Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodziny dziecka, a mecz

Polecane posty

Gość gość

Witajcie . W sobotę wyprawiam urodziny syna w sali zabaw. Zaprosilam 12 dzieci. Wczoraj się dowiedziałam, że moja bliska znajomą chce przyprowadzic swojego syna na urodziny tylko na chwilę, bo jej syn zaczął grać w piłkę nożną i musi jechać na trening. Dla mnie sytuacja absurdalna wręcz nie do pomyślenia. Jak byście się zachowały? Przemilczaly czy się odezwaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwiesz się że co?? Odbierze go wcześniej i tyle... nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten chłopczyk dopiero zaczął grać w piłkę , a na urodzinach będzie zaledwie kilka minut. Jak rezerwowalam urodziny syna to brałam pod uwagę aby wszyscy mieli wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gdzie tu widzisz problem? Jak ktoś będzie miał kaprys to w ogóle nie przyjdzie na te całe urodziny i co zrobisz? Pozwiesz go do sądu o straty moralne? Otrzeźwiej, autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, to sytuacja absurdalna i nie do pomyślenia, też nie wiem jak można być taką zołzą jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna sytuacja. Bądź obojętna, bo co zrobisz.. nic przecież nie nakrzyczysz na matkę, że zabiera swojego dzieciaka na trening.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co masz sie odezwać, każdy przychodzi na tyle na ile chce. Dziwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To urodziny czy obóz koncentracyjny? Jeszcze kurde gościom numery wytatuuj, walnięta autorko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trening jest co tydz a ur raze roku. Jubilatowi bedzie zwyczajnie przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to ja gdybym byla matka tego chłopca zawiozłabym go prosto na mecz i odpuściła sobie te urodziny. Wiec sie ciesz ze będzie na chwile. Skoro mówisz ze dopiero zaczyna grać wiec pewnie tyle co został zapisany na treningi i dowiedzieli sie dopiero teraz ze będą one w danym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że sprawa nie rozwiąże się bez pomocy kancelarii prawnej. Wyślij do opiekunów prawnych dziecka wezwanie do stawienia się na zabawie, pod rygorem wystąpienia na drogę prawną z pozwem o straty moralne dla dziecka i dla siebie. Jak dobrze to rozegrasz to zrezygnują z treningu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sporcie oprócz aktywności fizycznej chodzi o wyrabianie sobie charakteru, uczenie systematyczności itp. Jak się trenuje to trening jest najważniejszy. Urodziny raz w roku? Tak, ale własne. Ten chłopiec ma wiele urodzin kolegów, koleżanek, rodziny itp....Nie może z byle powodu rezygnować z treningu. Miło że mama robi sobie zachód i przywozi go na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest trening czy mecz, bo to 2 różne sprawy. Jeżeli to mecz, to byc może jest to pierwsze spotkanie tego chłopca, jeżeli trenuje od niedawna i jest podemocjonowany włożeniem klubowej koszulki i zagraniem "na poważnie". Jeżeli to zwykły trening, to myślę, ze spokojnie mógłby sobie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.49 mógłby ale może nie chce, bo woli trening niż drętwe urodziny kolegi, którego być może nawet nie lubi. Odwaliło wam z tymi urodzinami, imprezami dla dzieci - kiedyś przychodziło do domu kilkoro dzieciaków, matka dawała kanapki, jak była super zaangażowana to jakieś ciasto czy tort i tyle. Nikt nie przeżywał czy ktoś przyjdzie na chwilę czy na pół dnia :D Porąbało was ludzie, dzieciom każecie się bawić na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:58 Wygodniej jest robić urodziny poza domem. Wiem co mówię. Rok temu robiłam 3 urodziny syna w bawialni. W tym roku robię w domu i powiem szczerze, ze ani koszty mniejsze nie sa ani nie jest to luzik. Kupa roboty i tyle. Mam tylko o tyle dobrze, ze mam niewyremontowany salon. Jest cały do zrobienia więc niech go nawet zdemoluja :D Ale za rok na pewno urodziny będę robić na basenie bo to fajna opcja. Zabawa w wodzie pod okiem ratowników i animatora. Plus poczęstunek. 2 h za 25 zl od dziecka to sa śmieszne koszta i zero zachodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziny raz do roku, pewnie :) Bo ten dzieciak jest jedynym wśród jego znajomych i rodziny którzy urodziny mają. Raczej dla tamtego malucha to właśnie pierwsze treningi są te "jedyne", a urodziny- cóż, jedne z wielu. Miło że chcą się pojawić na chwilę, pewnie dać prezent i życzenia złożyć, nie olali zaproszenia... ale za Chiny nie zrozumiem w czym autorka ma problem. Naprawdę zaproszenie obliguje do obecności? O czym tu w ogóle rozmawiać? To raczej nie jest najlepszy na świecie przyjaciel solenizanta żeby ten miał płakać w kącie bo kolegi nie będzie. A jak któreś z dzieci się rozchoruje albo rodzic dostanie migreny i nie podwiezie,albo samochód się zepsuje, też będzie autorka dzwoniła i "poruszała sprawę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×