Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2016 Cześć wszystkim. Mam 17 lat. Moja matka mnie o wszystko obwinia i na wstępie napisze, że lubi sobie popić , widzi we mnie wroga i mojego ojca (są po rozwodzie, ale mama ma już innego faceta i wygląda na szczęśliwą), mam wrażenie, że mnie nienawidzi za to, że jestem córką człowieka, którego kiedyś bardzo kochała. Codziennie się ze mną kłóci, przy każdej możliwej kłótni wyzywa od psychopatek, że nie mam uczuć, że mam spierdalać do niego, że jestem tak samo podła, jak on, że jestem materialistką, mam wszystko w dupie, że nic mnie nie interesuje. To oczywiście mało. Moja mama przestała się mną interesować. Nie pyta się mnie, jak było w szkole, jakie mam oceny, jak się czuje, nie pamiętam kiedy ostatni raz powiedziała, że jest ze mnie dumna. Powiedziała mi, że nie może się doczekać aż się wyprowadze. Pamiętam okres, w którym bardzo źle się czułam. Okazało się, że jestem chora na tarczycę. Mniejsza. Nie usłyszałam ani jednego słowa wsparcia, że będzie dobrze, że nie mam się o co martwić i ,że razem sobie poradzimy z tą chorobą. Moja mama mnie nie przytula ,nie mówi, że mnie kocha. Moja mama okazuje większe zainteresowanie moim siostrom niż mi, ale pal licho. Moja mama była dobra tylko wtedy, kiedy ja byłam potrzebna przy sprawie o znęcanie się nad rodziną i kiedy kazała mi kłamać. Była dobra ,jak byłam przeciwko ojcu. Miałam wtedy 14 lat. Teraz byłam tydzień w szpitalu, moja mama była u mnie tylko raz na 15 minut. Kiedy ja prosiłam żeby do mnie przyjechała, miała do mnie pretensje, ze ona musi odpocząć. Nadszedł w końcu taki czas, kiedy chciałam pogodzić się z tatą, bo wiedziałam, ze bardzo źle zrobiłam, że urwałam z nim kontakt przez mame. Spotykam się z tatą 3-4 razy w tygodniu. Mama jeszcze bardziej mnie nienawidzi ,twierdzi, że ojciec mnie buntuje itp. Popadłam w depresję. I przez to, że nie radzę sobie z myślą, że jestem chora i przez to, co się dzieje w moim domu. Nie mam siły chodzić do szkoły, bo nie mam w sobie energii ,mam lęki , boję się wyjść z domu, bo boję się, że coś mi się stanie i nikt mi nie pomoże. Wszędzie jestem niespokojna. Wiem, że jest naprawdę źle. Moja mama skrzywdziła mnie wiele razy, ale to długa historia. To tylko tak w skrócie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach