Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Musze wam coś wyznać. Zaraz mnie zjedziecie ale trudno

Polecane posty

Gość gość

W sumie to czekam na hasło: "idź sie lecz" ale do rzeczy. Mam synka. W przyszłym roku planuję ciążę i strasznie chciałabym aby to była córka. Kiedy chodzę po sklepach dziecięcych to czasem przypadkiem wpada mi w oko jakaś rzecz dla dziewczynki, ubranie albo zabawka którą uznam za wyjątkowo śliczną i ...mam ochotę przemożną kupić ją! Niby dla tej mojej przyszłej córki. Zdaję sobie sprawę że to jest chore. Zdarzyło mi się takie coś już dwa razy. Raz ze 2 lata temu kupiłam mebelki do domku dla lalek i leżą u mnie od 2 lat na dnie szafy. Nikt o tym nie wie, a jakieś 7 lat wcześniej pamiętam kupiłam jakieś ubranko zanim jeszcze w ogóle wyszłam za mąż i zanim w ogóle pomyślałam o realnym zajściu w ciążę. Niby to było dawno i tylko dwa razy, a więc to nie jest jakiś nałóg ale zaczynam się obawiać że ten proceder bedzie się znów u mnie zdarzać. Byłam ostatnio w takim jednym sklepie. Szukałam piżamki dla synka kiedy zobaczyłam 2 prześliczne, po prostu prześliczne komplety wyjściowe na elegancko dla dziewczynki. Każdy w cenie zbliżającej się do 100 zł. Miałam ochote kupić je! ale reszty rozumu mnie powstrzymały. Wróciłam do domu z niczym. Jednak następnego dnia musiałam iść znowu w tamtym kierunku bo potrzebowałam wypłacić kase na wizyte u lekarza. Nie pasowało mi jeszcze wracać bo byłam z synkiem i by marudził że wracamy nie zachodząc do tej galerii więc weszłam sie przejść a tam zobaczyłam równie piękną kurtke i bluzke. I zaczeła odwalac mi szajba. Teraz rozmyślam czy by nie wrócić tam i czy faktycznie nie pokupować tych wszystkich rzeczy. Zdaje sobie sprawe że jestem j*******a ale z drugiej strony pomyślałam sobie że te rzeczy są takie śliczne że w razie gdybym w przyszłym roku faktycznie zaszła w ciążę i by wyszło że to będzie chłopiec to byłaby dość duża szansa że by sie sprzedały na allegro. Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiem ci ze to może być niemodne za 2 lata wiec ubrań nie kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprzedadzą się na allegro. Sama mam mnóstwo ślicznych rzeczy po córce, dobre, firmowe, stan idealny, ale chętnych niewielu. Ludzie by chcieli za darmo albo za parę zeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, to potem może być niemodne. A jeśli będzie drugi chłopiec? Może nie potrzebnie się tak nakręcasz, nie chcę żebyś się nadmiernie rozczarowała kiedy będziesz mieć drugiego chłopca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma jakiegoś bzika, nie martw się. Ale staraj z tym z walczyć, po co się nakręcać, buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak zle z toba. Ja mialam pierwszego syna jak zaszlam w druga ciaze strasznie chcialam miec dziewczynke. Jak sie dowiedzialam ze drugi chlopiec bylam rozczarowana, lecz gdy se utodzil zapomnialam o tym jak to jest chciec miec dzieeczynke. To tak na pocieszenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, kazdy ma jakiegos bzika, ale martwi mnie ze poszlas kupic malemu pizamke a tak sie zaaferowalas ciuchami dla dziewczynek ze wyszlas z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest lekki odchył aczkolwiek niegrozny ;) Ujdzie jak się czasem kupi jakąś drobnostke, ale za grube pieniądze to totalna głupota....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja od dwoch chlopcow. Musze jeszcze przyznac, ze dla dziewczynek ciuszki sa przepiekne, dla chlopcow takie zwykle... Moze troche przez to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, no przecież te rzeczy są śliczne. To kuszące mieć je dla siebie pod jakimkolwiek pozorem. Ja raz kupiłam, mając już córeczkę, kurteczkę chłopięcą na młodsze dziecko. Kupiłam ją za grosze bo w lumpie, oficjalnie z myślą że ją odprzedam. Nawet dałam ogłoszenie. Ale gdy znalazł się kupiec, który się targował, to odmówiłam sprzedaży za zaniżoną cenę. Tak naprawdę chyba nie sprzedałam bo mi się podobała. Wisi w szafie. Dodam że zawsze chciałam mieć synka. :D A tak poza tym, to mało co tak skutecznie poprawia humor, jak ubieranie dziewczynki w te cudowne ciuszki, dobieranie spinek, gumek. Kocham dobieranie i łączenie kolorów, ładne wykończenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle z tobą. Ja miałam gorzej. Parę lat temu bardzo chciałam mieć dziecko, rozmawiałam z moim partnerem o tym ale on chciał czekać. Zawsze mówił, że za parę miesięcy zaczniemy się starać. Teraz wiem, że było to na odczepnego i wcale nie zamierzał spełniać swojej obietnicy. A ja w tym czasie jak głupia planowałam jak urządzić pokoik dla dziecka, co kupić do wyprawki i jakiej firmy. Porównywałam ceny mebelków, wózków, ubranek i akcesoriów. Odkładałam pieniądze na ten cel. Chodziłam po sklepach i kupowałam różne drobiazgi dla dziecka. Im bliżej było terminu kiedy mieliśmy zacząć się starać to bardziej się nakręcałam a potem rozpaczałam, że znowu mój partner przesunął termin o kilka m-cy pod jakimś pretekstem. Za każdym razem to samo. Na szczęście w porę zrozumiałam, że ten człowiek ma w d***e moje potrzeby i myśli tylko o sobie nie tylko pod względem dziecka ale też w każdej dziedzinie naszego życia. Teraz się uspokoiłam, nie mam dziecka ale na szczęście nie mam też partnera, który robi mi wodę z mózgu. Czasem chodzę po sklepach z ubrankami i zabawkami i kupuję jakieś pierdołki cieszące oko ale zawsze z myślą o dzieciach moich koleżanek czy kogoś z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kupiłam kiedyś sukienkę dla malutkiej dziewczynki, z myślą, a raczej ogromną nadzieją, że kiedyś będę miała córeczkę i ja w nią ubiorę. Udało się, mam dwie :) Myślę tak, jak ktoś wyżej napisał - takie rzeczy potrafią być tak śliczne, że może po prostu chcesz mieć je dla siebie. Jeśli cię to uszczęśliwi, to kupuj, oglądaj i ciesz się nimi. Krzywdy tym nikomu nie zrobisz. Oczywiście, jeśli są to duże sumy, a Ciebie nie bardzo na to stać, to nie szalej... A jeszcze Ci powiem w sekrecie, że mama dziewczynek, że całe mnóstwo zabawek, ubranek, książeczek czy spineczek kupujemy tak naprawdę dla siebie. Rocznej dziewczynce jest obojętne, czy ma śliczną sukieneczkę i urocze spineczki i czy się bawi lalką za 20 zł czy pięknym hiszpańskim bobasem za 200 zł. To matkę cieszy pięknie wystrojona córeczka i śliczna laleczka. Reasumując: jesteś zupełnie normalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze marzylam o dziewczynce, ale los zadecydował inaczej i mam synka, ale do dzisiaj łapię się na tym, że idąc mu po prezent, wchodzę w dziewczęce działy i oglądam sobie Barbi- potrafię postać tam z godzinę. W ogóle jak dopadam moją 6 letnią siostrzenicę, to potrafię 2 godziny z nią siedzieć, czesać i przebierać jej lalki. Mam nawet w domu małą maszynę i szyję jej sukienki dla lalek. Mojego syna traktory, auta, kolejki, pociągi i inne motoryzacyjne sprzęty w ogóle mnie nie interesują, wręcz ich widok mnie drażni:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×