Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa podrzuciła mi dziecko na parę godzin...w niedziele i nie wróciła

Polecane posty

Gość gość

Musze już 2 dzień brac urlop na żądanie bo małą - 8 miesięcy - nie ma się kto zająć. Maż mówi że moge z nią zrobić co chce. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie wrocila?? a rodzina? jej maz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina to tylko własnie mój mąż czyli jej brat bo ze swoimi rodzicami jest poklocona. Nie ma meza, ma jakiegos partnera ale nie widzialam go na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zgloscie na policje, ze zostawila dziecko i nie wrocila!!! a dzieckiem niech sie zajmie tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas patologia. Moze poszla pic, dzieckiem powinnni sie zajac jej rodzice a nie ty. Wez dziecko i im zawiez, co ci do tego. Bez jaj. A twoj maz nie lepszy,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawiadomić policję i opiekę społeczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakieś prowo. A jak nie, to trzeba zgłosić sprawę na policję, bo przecież bratowej coś mogło się stać. Poza tym zawiozłabym dziecko do jej rodziców, co mnie to obchodzi, że jest z nimi pokłócona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To brarowa czy szwagier?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa to żona twojego brata. Szwagierce movło się coś stac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze mialaby mi za zle gdybym zawiozla jej dziecko do jej rodzicow wiec nie wiem czy tio dobry pomysl. Poczekam do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, a Ty nie musisz jej mieć za złe, że z kilku godzin zrobiły się dwa dni i że bierzesz dwa dni urlopu na żądanie? Trzeciego dnia urlopu na żądanie już nie ma, co zrobisz? A w ogóle to patologia, matka znika, ojciec dziecka mówi żebyś zrobiła z nim co chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest szwagierka a nie bratowa. Miałaby za złe że przekażesz dziecko pod opiekę dziadków? Chyba sobie żartujesz? A ona znika na tyle czasu i jest ok? To musi być prowo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, czyli chodzi mi o szwagierke, zle napisalam bo jestem zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki ojciec dziecka? Autorka pisze o swoim mężu, którego siostra jest matką dziecka. Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze co mi przyszło do głowy to to że matce dziecka coś się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać nikogo w rodzinie autorki nie interesuje co się stało z siostrą męża. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to być prowo,ale takie sytuacje się zdarzają na prawdę... Pracuję w MOPR-ze i ostatnio była sytuacja,że babcia zadzwoniłą na policję i do MOPR-u żeby zabrali wnuka bo córka go zostawiła i nie wróciła po niego,a ona musi iść do pracy. Babcia lekarka! Lamentowała,że pacjenci czekają w przychodni i żeby go zabrali do pogotowia rodzinnego :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szwagierka nie posiada telefonu komórkowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzies ty sie kobieto wzenila?szwagierka zniknela i zostawila ci dziecko, a twoj maz ma wyyebane na cala sytuacje.do tego wszyscy ze wszystkimi pokloceni.idz na policje, niech jej szukaja, a z mezem powaznie porozmawiaj, bo nie zachowuje sie wobec ciebie tak jak powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz cztery wyjścia 1 - zajmować się dzieckiem do czasu powrotu matki 2 - przejąć opiekę nad dzieckiem prawnie - wtedy dostaniesz pieniądze na wychowywanie tego dziecka i chyba też urlop macierzyński, a ciebie ustanowią rodziną zastępczą - z tym, że szwagierce nie tak łatwo będzie je odzyskać 3 - zawieść dziecko do dziadków 4 - zgłosić w ośrodku pomocy społecznej lub sądzie, że matka porzuciła dziecko, a ty się nim nie zajmiesz - wtedy będą musieli umieścić jej w rodzinie zastępczej - tu również szwagierce tak łatwo go nie oddadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to prawda to ja rozumiem autorke. Jakby moja szwagierka podrzucila dziecko i nie wrocila to zglosilabym zaginiecie na policje, ale na pewno bym nie oddala nie wiadomo gdzie, do dziadkow ktorzy nie utrzymuja kontaktow i olali by dziecko (moze by nie karmili i cos by sie stalo). To jest male dziecko, ktore zostalo samo, naprawde jestescie takie bez serca zeby je wyrzucic. Rozumiem urlop to problem, wiec poszlabym do zaprzyjaznionego lekarza po zwolnienie albo znalazla opiekunke wsrod znajomych na 8h w moim domu (zeby miec oko czy nic sie nie dzieje) ale mnie stac na opiekunke, nie wiem jak autorke. A Twoj maz jest bez serca, mowic o swoim siostrzencu (moze chrzesniaku) rob co chcesz z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na pewno bym nie oddala nie wiadomo gdzie, do dziadkow ktorzy nie utrzymuja kontaktow i olali by dziecko (moze by nie karmili i cos by sie stalo) xxx O, już nie przesadzaj. To, że teściowie autorki sa pokłóceni ze szwagierką, nie znaczy, że to jacyś menele, którzy zagłodziliby dziecko. To w końcu ich wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz to zgłosić. Nie zastąpisz dziecku matki a jeśli ona ma takie podejście to niech poniesie konsekwencje. Nawet nie chodzi tu o Ciebie a o dobro dziecka. www.100club.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście piertolnieci, gadacie żeby rodzinę policji podpiertalac ogarnijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, to niegodne i rzucające cień na całą rodzinę. Jednak sprawę trzeba załatwić formalnie i niestety w tej sytuacji bez sądu rodzinnego i dowodów ze strony policji (jakichś notatek i innych) się nie obejdzie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a co ona ma zrobić? Gdyby chciała dziecko, to by sobie zrobiła. Kto ma się niby tym dzieckiem zająć, skoro autorka pracuje? Trzeba zgłosić gdzieś (nie wiem gdzie) i niech to dziecko ktoś weźmie, bo przecież samo w domu nie może być wtedy, gdy autorka i jej mąż są w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autrka z tej strony - pojechałam do jej rodziców, ale powiedzieli mi że to mnie poprosiła o zajecie sie dzieckiem. Dzwoniłm wczoraj do niej to powiedziała że jeszcze troche abym sie zajeła. Mam wyrozumiała szefowa i dzisiaj pracuje z domu ale jutro juz mi sie nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ona jest? Dlaczego tyle czasu jej nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytalam sie, powiedziala ze cos zalatwia ale w tle grala muzyka wiec sadze ze ona imprezeuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś załatwia? Chyba sobie żarty stroi. :O Chyba jesteś jakaś nieogarnięta że się na to zgadzasz. I co ile czasu jej dasz na imprezowanie? A ona pracować nie musi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×