Nie czuję potrzeby posiadania dziecka, pomóżcie!

Mam straszny problem z\ braKIEM POTRZEBY POSIADANIA DZIECKA. mAM 36 LAT, OD 10 LAT JESTEM MĘŻATKĄ, a nadal nie mam potrzeby posiadania dziecka. Próbuje to jakoś rozbudzić, zajmowac się dziećmi siostry itp, ale efekt jest odwrotny- cieszę się że jak wychodza, to mam spokój i czas dla siebie, na czytanie i pasje itp. jestem człowiekiem lubiącym uporządkowaanie w życiu- czyli ta sama godzina wstania rano, położenia sie wieczorem, wszystko lubię mieć zaplanowane i uporzadkowane, ale nie potrafię poczuć tego, co jest naturalna koleją rzeczy w małżeństwie- czyli pragnienia potomka. Macie jakieś rady? jestem już w wieku, gdy powinnam się zdecydować. jak w sobie rozbudzić tę chęć? Wśród rodziny i znajomych jesteśmy już uważani za biedaków, myślą, ze jesteśmy nieszczęśliwi- bo bezpłodni, a tak nie jest. Wciąż mi wszyscy mówią o dzieciach, radzą, co zrobić, by zapragnąć dziecka, ale nic nie działa.

Niektóre kobiety poprostu nie czują potrzeby posiadania dziecka i nie chcą mieć dzieci. To normalne i naturalne. Podobnie zdarzają się kobiety aseksualne, które nie odczuwają popędu seksualnego. To również normalne i naturalne. To nic złego.

Nie rodz dziecka wbrew sobie, bo je skrzywdzisz. Dziecko to ciezka harowka i wyrzeczenia, po co ci to ? Pogodz sie z tym, ze nie masz instynktu posiadania go i juz, korzystaj z zycia.

Wszyscy mnie strasza, ze stracę męża przez to, ze nie urodzę mu dziecka. Mąż mówi, ze decyzja do mnie nalezy, ze on nie ma parcia na dziecko, ale wszyscy mi wokół mówią, ze jak pozna taką, która mu zadeklaruje, ze chce mieć z nim dziecko, to odejdzie- bo taka natura faceta. Bardzo męża kocham, nie wyobrażam sobie tego.

Nie zmuszaj się do dziecka tylko dlatego, że boisz się, że mąż odejdzie. To nie jest dobra pobudka do macierzyństwa. Jeśli urodzisz dziecko, którego potem nie będziesz umiała kochać, to tylko będą kłopoty, kłótnie, oddalicie się od siebie jeszcze bardziej, niż gdybyście tego dziecka w ogóle nie mieli. Jeśli mąż Cię naprawdę kocha, to nie odejdzie. Myślę że musisz z nim szczerze porozmawiać, a jeśli nadal będzie twierdził, że mu wszystko jedno, to po prostu mu zaufaj.

Jak sie kochacie, to cie nie zostawi z takiego powodu. A w ogole maz podziela twoje poglady vzy jednak chce dziecka ?

Niesluchaj tych idiotek, to nie jest normalne i naturalne gdyby bylo to nie miala bys c**y, a masz. Lepiej udaj sie na koztke do psychiatry, bo masz problemy w nieswiadomosci.

A po co ma rodzic dziecko debilko wbrew sobie ?

20:55 dlatego kretynko ma isc do psychiatry, bo widac ewidentnie, ze ma blokady umyslowe! A wy idiotki jej gadacie, ze to normalne... :O

Nie musisz.Jeśli nie czujesz potrzeby.Ja mam 27 lat i też nie chcę.Decyduję się na to świadomie.Nie każdy lubi dzieci i ma prawo do tego.

Buehehehe... "swiadomy wybor" oklamuj sie dalej kobiecino.

No i nawet jesli to co z tego ? Nie kazda musi miec dzieci. To ze dla ciebie celem zyciowym i jest rodzenie, to nie znaczy ze dla kazdej innej tez. I nie trzeba tego leczyc. Leczyc to trzeba krowy rozplodowe, ktore zyja na socjalu i nie dbaja o dzieci. Ma sie kobieta leczyc i rodzic, bo otoczenie tak chce, smiech na sali.

Nienormalne to jest umieranie bezpotomnie i kazdy psychiatra ci to powie.

Mam 32 lata i tez nie chce miec dzieci, a czy to dziwne czy nie to kolo d... mi lata. Niech inni lepiej patrza na siebie i tyle.

Ja z tego samego powodu chodzę na terapię do psychologa. Bo mam ten sam problem, co autorka. Kobieta jest stworzona do rodzenia dzieci i to jest zaburzenie, jeśli nie czuje potrzeby rodzenia dzieci.

Ja mam 32 lata i jestem od 14 lat z tym samym facetem i dzieci nie lubimy i nie mamy. Do niego rodzice mają pretensje ze im nie dał wnuka (jest jedynakiem) ale my jesteśmy razem szczesliwi bez dziecka. Śpimy i nikt nas nie budzi, nie mamy zadnej odpowiedzialnośc*****eniądze zamiast na wyprawkę wydajemy na wycieczki i jesteśmy bardzo blisko siebie, dziecko by nam tylko w tej miłości przeszkodziło. Nie staraj sie o dziecko bo jesli nie chcesz go miec to zniszczysz życie jemu i przede wszystkim sobie

nie przyznawaj sie, bo tutaj cholerne pisowce nastawione są na rodzenie, tylko, że sama szydłowa nie ma 10 dzieci a jedynie dwoje, kaczyński wcale,