Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie potrafię pokochać własnego dziecka!

Polecane posty

Gość gość

Mam 35 lat, nigdy nie chciałam mieć dzieci. Wyszłam za mąż w wieku 29 lat, mąż poczatkowo także nie chciał dzieci, póxniej mu się odmieniło, a mnie nie, więc przetłumaczyłam sobie, ze zaryzykuję, ze jak urodzę, to będe w dziecku zakochana, ze instynkt macierzyński się rozwinie. Urodziłam... obecnie córka ma 2 lata, instynktu brak dziecku okazuję udawaną czułośc i miłość, denerwuje mnie, bo jest absorbujące, głośne- czyli denerwuje mnie w córce to, co zawsze mnie denerwowało w dzieciach i sprawiało, ze nie chciałam ich mieć. Niby miało wszystko się zmienić, gdy urodzę własne, ze z własnym inaczej. No i nic nie jest inaczej, ja czuję się nieszczęliwa w roli matki, udaję przed rodziną, mężem, córką. Dziecko jest zadbane, poświecam jej czas, staram sie dla niej, ale to wszystko jest udawane, by nie czuła się odrzucona. mam wyrzuty, nie chce jej krzywdzić. Wiedziałam od zawsze, ze nie powinnam być matką nie lubiąc dzieci, ale tyle było mówione, ze swoje to co innego. Czy któraś z Was tak miała? Czy miłośc do dziecka i radość macierzyństwa przyjdzie kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkurza cię bo jest dzieckiem ale przecież nie zawsze będzie brzdącem urośnie i może znajdziesz w niej przyjaciółkę poza tym jak byś ją nie kochała to by ci nie zależało na niej byś o nią niedbała byś miała w dupie czy się czuje odrzucona czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak do tej pory nic nie poczułas to juz raczej Ci sie nie odmieni. dobrze ze przynajmniej starasz sie stwarzac pozory. chociaz dzieci potrafią wyczuc fałsz na kilometr wiec mała pewnie czuje co tak naprawde masz w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem autorko kochasz dziecko bo miłość macieżyńską właśnie okazuje się przez poświęcenie ale nie jesteś tego świadoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
Popełniłaś zbrodnię rodząc to dziecko. To nie jest piesek czy świnka morska, które gdy się znudzą oddaje się do schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że masz trzy opcje. 1. oddać dziecko do adopcji, ale raczej niemożliwe, więc 2. zostawić męża samego z dzieckiem, odejść, ale raczej też nie, także 3. dbać o córkę, opiekować się nią, nie kochając jej. wiele kobiet i mężczyzn nie kocha swoich dzieci. trudno. grunt, żebyś jej nie zaniedbywała, by miała wszystko co najlepsze, uwagę, edukację, zabawę, zainteresowanie - w późniejszym okresie zainteresowanie problemami osobistymi, pomoc. nie musisz jej kochać, żebyś była dla niej dobra. nie zmuszaj się, bo twoja frustracja sięgnie zenitu. nie każda niekochająca matka jest złą matką. nie każda kochająca jest dobrą. spróbuj dostrzegać zalety w swoim dziecku, tak jak dostrzegamy je u znajomych czy przyjaciół. na pewno ma mnóstwo zalet, bywa zabawna, mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra jest matką trójki dzieci. mówi wprost, kiedy rozmawiamy we dwie, że nie kocha swoich dzieci. bardzo je lubi, ma z nimi super więź, ale nie jest to miłość. nie szkodzi, jakoś sobie radzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam mnie mój syn też wkurza teraz chodzi już do szkoły i między nami jest ok ale jako przedszkolak był strasznie nadpobudliwy myślałam momentami że go zabiję albo porzucę w lesie :classic_cool: nie wierz w chrzenienie kafeterianek matek polek jak to u nich płynie miód i miłość. DZIECI SĄ WKURZAJĄCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciak jak dzieciak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dzieci też denerwują jak cholera tez mówiłam przy 2 ciążach ze ich nie chce nie pokocham a dziś ?? Kocham jak nikogo na świecie życia bez nich sobie nie wyobrażam zabilabym każdego kto by na nich krzywo popatrzył . I to uczucie się pojawiło kiedy je zobaczyłam na stole operacyjnym. Nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładna dupa widać ze byłeś w kryminale i ktoś ci ja dobrze obrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mogę powiedzieć z perspektywy takiego dziecka. Mnie rodzice chcięli, ale potem okazało się, że niektóe dzieci są trudne do wychowania. Matka otwarcie wielokrotnie mówiła mi, ze mnie nie lubi. Dzisiaj mamy kontakt bardzo dobry bo lubi mnie jako dorosła osobę, do tego chyba stara się nadrobić zaległości bo co ją odwiedzam to mi wszystko pod nos podstawia. Z mojej strony jedna rada - NIGDY nie mów dziecku, ze go nie kochasz, nie pokazuj, że cię denerwuje bo to zostanie w nim na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×