Przyjazn z ex

Witam Temat oklepany ale nie znalazlam odpowiedzi na swoje pytania . Jestem w związku z facetem od 11 lat . Oboje po rozwodzie . Kiedy byliśmy już razem mój facet się rozwodzil chociaż nie mieszkał już z zona 5 lat . Ona przyszła na sprawe w 9 miesiącu ciąży ( dwa tygodnie po wyprowadzce męża mieszkał z nią już inny facet ) a rozwód był tylko po to żeby przy okazji zaprzeczyć ojcostwu. Moj facet ma z nią dziecko , nie pozwalała na kontakty więc on odpuścił, to ja glupia zawsze nie dawałam za wygraną i w konsekwencji ma teraz kontakt z synem niestety nie tylko. Nie utrzymywał kontaktów z ex żona przez kilka lat , potem stopniowo zaczęli rozmawiać głównie kiedy ona dzwoniła lub pisała sms że jest 10 i czas na alimenty. 2 lata temu nie wytrzymałam i kazała mu wybrać. Powiedział, że wybór jest oczywisty i został ze mną więc ja chcąc dowodu ze jestem wazna zażądałam żeby zakończył kontakty z ex i usunal ja ze znajomych, wtedy odzyskam spokój. Zapewnił mnie ze tak zrobi. Nie zrobil. Nie odzywałam się nic na ten temat. W zeszłym roku wyjechalam za granice do pracy i byłam tam 9 miesiecy. Mój partner został z moimi synem, który sprawia problemy wychowawcze ale może to po trosze też kwestia wieku (15 lat). Na początku dzwonił do mnie i rozmawialiśmy ale nie mogę wciąż wisiec na tel w koncu pojechałam do pracy a nie na wczasy, więc zaczął dzwonić czy pisać do ex. Rozmawiali o problemach wychowawczych i że mnie nie ma i że jest mu bardzo ciężko. On inicjowal rozmowy. Teraz wrocilam i przypadkiem natknąłem się na wiadomość od niej do niego :"ty wiesz co lubie" . Oczywiście zdenerwowana nie chcialam rozmawiać powiedzialam tylko że całkiem między nimi dobrze odkąd mnie nie ma. On powiedział że to tylko rozmowy nic więcej. Ze wysłał jej nasz wspólny filmik z weekendowego wypadu i to był jej komentarz i że on nie ma nic do ukrycia . Nie uwierzylam, bo nic mi nie mówił na temat rozmów i zwierzen do byłej żony a gdyby były bez znaczenia to co to za problem . Zabolał mnie fakt że rozmawiali o mnie i moim synu za moimi plecami ale on nie widzi w tym nic złego. Ona nawet mu powiedziala że jak się dowiem o tych rozmowach to będę wściekła ( nigdy jej nie poznałam więc wie o mnie tyle co powiedział jej mój partner a jej ex). I pech chciał ze sie dowiedziałam . Znów zarządalam zerwania tej znajomości i wyjaśniłam że bardzo mnie to boli. Odpowiedź znów była ta sama ale nic więcej. Jak zaczynam na ten temat rozmawiać to mój facet mówi że jestem nienormalna żeby tak reagować kiedy on nic nie robi złego. Więc poprosiłam żeby mi pokazał treść rozmowy to może się uspokoje i moze mu uwierze ale niestety nie mógł bo wszystko skasowal zaraz po tym jak zobaczyłam ta nieszczęsna wiadomosc, żeby mnie nie denerwowac. Zorientowałam się tylko że przez czas kiedy mnie nie było często rozmawiali bo mojemu facetowi było źle. Czy naprawdę moja reakcja jest nad wyrost? P.S. była żona mojego faceta wyszła powtórnie za mąż jakieś 5 lat temu i pomimo że zmieniła znów nazwisko wciąż używa nazwiska z pierwszego małżeństwa( wszędzie oprócz urzedow), czy to jest normalne? Co myślicie na ten temat ?0

Daj sobie spokój jak chce z nią rozmawiać to będzie. Jak nawet Ci powie że nie będzie to będzie robił to w ukryciu. A co do tego nazwiska to chyba normalne bo ileś lat nosiła nazwisko z pierwszego małżeństwa o lubię tak ja kojarza

Po rozwodzie nadal utrzymuję kontakt z EX, ale nie jest to przyjażń. Mamy wspólne dziecko i są sprawy, które ze wzg. na nie musimy podejmować wspólnie. Nie rozmawiamy na tematy osobiste, chyba, że dotyczą w jakiś sposób naszej córki. Oboje założyliśmy nowe rodziny i nie wyobrażam sobie nękania EX telefonami bez wyraźnej potrzeby.