Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet nie liczy się z moim zdaniem

Polecane posty

Gość gość

Cześć, jesteśmy razem od czterech lat. Powinno być dobrze, bo on nie jest złym człowiekiem pod względem duchowym - jest kulturalny, nie przejawia przemocy fizycznej czy czegoś w tym rodzaju. Problem leży w czymś innym - potrafi on zmienić zdanie w bardzo ważnych kwestiach jak na przykład praca.Miesiącami nie mógł jej odszukać a jak jakaś się znajduje, to nagle ma milion ofert, które musi zobaczyć. Później co tydzień jest chory i nie przychodzi, bo to umowa zlecenie. Nie potrafiłabym też nie przyjść w pierwszy dzień bo jak by to o mnie świadczyło. Nie wiem, głupieję, ale co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utrzymuj alfonsa dalej skoro go tak kochasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zdanie? Włos mi się na głowie jeży, gdy tylko mówi mi co tydzień, że to niby jest chory, gdy co chwilę rezygnuje z pracy i mnie przy tym okłamuje. Nie wyobrażam sobie, by pierwszego dnia w nowym zakładzie powiedzieć, że PRZYJDZIE SIĘ PÓŹNIEJ!! Przecież taka osoba jest niewiarygodna i nie chciałabym mieć takiej w swojej obsadzie. Staram się, tłumaczę, nawet szukam za niego zatrudnienia, ale za każdym razem jest źle. Zawsze po moim przekonywaniu go do systematyczności jest obraza( "weź już nie marudź"), zamknięcie się w łazience na x godzin. Boli mnie okłamywanie, bo mówi do mnie coś innego, a za godzinę robi swoje! Jak ja mam mu dalej ufać? Gdy zadaję to pytanie, to mówi mi, że go PRZYMUSZAM!! Faceta, który ma 30 lat, trzeba PRZYMUSZAĆ??? Gdybyśmy np. mieli dziecko, to też po tygodniu powiedziałby mi, że to nie dla niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto go utrzymywał kiedy nie miał pracy? Mój były też często zmieniał pracę i narzekał na nią. Okazało się, że to jego niezdecydowanie przejawiało się też w innych dziedzinach życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obudź się dziewczyno. On jest po prostu leniem śmierdzącym. Chcesz się całe życie tak męczyć i utrzymywać nieroba?nie ludz się ,on sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 A o jakie inne dziedziny życia chodzi? Napiszesz coś więcej? Zaczynam uważać, że nic więcej zrobić nie mogę i należałoby to zakończyć. Nawet jeśli człowiek zostanie sam to chyba lepiej, niż ma potem słyszeć, że "ja Ci tyle pomagam, a Ty się czepiasz i wyolbrzymiasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A utrzymywała go matka, ja próbowałam pomóc i np. użyczałam pieniędzy na różne kursy, ale pieniądze nie zostały mi zwrócone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×