Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W tym dziale pisza zakladaja tematy chyba tylko ludzie ktorzy...

Polecane posty

Gość gość

Zazdroszcza tym co mieli szanse wyjechac za granice i czegos sie dorabiac taka sama praca jak w pl. Nie mieszkam w uk ani na terenienuni eurejskiej. Wyjechalam majac zaledwie 20 lat z kraju i lapalam sie czego moglam. Robilam na 150% etatu plus nadgodziny. Sprzatalam, stalam na zmywaku ( chyba malo jeet osob w pl ktorzy w tym wieku maja realna prace z ktorej mogliby sie utrzymac) ciezko bylo z dobra praca ze wzgledu na ograniczenia jezykowe (poslugiwalam sie tylko j.angielskim) dzis jestem szefem kuchni ( w wieku 26 lat) moj narzeczony jest menagerem w bardzo duzej firmie (rowniez polak) a wsrod znajomych mamy osoby ktore pracuja jako m.in przedszkolanki, tlumacze przysiegli, w urzedzie miasta, w ratuszu , w urzedzie pracy, a takze takich ktorzy maja tu wlasne firmy mowa o polakach. Znam tez 1 prawnikia, kilka pielegniarek , polozna, i anastazjologa. 2 kosmetyczki ktore jedna z uslug podstawowych druga po medycynie estetycznej. Dlaczego wiec uwazacie ze ludzie wyjezdzajacy za granice to dno, tepusy itp. Kazdy z tych ludzi wyjezdzajac z pl znal angielski do tego musial nauczyc sie tu skandynawskiego trudnego jezyka gdzie ludzie czesto na wysokich krzeslach w pl maja zakres podstawowego angielskiego a niby wielce uczeni. Dodam jeszcze ze w przeciagu 5 lat od momentu wyjazdu z pl na dzien dzisiejszy mam 2 letni samochod kupiony w salonie (toyote auris w kombi) narzeczony ma audi q5. Mieszkanie mamy tutaj w kredycie o powierzchni 105 m na jeszcze 13 lat nie tak jak w pl na 30 czy wiecej. Do tego w pl mamy dzialke kupiona i dom kupiony w czerwcu br. Do romentu z dzialka o powierzchni 25000m. Wszystkie te rzeczy nabylismy razem podczas narzeczenstwa. Nikt z rodziny nam nie pomagal. Dalej uwazacie ze jestem nie udacznikiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej to ;) Tutaj zawsze tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda was boli, dlatego to piszecie. Smieciu ja wszedłem w gniazdo emigracyjnych poyebow. Wejdź na jakieś forum i napisze, ze Polacy to biedaki, a ty jestes panem zycia, bonów Jukeju pracujesz, to cie zauebia śmiechem smieciu. Przecież ja wiem jak wy tam żyjecie. Kazdy madry wyjeżdża, łapie trochę bubu i spierprza stąd. Tylko żałosne niemoty siedzą tam po dziesięć lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bingol cwel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś prawde piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tłumacz i odpowiadaj sam sobie polski nieudaczniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszedles w gniazdo emigracyjnych poje!bow bo kochasz lizac jajca pedale (nieraz sie tutaj tym chwaliles z duma :D) i dlatego mieszkales z kilkoma kumplami w jednym pokoiku. Opisywales nieraz te wasze nocne orgie, lazsnie jajec i osranyvh odbyt oraz ruchanko w doopy, jeden drugiego a drugi trzeciego itd posuwl :D BUEEHHHEEEEHHHEEE. No ale po jakims czasie mieli cie dosc bo slabo lodziki fikales i dlatego wpadles w depresje i wrociles do plu na garnek matki i ujadasz na kafe od lat. Mieszkales tam w jakiejs starej ruderze na Ealingu, czyli to chyba polska dzielnica (londynu nie znam) i dlatego masz taki spaczony wyglad UK. :D tepak mysli ze wszedzie tak jest :D i dobrze cwelu. Czego oczy nie widza tego sercu nie zal. Wiec gnij w plu i nigdy wiecej nigdzie nie wyjezdzaj. Nie narobisz znowu Polsce przypalu :D bingol cwel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nieszczęśliwi ludzie wyzywają innych wiec widać tu kto jest zadowolony z życia a kto nie. Ja tu nie jestem żeby wyzywać innych, oceniać czyjeś życie bo każdy ma inne priorytety. Smutne jest to, że np taki wuefista desperacko próbuje udowodnić swoje szczęście a tak naprawdę jest bardzo zagubionym człowiekiem. #modlmysiezawuefustę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bingol to przegryw który uciekł z psychiatryka, ignorować go trzeba. Za granicą może łatwo nie jest ale żyje się NORMALNIE. Nie każdego celem jest zostać milionerem i jeździć Ferarri. Ludzie chcą pracować normalnie i spokojnie żyć bez większych stresów. Kluczem jest nauczyć się dobrze języka kraju w którym się mieszka i poszukać taką prace jaką chcemy wykonywać. Jeżeli to wymaga dalszej nauki to iść i się uczyć i tyle. Pozdrawiam wszystkich normalnych za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dom na kredyt? Nosz kurfa ależ sukces. W Polsce ludzie także maja domy na kredyt i to piekniejsze niz ten smierdzacy, ukowski kurnik. Weź kobieto nie usprawiedliwiaj swojego nieudacznictwa. To że wyjechałas to nie wina Polski tylko tego, że jesteś zyciowym przegrywem. Moja siostra ma zrobiony doktorat i pracuje jako naukowiec w jednej z londyńskich uczelni. Za dwa lata zamierza wracać do PL, poniewaz twierdzi, że w UK do końca życia będzie tylko akademickim wykładowca, a w PL ma ogromne możliwości. To jest dopiero osoba sukcesu, ktora nie spoczywa na laurach. Ty za to kupiłaś dom na kredyt i myślisz, że osiągnęłas nie wiadomo jaki sukces. Każdy normalny człowiek, potwierdzam normalny, a nie niemota, ma w PL dom na kredyt. Kup w UK dom za gotówkę, to wtedy pogadamy. Dzisaj kazdy glupi moze wyjechac. Ja zwolnilem sie z pracy, na drugi dzien wsiadlem w samolot i zylem w UK ponad 5 lat. Nauczylem sie tego prymitywnego jezyka, bylem brrgadzista i zarabialem 2 tys funtow. Wrocilem do PL, poniewaz emigracyjne zycie jest dobre dla takich pustakow jak ty. Teraz zyje juz ponad rok w kraju. Powrot byl moja najlepsza decyzja w zyciu. Ty swinio idzź liżąć jaja chłopowi i dalej uzalaj się nad swoim emigracyjnym, niemrawym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wuefista, bingol, jeden chyj.... Wlasnie pokazuje , jak mozna skonczyc w tej pieknej Polsce. Siedzi tylko na necie , uwieziony w natloku swoich obsesyjnych mysli i natrectw. sa to zaburzeniamaniakalno- obsesyjno-kompulsyjne , nie moze on przestac pisac na emigrantow...To jest charakterystyczna cecha tej choroby psychicznej-wystepowanie nawracajacych mysli, obsesji, ktorym trudno sie oprzec poniewaz proba powstrzmania sie od nich wiaze sie z nawracajacym lekiem, niepokojem. sa to natrętne, niechciane i często kontrastujące z czyimś światopoglądem myśli o bluźnierczym czy obscenicznym lub wulgarnym charakterze – często nasilające się w miejscach czy okolicznościach ( internet) impulsy natrętne – np. nasilone, nieodparte myśli o tym, aby zacząć krzyczeć lub obnażyć się w miejscu publicznym, zrobić rzecz kompromitującą lub też zachować się agresywnie wobec osób.Bingol ma luminacje – ciągłe, wielogodzinne, bezużyteczne, pseudofilozoficzne i trudne do przerwania „przeżuwanie” jednego tematu, kwestii lub myśli z niemożnością podjęcia decyzji i dojścia do konstruktywnych wniosków. W razie zaobserwowania objawów lub podejrzenia o ich występowanie u siebie należy skontaktować się z lekarzem psychiatrą. BINGOL RAZ DWA NA ODDZIAL ZAMKNIETY!!!! Niewłaściwe jest odkładanie takiej wizyty w czasie. Po pierwsze, objawy są bardzo uciążliwe, utrudniają funkcjonowanie i powodują duże cierpienie, po drugie, gdy utrzymują się długo, mogą się utrwalić. Dzieje się tak m.in. dlatego, że osoba cierpiąca na zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, chcąc poradzić sobie z przykrymi doznaniami, podejmuje działania przynoszące jedynie chwilową ulgę, a które na dłuższą metę podtrzymują i nasilają niektóre mechanizmy utrzymywania się zaburzenia. Takie działania to np. unikanie pewnych sytuacji lub angażowanie się w rytuały i czynności służące obniżeniu napięcia psychicznego. Podjęcie leczenia pozwala właśnie na przerwanie takiego błędnego koła, np. poprzez zastosowanie psychoterapii poznawczo-behawioralnej (cognitive-behavioural therapy – CBT). Ponadto szybko podjęte leczenie minimalizuje ryzyko rozwinięcia się powikłań, takich jak np. depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingol to szczuro polaczek
gość dziś tępaku, przywiozłeś troche hajsu z UK i się chlastasz. Nawet jak mieszkałeś jak szczur przez 5 lat po 10 w pokoju i powiedzmy przywiozłeś do polandeszu te £60,000 po 5 latach szczurowania i teraz sobie z tego żyjesz to i tak hooj z tego. Pogadamy jak hajs się skończy i będziesz musiał przeżyć za te 1500 z taśmy, albo jakiś Amber Gold cie w hooja z kasy zrobi. W polandeszu jest pięknie jak ma się kase przywiezioną z UK, ale kasa się szybko skończy i po paru latach realia polandeszu pokażą ci twoje miejsce szczurze, i będziesz znowu do jakiegoś UKa spíeedalał aby znowu żyć jak szczur. To jest właśnie binol i jego piękne życie w PL i nadawanie na innych co robią to samo co on robił 5 czy 6 lat temu. Idź se strzep jak ci leków zabrakło a rano do apteki recepte zrealizować, zamiast to farmazony opowiadać jak to pięknie w PL gdy się troche bubu ze szczurowania latami przywiozło ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bingol ma chorobe psychiczna -maniakalno-obsesyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale emigracyjny smiec. Boli cie prawda cie prawda cwelu. Ja zarabiam śmie iu 3,5 klocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
#modlmysiezawuefiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dwa lata zamierza wracać do PL, poniewaz twierdzi, że w UK do końca życia będzie tylko akademickim wykładowca, a w PL ma ogromne możliwości xxx Chyba na odwrot wpisalas nazwy panstw. Mozliwosci na polskiej uczelni?? Nedzna pensja, przeladowanie godzinami dydaktycznymi i niedofinansowanie, co pociaga za soba kompletny brak mozliwosci rozwoju, skutkiem czego naukowcy z PL czesto sa na poziomie tutejszych studentow 3 roku. Dlatego wlasnie po doktoracie zwialam z Polski i jestem tu 'tylko' wykladowca. Czyli mam mozliwosc robienia badan, sprzet jest dostepny, wydanie kilku tysiecy na tenze sprzet do jednego projektu jest norma i ogolnie inna jakosc pracy i kompetentni koledzy. Ucieklam tez dlatego, ze nie chcialam miec habilitacji, ktora jest bezwartosciowym proceduralnym tytulem. Mam nadzieje ze nie o takich 'mozliwosciach' mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinio lizaca jaja, w PL z jej możliwościami i kompetencjami może zostać menadżerem, ministrem czy kim tam sobie chce. Ty masz zrypana opinie o PL bo tatuś cie w dopę posuwal jak byłaś mała, a mama codziennie nachlana spala zaszczana pod domem. Tylko polska patologia ma taki obraz kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Menadzerem, wow :-) Jaki szal, padlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale menadżerem zarabiającym ile?? bo znam menadżera w Polsce zarabiającego niecałe 6 tys zł na rękę a znam też takiego który ma 13 tys zł netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to wazne ile zarabia ? Mamy spokojne zycie. Nie musimy robic nie wiadomo ile co miesiac na spokojnie odkladamy gotowke. Nie musze sie martwic o toczy stac mnie zaplacic wszystkie rachunki i czy na pewno zostanie a jedzenie do konca miesiaca. Co z tego ze mieszkanie mam na kredyt tutaj skoro mam w pl dom i dwie dzialki nie na kredyt. Nie musze sie martwic czy starczy mi na rate i aktualnie za miesiac koncze 26 lat kredyt bede miala splacony jeszcze przed 40. Nie mam ambicji bo jestem kucharka ? Jestem szefem kuchni uwielbiam swoja prace i chodze do niej z przyjemnoscia. Robie to co lubie. Studiowalam logistyke i zaocznie prawo. Gdybym skonczyla studia pewnie bylabym gdzie indziej ale czy praca by mi sprawiala przyjemnosc taka jaka mi sprawia ta ktora robie ? Moj ojciec byl swietnym kucharzem i nie bylo dla mnie lepszej zabawy niz siedzenie z nim w garach. Na prawo poszlam pod wplywem 16 lat starszego brata ktory w pl ma swoje dwie duze firmy. Wielki piekny dom 3 dzieci i nigdy nie pracujaca zona. Bylam pod wplywem jego ambicji i owszem interesowalo mnie to ale czy dzis bylabym szczesliwa? W przypadku mego brata on pilnujac obu firm nie siedzi w pracy po 8 godzin dziennie tylko o wiele dluzej. Wraca do domu i spedza kolejne pol nocy przed komputerem. Wiekszosc ludzi w pl ktorzy cos maja to albo kosztem wlasnego zycia osobistego albo kosztem innych ludzi na ktorych trzeba zerowac i oszukiwac. Ja nie musze kombinowac. Wracajac z pracy mam czas na zycie prywatne. Na wycieczki co weekend. Na uprawianie hobby i jak jade na ciuchy to nie musze placic kredytowka albo odmawiac sobie bo cos jest za drogie (oczywiscie w miare rozsadku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Menegaer w Pepco zarabia 2 tys na reke, szal co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×