Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomyłka w Lidlu

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z mam reklamowała kiedys w Lidlu blednie nabity paragon? Robiłam dość duże zakupy, prawie 200 zł i dopiero w domu zauważyłam ze ekspedientka omyłkowo zamiast granatów nabila pistacje. Nie pamietam po ile były granaty ale na pewno nie po 54,90/kg. Wyszło na to ze za 2 owoce zapłaciłam 35,36 zł i myśle ze to przynajmniej polowe za duzo. Tylko dzisiaj juz sie nie wrócę a nie wiem czy jest sens jutro specjalnie jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reklamacji "wagowej" nikt ci nie przyjmie, zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy po ile te granaty jak np dycha różnicy to bym "se" już to odpuściła ale jak więcej to zgłoś, mi ale w kauflandzie babka omyłkowo nabiła zamiast jednego wina trzy, zobaczyłam na paragonie w domu poszłam do sklepu ochroniarz sprawdził z monitoringu co kupowałam i oddali mi pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Waga jest nabita dobrze tylko cena jest za pistacje a nie za granaty. Kupiłam 0,644 granatów a nabite jest 0,644 pistacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze, ale to zawsze czytam paragon przy odejściu od kasy, a już zwłaszcza kiedy jest wysoki, w 7/10 przypadków jest jakiś babol. Szukają jeleni :o Też mi się wydaje, że nic już nie zdziałasz autorko. Na przyszłość, czytaj tuż po odejściu od kasy, inaczej możesz być stratna tak jak i teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda, ja kiedyś wrocilam do domu i zauwazylam ze mam nabitego lososia po 89.99/kg. Zadzwonilam do sklepu, poprosilam kierownika danego dzialy i spokojnie wyjasnilam o co chodzi, nie robili problemu, umowilam sie ze wrócę wieczorem i mi oddadzą calosc a potem wg wagi nabija lososia w prawidlowej cenie ( a byl jakoś po 42zl) i tak tez sie stalo. Dzwon do konkretnego sklepu i pros o kierownika i powiedz o co chodzi. No i jak ten granat byl po 32 a nie 35 zl to dalabym spobie spokój, tym bardziej ze bralas tylko 2. Ja wtedy dostalam prawie 100zl zwrotu za te ryby wiec warto bylo wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zwróciłam uwagę, tzn. prawie zawsze patrzę na paragony, zwłaszcza jak mam artykuły z kodem nabijanym przy kasie czy powinna być promocja. Kilkukrotnie zdarzyły się pomyłki, sklep zwykle bez żadnego dociekania i sprawdzania uznawał moją rację, przepraszał, zwracał różnicę. Raz pisałam do centrali bo w jednym konkretnym sklepie powtarzało się to kilkukrotnie, i okazało się że nawet po tygodniu czy dwoch nie było problemu ze sprawdzeniem monitoringu. Idź, zwróć uwagę, zwrot pewnie będzie bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi w Lidlu naliczyli kiedyś 22 bagietki, a kupowałam 12 (na imprezę firmową, stąd te ilości). Zareklamowałam paragon pół godziny po wyjściu ze sklepu, przyjęto reklamację i oddano pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko zalezy czy przy tej kasie byl monitoring. nie wszedzie sa kamery przy kasach. moja znajoma miala zle nabite wody, zorientowala się jak wrocila do domu, zadzwonila tego sklepu ale powiedzieli jej ze za pozno, ze ewentualnie reklamacje trzeba skladac od razu po zakupie.przeciez nie przy kazdej kasie sa kamery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×