Czy 3 tys. na jedzenie dla 3 osób na miesiąc to dużo? ile wydajecie?

jak w temacie

Rozumiem, że to kwota na samo jedzenie. To dużo i nie. Dla większości Polaków 1 tys. na osobę na jedzenie to spora kwota. Wydaje mniej więcej 100 zł dziennie na jedzenia. Rodzina 3-osobowa. Dziecko 1,5 roku. Można zdecydowanie taniej, ale dobre produkty trochę kosztują. Zdecydowanie za dużo do zarobków.

3 tysiące? :O kwota kosmiczna, 100 zł na dzień nawet nie wiem co musiałabym kupować?! czy wy tylko w restauracjach jecie?

3 tys na miesiąc na same żarcie? Musicie być tlusci jak dobrze utuczone prosiaki :o przejesc stowe na dzień to też dla mnie niewykonalne w 3 osoby. Nie umialabym się ruszyć. Przecież za stowe jest zarcia sporo o_O

Uważam, że to dużo. Ja na 2 osoby wydaję ok. 1000-1200 zł (w tym zazwyczaj raz w tygodniu obiad w knajpie bądź gotowiec w stylu chińczyk). Przy czym ja jem bardzo mało (bez śniadań i kolacji, w sumie to w ciągu dnia jakieś owoce/warzywa i porządny obiad, wieczorem jakaś pierdoła w stylu batonik).

gość dziś nikt z nas nie jest tucznikiem, wszyscy jesteśmy szczupli tak, za 100zł masz dużo ale chyba mielonek i innych dziadostw z Biedronki

Ogromna kwota! Ja też mam 3 osobową rodzinę i na jedzenie wydajemy około 1400-1500. Nie kupujemy byle czego, np warzywa, kasze z eko sklepu. Mięso ze znanego źródła (od producenta z naszej okolicy w sklepie firmowym). Obiad gotuję zawsze na 2 dni. Nie robię dużych zakupów np raz na tydzień, tylko z dnia na dzień i dzięki temu nic kompletnie nie wyrzucam. Jak mi zostanie np. pół jakiegoś produktu, to tak planuję następne posiłki żeby to wykorzystać. Minusem jest to, że mam mało rzeczy na zapas i zdarza się, że np. przychodzi kolacja, a tu nic nie ma bo mąż sobie zjadł i nie powiedział. Ale zwykle mam wszystko perfekcyjnie zaplanowane (dokładnie co na kolację, śniadanie, obiad danego dnia).

Ja to ta od 1000-1200 na 2 osoby. Dodam, że gdybyśmy nie zapraszali gości ok. 3 razy w miesiacy, gdzie gotujemy specjalne dania i kupujemy alko, to wydawalibyśmy ok. 800 zł;)

jaja kupuję po 8zł za 10szt od takiej Pani ze wsi. Biorę 20 jaj na tydzień. Kiedyś weszła do mnie do pracy owa Pani i zapytała czy nie chce wiejskich jajek. Zgadałyśmy się i ta Pani tak chodzi co tydzień i przywozi swoje jaja. Zresztą nie tylko mi, ale innym osobom też. Mięso kupuje w lokalnej rzeźni, np. szynka przeszło 35zł/kg. warzyw nie kupuje w markecie i stąd takie kwoty.

12:21 No jesteś w błędzie. Bo jemy zdrowo. Głównie owoce i warzywa. Mięso ze sprawdzonego sklepu od lat. Dużo ryb, serów. Czegoś takiego jak mielonka u mnie nie zobaczysz. I nie wyobrażam sobie przejeść 3000 zł na miesiąc. To jest przesada i to duża. Nie da się w dwie osoby z małym dzieckiem przeżreć tyle kasy. Chyba, że wciskając w siebie na siłę i cały czas jedząc coś. Ale to musiałabym chyba z kuchni nie wychodzić od rana do nocy i tuczyć moich domowników.

jak mozna tak perfekcyjnie planowac jedzenie co do grama i jak ktos zje jednego kotleta wiecej to juz nie masz nic na nastepny posilek. Jak widac cos za cos, wydajwsz na jedzenie grosze to glodujesz i wyliczasz kazdemu ile kro czego ma zjesc i kiedy. jakas paranoja :/

Jedni jedzą żeby żyć inni żyją żeby jeść ;) Ta pierwsza opcja jest jedyną właściwą.

gość dziś nie wiem jakim cudem ci wychodzi 1200zł jak jecie duzo warzyw i owoców oraz ryb? w warzywniaku często zostawiam 100zł za warzywa, owoce i np. miód nawłociowy. Warzywa są bardzo drogie, a ty piszesz 1200zł na m-c? hmmm

Jak dla mnie to wydaje się dużo ;) Ja jeżdżę raz w tygodniu po zakupy i wydaje na nie 300 zł x4 = 1200zl na 4 osoby w tym pies dwa koty ;) No i gdzieś około 300 idzie na tzw. Mleko i chleb codziennie. Tez nie kupuje tam byle jak najtaniej ale te 1000zl na każdego u Was to nie wiem co Wy tam jecie ;)

Może wydają tyle pieniędzy ale tego nie jedzą ;)

gość dziś to samo pomyślałam, to jest straszne i żenujące wręcz, a nie perfekcyjne, że mąż musi się spowiadać, że zjadł kawałek szynki czy kotleta i ona nagle ma pustą lodówkę :O jak wpadną goście to w ogóle jak w Kogel Mogel, paluszki na stół i częstujcie się, jak trzeba to doniosę :D

To ja od 100 zł na dzień, ale nie autorka. Staram się kupować jedzenie sprawdzone. Nie jemy na mieście. U mnie w mieście jest taki targ, gdzie jest eko jedzenie. Jajka koszt 9 zł, masło 250 g 8 zł. To są gospodarstwa z okolicy. Jeżdżę do nich po mięso np. królika. Jemy dużo orzechów. Mąż lubi mleka roślinne. Migdały czy nerkowce są naprawdę drogie. Rano mamy taki zwyczaj, że pijemy soki np. z buraków, marchwi i pietruszki. Żeby zrobić taki sok nawet dla dwóch osób to jest już koszt koło 10 zł dziennie. Do tego doliczyłam jeszcze koszt takich rzeczy jak tran i sok z czarnego bzu i dzikiej róży.

Mysle , ze powinniście wrzucać zdjęcia z zawartości lodówek by każdy mógł pokazac co jedzą i za ile? Czy to ważne? Każdy je co lubi a zdrowo nie znaczy drogo ;)

Ja na dwie osoby co półtora tygodnia wydaje jakoś 200 zl. Mąż je dość sporo ale ja za to jem bardzo malutkie porcje, poprostu mało mi się mieści . Jemy zdrowe produkty, dobre mięso, wędliny i sery. Potrafimy zjeść również makaron z sosem jak nas najdzie albo jajko z ziemniakami i zsiadlym mlekiem jak jest taka zachciewajka. Jednak generalnie wolę mieć w lodówce 6 plastrów dobrej wędliny niż kilogram mielonki. Praktycznie codziennie jemy mięso na obiad, codziennie warzywa.Nie wyobrażam sobie przejesc 3000 zl, to masakra.

I zapomniałam dodać ryby dwa razy w tygodniu. Świeży kawałek dorsza np. 3 kawałki to koszt około 30-40 zł. Do tego od czasu do czasu jakieś owoce morza. To akurat ja uwielbiam. Naprawdę wychodzi tyle na dzień. Wyliczałam dokładnie bo wydatki zapisuję.

boszzz wolałabym coś dzieciom na przyszłość odłożyć niż przejeść 3000 zł... to jest dopiero głupota...

12:41 co na ten zdrowy obiad jesz, że kosztuje 20zł?

nie wierze, ze wydajecie 1000-1500 zł na jedzienie, chyba ze macie swoj ogrod i swoje warzywa , a mieso od rodzicow ze wsi, bo inaczej to chyba jecie same najtansze produkty z marketu . 1000 zl w tych czasach na jedzienie dla rodziny to jest na skraju ubostwa .

13.04 chyba nie znasz znaczenia słowo ubóstwo, używaj wyrazów których znaczenie rozumiesz... ciekawe co ty jadasz ze wydajesz 3000 zl, chyba jecie z restauracjach i mc Donaldach, bo gdybys sama gotowała to byś tyle na jedzenie nie wydawała i dlatego ci się może w głowie nie mieścić ze ktoś może zdrowo jeść za 1500 zl miesięcznie...

Hehe Wszystkie brzydza się marketami a w weekendy z pełnymi koszykami wychodzą i udają że jeżdżą po eko gospodarstwach po jedzenie, banda idiotek hahah. Na obiad jem mięso, ziemniaki i surowke... A wy co, kalmary? Co Wam to daje że takie kwasy piszecie, przed kim się kreujecie? Ale głupi naród, głupie baby. Beznadziejnie głupie aż wstyd. Przezrec 3000 złotych to musicie mieć dupska ogromne.

12.48 też jestem ciekawa.

Ja też obiad mam za 20 złotych,zdrowy,smaczny i normalny. A wy kretynki nie umiecie nic za to ugotować oprócz jagnieciny hahah a siedzą pewnie przed komputerem przy kanapce z pasztetowa. Mięso kupuje w masarni, nie biegam za kurą by ją zabić. Jem jajka z marketu, mleko z kartonu a Wy jesteście chore na głowę.

13.12 dokładnie! wszystkie takie eko zdrowe do porzygania...kłamczuchy jedna warta drugiej...

gość dziś nie da się zdrowo jeść za 1500zł/m-c. Myslisz, że jak kupisz warzywa i mięso nie wiadomo gdzie, byle tanio i ugotujesz w domu, to będzie zdrowo? Nie jemy w McDonaldsach i innych syfach, w restauracji jemy kilka razy w roku Gotuje w domu. Parę dni temu kupiłam królika 35 zł. Akurat ktoś w rodzinie hoduje króliki. Tak, to jest zdrowe jedzenie, a nie fermy.

13:21 Frajerka jesteś i tyle i przepłacasz za warzywa niby EKO a to guzik prawda