Każdego faceta traktuję jak kolegę

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie któregokolwiek jako potencjalnego partnera seksualnego, a kiedyś jak byłam młodsza jakieś sugestie, flirty etc wręcz mnie trochę "dziwiły". Teraz już nie, ale zawsze urywam, jeśli się posuwa za daleko. Nie wiem, dziwna chyba jestem, 25 lat już mam i nic, nie chciałabym mieć żadnego faceta czy uprawiać seksu. Koleżanki mają chłopaków i chodzą z nimi do łóżek, coś tam gadają, ja słucham, potakuję - nie wstydzę się porozmawiać o tym, ale jest to dla mnie na tym samym poziomie emocjonalnym co gadka o pogodzie.Podobają mi się przystojni mężczyźni, ale nie w takim sensie, że chciałabym coś z nimi robić, tylko popodziwiać. Co o tym myślicie?

po koleżeńsku czasem mam chęć dotknąć jego klejnotów , wypieścić go i poczuć ciepły gęsty sos na ręku. co o tym sądzicie?

Mam podobnie do ciebie, tylko, że jestem facetem w twoim wieku. Nigdy nikogo nie miałem, seksu nie uprawiałem i nie chcę mieć związków, żony ani dzieci. To chyba kwestia mojej osobowości, bo jestem introwertykiem z przewagą melancholika.

Nie no, to akurat bzdura. Introwetyzm czy ekstrawertyzm nie ma nic wspólnego z popędem seksualnym.

tacy faceci są szczęśliwi , wbrew pozorom. ja też tak mam , mieszkam z rodzicami , mam dobrą pracę , jestem wolny i mając dużo kasy i czasu podróżuje.

porządna laska z ciebie

to ja tak samo, mezczyzni mi sie podobaja z wygladu, ale nie podniecaja, nie pociagaja, costam probowalam dzialac, ale jak za duzo nie poczulam to sie poddalam. Nie wiem co to znaczy miec "chice" na kogos, zdarzylo mi sie tylko raz w zyciu i tylko wtedy jak mezczyzny nie znalam, jak juz pogadalam z nim to stracil swoja tajemniczosc i przestal mi sie podobac.

loixd dzięki. martwię się co się stanie z moim organizmem i moją pochwą, macicą i jajnikami gdy nie będę w ogóle uprawiała seksu. czy to aby nie szkodzi zdrowiu?

tez tak mam i nieraz nie rozumiem roznych podtekstow seksualnych, slangowych, dziwnych okreslen na narzady plciowe, czynnosci seksualne i inne. Jakis mezczyzna tak ze mna "flirtowal" a ja nawet nie wiedzialam o co mu chodzi

"Nie no, to akurat bzdura. Introwetyzm czy ekstrawertyzm nie ma nic wspólnego z popędem seksualnym." xx Nie chodziło mi tylko o seks, ale ogólnie o relacje, związki itp.

23:04 podszyw Ja nigdy w życiu nie czułam, że chciałabym iść z kimś do łóżka. No nigdy. Całą moja rodzina się dziwi, że jestem sama i odrzucam facetów, ale co mam innego zrobić? oszukiwać?

tez tak mam i to nie to, ze jestem lesbijka, bo z kobieta rowniez bym nie mogla...