zdrada

Żona zdradziła mnie po dwudziestutrzech latach małżeństwa.Nie wiem co pisać , muszę pogadać , chociaż sam nie wiem czego chcę.To chyba jest niemożliwe.

Ale masz dowody jej zdrady ?

czekała dwadziescia terzy lata? no to najwyższa pora.. stary, nie przejmuj sie....

A zastanawiałeś się dlaczego to zrobiła ? Może po prostu byliście razem a tak na prawdę obok? Czasem partner nie zauważa juz potrzeb swojej drugiej polowki. Zatraca się w monotonii. Dostrzega to dopiero wtedy gdy jest już za pozno. Jeśli brakowało jej Ciebie w tym związku to jeszcze nic straconego. Chyba ze juz calkiem się wypaliła

facet zdradza - wina faceta. Kobieta zdradza - wina faceta. kocham te kafeteriowe zakrzywienie rzeczywistości :)

możliwe... ważne, jaki to był rodzaj zdrady. bardziej fizyczny, czy może naprawdę myślała o ułożeniu sobie życia z kimś innym. ważne, czego ona teraz chce. i ważne, co Ty chcesz z tym zrobić, czy jesteś w stanie wybaczyć. jeśli tak, to... moim zdaniem zdrada to nie koniec świata. czasem może być dobrym pretekstem do uzdrowienia Waszej relacji. sama zdradziłam chłopaka, choć autentycznie go kochałam i szanowałam. nie byliśmy małżeństwem, nie mieliśmy dzieci, nic nas tak naprawdę nie "wiązało", więc rozstaliśmy się. ale w innych okolicznościach jestem przekonana, że związek byłby do uratowania i - choć może paradoksalnie to zabrzmi - mógłby być o wiele lepszym związkiem niż wcześniej.

Kurwa co ***** sie na boku bedzie chlopowi z 20 latami malzenstwa radzic. Ludzie co sie dzieje?? O tempora! O mores!

jak suka nie da to pies nie wezmie - nie znacie tego powiedzenia ?

Autorze, Jesteś pewny tej zdrady?