Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Smutna znerwicowana samotna

Polecane posty

Gość gość

Niedawno skończyłam 28 lat i czuję się strasznie nieszczęśliwa. Wykańcza mnie stres, wszystko mnie przerasta, łatwo się poddaję i rezygnuję z wyzwań, dzięki którym mogłabym zmienić swoje życie. Nie potrafię się też do końca cieszyć - wszystko przeżywam jedynie połowicznie. Do tego jeszcze ta samotność... Spokojnie mogłaby być ona moim drugim imieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulamy, całujemy, pocieszamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zacznij poznawać nowych ludzi. ;) Pogadać zawsze można i nie trzeba od razu pakować się w związek. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz się częściej masturbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź zagranicę. Spotkasz nowych ludzi, nowe sytuacje, szybko staniesz na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, jedź za granicę! ja niedługo jadę, w nadziei, że zmienię swoje życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomóż innym ludziom. zajmij się wolontariatem zobaczysz prawdziwa miłość w oczach innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_NL
mam to samo, ale jestem mężczyzną i to w dodatku starszym o parę lat, tak czy inaczej nie wiem co napisać tak naprawdę, bo żadne słowa tutaj nic nie zmienią... może jedynie przez parę chwil poprawi się Twoje samopoczucie z racji tego, że nie tylko Ty borykasz się z ta przypadłością... mi jednak nawet taka świadomość, że są inni nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej się uzalajcie nad sobą na pewno wam to pomoże . Niby dorośli a gorzej jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie uwagi kolego zachowaj dla siebie jak Ci się coś nie podoba to zmień temat na inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam takie teksty "użalać się nad sobą". Tak jasne najlepiej udawać że jest się z kamienia, nie ma się uczuć, gorszych chwil w życiu i chodzić z fałszywie i sztucznie przyklejonym uśmiechem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam o wyjeździe za granicę, ale mam na głowie mamę po wypadku, której nie mogę zostawić. Muszę więc zostać na razie tutaj, w Polsce i znaleźć pracę. Mam póki co dwie propozycje: jedna to staż jako pracownik biurowo-administracyjny, a druga to praca jako asystentka redaktora w wydawnictwie. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że odczuwam strach przed pracą. Nie chodzi o to, że boję się pracować, tylko o to, że stresuję się, że sobie nie poradzę i mnie wywalą. Poza tym przerażają mnie te wszystkie formalności związane z pójściem do pracy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
No to fajnie że będziesz miała pracę. Może poznasz tam fajnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie uzalanie się jest żałosne. Prawda boli? Ja w życiu bym nie chciała się związać z taką maruda uzalajaca się nad sobą. Młodzi ludzie uczą się i pracują zarazem i nawet nie mają czasu na zastanawianie się czy stres a tu dorosła kobieta boi się iść na staż - nie pojmuję. Rodzice was do życia nie przygotowali? Czy to choroby psychiczne ??? Bo normalny człowiek idzie do pracy i koniec z czegoś trzeba żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z miłością też u mnie fatalnie. Nigdy dotąd nie miałam chłopaka i nic nie wskazuje, bym kiedykolwiek miała. Mężczyźni, którzy mi się podobają, albo mają mnie gdzieś, albo wręcz przeciwnie, interesują się mną, ale mają już partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne i ty chcesz jechać za granicę jak ty w Polsce do pracy boisz się pójść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh2
Ten strach możesz opanować. Ale jeśli będziesz unikała tego czego się boisz, to on będzie narastał. Boisz się pracy? Uciekając od niej będziesz się jej bała jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest jeszcze pewne. Na razie to tylko propozycje. Mają się do mnie odzywać na dniach i powiedzieć co dalej. 21:55 - ty pewnie tego nie rozumiesz, ale tak, boję się iść na staż. Mam mnóstwo obaw dotyczących tego, czy sobie poradzę. Nawet na myśl o wypełnianiu papierów trzęsą mi się ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Twojej wiadomości ja już raz byłam za granicą, we Francji. Pracowałam tam na plantacji winogron. W Polsce zresztą też pracowałam, nawet w swoim wyuczonym zawodzie. Po prostu od jakiegoś czasu tworzą się w mojej głowie jakieś czarne scenariusze, które sprawiają, że nie podejmuję różnych wyzwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie masz jakieś lęki, im więcej o tym myślisz tym jest gorzej. Przerabiałem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i masz odpowiedz na swoje lęki i obawy. Skoro byłaś za granicą dałaś sobie radę i wróciłaś cała i zdrowa, to skąd te obawy i czarne myśli. Dasz radę musisz tylko w to uwierzyć i nie dać się sparaliżować lękom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Schizuję za każdym razem, gdy mam wypełniać jakieś dokumenty itp. Jeśli chodzi o staż, boję się np. tego, że będę tam wymagali umów z poprzednich miejsc pracy, a ja wszystkich nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Pewnie moje obawy są wyimaginowane. Problem w tym, że czasami ciężko mi przekonać siebie samą, że to wszystko jest tylko w mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejmujesz się takimi bzdurami że zaczynam podejrzewać że to taki wkręt(dla zabicia czasu) i robisz nas tu w konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Dla mnie praca przy winogronach we Francji to coś nieosiągalnego. Mam podobne odczucia zwłaszcza lęki i "Nie potrafię się też do końca cieszyć - wszystko przeżywam jedynie połowicznie." nie znam lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli uważasz, że to wkręt, to nie czytaj. Ja napisałam o swoim problemie z nadzieją, że ktoś to zrozumie, a Ty zarzucasz mi, że sobie żartuję. Szkoda, że nie wiesz czym jest nerwica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wyjazd to było coś świetnego. Dzięki niemu bardzo się przełamałam i nabrałam pewności siebie. Niestety, od pewnego czasu znowu dzieje się ze mną coś niedobrego. Przeżywam wszystko silnie, często w sposób nieadekwatny do sytuacji. Wiem, jestem wariatką, ale naprawdę tak mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokładnie, jedź za granicę! ja niedługo jadę, w nadziei, że zmienię swoje życie usmiech.gif x ja jestem za granica i jakos nic sie nie zmienilo dalej sama, po toksycznych zwiazkach ,bo normalnego porzadnego faceta to tu raczej nie mozna spotkac... kazdy udaje, gra jak tylko potrafi. z czasem sie okazuje co z niego za gagatek wszystko jest nie tak jak byc powinno :( od lat jestem ciagle smutna, nie ma we mnie zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pod względem finansowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale ja tam nie jadę szukać faceta ja chcę się nauczyć żyć sama ze sobą, szczęśliwa za granicą chcę się nauczyć dobrze języka, chcę poznać inną kulturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×