało problemy z jedzeniem ale wszystko było zwalane na kolki itp. Zupki toleruje w ilości kilku łyżeczek dopiero od niedawna A ma podawane od skończenia pół roku. Często się tez krztusi np mlekiem bądź kaszle przy nim i wtedy Tez wymiotuje. Pediatrze już nie wierzę bo wszystko bagatelizuje. U drugiej prywatnej też zostałam zlana pt "czekać nauczy sie" No ale jak się nauczy jak moim zdaniem to rzygajac to można się tylko zrazic do jedzenia bo potem muszę odciągnąć wszystko z nosa bo oddychać nie może A tego też nie znosi. Codzień coś podaje w kąsku i co dzien sprzatam rzygowiny. Masazu dziasel i mycia zebow tez nie moge wykonac bo wymioty. Nie wiem co to innego mogłoby być. Jakieś sugestie?