Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Zakochanie się w dobrym koledze

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich :) Piszę tutaj bo mam nadzieję, że pomożecie mi rozwikłać problem z jakim się teraz zmagam i Wasze porady dadzą mi wiele do myślenia i pomogą w dalszym działaniu. Otóż poznałam dwa lata temu pewnego chłopaka, wtedy taka luźna znajomość, był dla mnie jako bardziej znajomy, niż kolega bo takiego stałego kontaktu nie mieliśmy ze sobą. Zazwyczaj było tak, że ten znał mojego kolegę i tak się składało, że we trójkę się widywaliśmy na mieście czy coś. Parę miesięcy po rozpoczęciu naszej znajomości była taka sytuacja, że tak po prostu napisałam do niego i od tamtego momentu nasza znajomość bardziej się rozwinęła, na drugi dzień się spotkaliśmy, trochę przegadaliśmy, miał problemy ze swoją dziewczyną i trochę opowiedział mi o tej sytuacji bo chciał się wygadać, a ja świeżo co rozstałam się z moim chłopakiem. Widział, że mi trochę ciężko jest po tym i żebym mniej myślała o tamtym zapoznał mnie ze swoim bardzo dobrym kolegą, mówił, że chce dla mnie jak najlepiej i jest bardzo w porządku. Poznałam go, na początku wszystko było okey tylko potem zaczął się dziwnie zachowywać i trochę mu odwalało, zerwałam z nim kontakt i po tym byłam przekonana, że z tamtym też się kontakt urwie, że się odwróci z tego powodu, że zerwałam znajomość z tamtym ale jednak tak nie było. Spotkaliśmy się przypadkowo na mieście i chwilę zmieniliśmy słowo i aż mi ulżyło i powiedział, żebym się niczym nie przejmowała, że wszystko jest okey i tak po tej sytuacji normalnie rozmawialiśmy jak kolega z koleżanką do pewnego momentu gdy nie zaczęła się psuć sytuacja z jego dziewczyną...Rzuciła go dla innego, a byli ze sobą bardzo długo, był wtedy mega załamany ale byłam cały czas przy nim, tłumaczyłam mu wiele rzeczy, żeby patrzał na to z innej strony itd. Dzwoniliśmy do siebie codziennie, pisaliśmy itd. Po jakimś czasie mi powiedział, że ma u mnie bardzo wielki dług wdzięczności bo gdyby mnie nie było to on byłby w stanie sobie coś zrobić. Potem wyszła taka sytuacja, że gdy tamta sytuacja się uspokoiła zaczęłam zauważać, że tak trochę się dziwnie zachowuje. Nadszedł taki dzień, że gdy się widzieliśmy zapytał mnie wprost czy bym chciała z nim spróbować, potem mi powiedział, że bardzo mu się spodobałam tylko na początku mi tego nie mówił i że ma o mnie jak najlepsze zdanie ale nic z tego nie wyszło bo w tamtym czasie poznałam kogoś innego ale i tak mieliśmy ze sobą kontakt, potem za bardzo nie było czasu sir widywać bo on miał dużo na głowie, ja tak samo i tak wyszło, że w tamtym roku się widzieliśmy i potem kontakt się urwał. Jednak sytuacja się zmieniła bo zaczęliśmy utrzymywać kontakt od wakacji aż do tej pory, widzieliśmy się dwa tygodnie temu i to spotkanie mnie odmieniło, od tamtego czasu dzień w dzień o nim myślę i nie patrzę na niego jak na kolegę tylko jak na kogoś więcej i ja to czuję, była tydzień temu taka sytuacja, że mieliśmy się spotkać ale powiedział, że mnie przeprasza ale nie da rady i tak się nastawiłam wtedy, że się zobaczymy, a po tym co mi powiedział dosłownie miałam łzy w oczach, że się nie zobaczymy i potem rozmawialiśmy i powiedział, że w przyszły weekend na pewno bo już mniej będzie miał pracy. Po prostu spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, nawet była taka sytuacja, że ostatnio jak się widzieliśmy to tak pół żartem pół serio powiedział do mnie, a może tak z Tobą bym sobie życie ułożył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×