Nie wytrzymuję już z moim chłopakiem

Mieszkamy razem zaledwie pół roku. Myślałam, że to dobry pomysł, żeby ze sobą zamieszkać. Mamy małe mieszkanie - 32m2. Ja pracuję od 8-16, a on do 18. Mało się widujemy, wieczorem jest zmęczony (jest kierownikiem budowy) i nie ma ochoty skoczyć do pubu czy na koncert, zostają tylko weekendy. Ale ma siłę budzić się o 6 rano i godzinę biegać. Wieczorem chętnie ogląda film i chodzi spać już koło 22-23, a ja mam ochotę się zabawić. A w weekendy zamiast poimprezować, on woli wyjechać na wycieczkę rowerową lub w góry na cały weekend. I zostaję sama.

Nie imprezuje w tygodniu, moze jest nienormalny :(

Normalny facet, nie każdy jest typem imprezowicza.:) Przesadzasz.I czy dobrze zrozumiałam-nie wyjeżdżasz z nim w góry, na wycieczki rowerowe itp? Dlaczego?:)

Bo jestem słaba fizycznie i nie ma dla mnie nic przyjemnego w wysiłku fizycznym.

bo jeśli ze swojej woli nie jeździsz, nie chcesz spędzać z nim czasu tylko wolisz imprezy i go olewasz (tak bym to odebrała na jego miejscu) to raczej z tobą jest coś nie tak.;)

Nie wiem, czy ze mną czy z nim, ale nie czuję się komfortowo. Wolałabym po pracy przejść się np. do galerii (wiem, pewnie brzmi to jakbym była pusta). Jeśli chodzi o sport, to oprócz pływania po prostu nie lubię się ruszać.

;)

To co za problem zaproponować wyjście na basen? W końcu coś, co odpowiada obojgu. A po górach nie trzeba biegać i nie widzę przeciwwskazań żebyś miała nie pojechać http://komunikacjarynkowa.pl/