Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czaaarnaaa

Kobiety po aborcji, gdzie spowiedź?

Polecane posty

Gość Czaaarnaaa

Witam, na początku poproszę o nie pozostawianie komentarzy przez kobiety, które tego nie przeszły. Naprawdę nie chcę i nie potrzebuję hejtu. Chcę praktycznej porady. 10 lat temu, gdy ledwo osiągnęłam pełnoletność, dokonałam aborcji. Nie będę rozwodzić się nad powodami, bo teraz nie są one ważne. W każdym razie przez lata w ogóle o tym nie myślałam. Jednak od paru lat czuję ogromny ciężar na sercu. I ten ból i poczucie winy narasta we mnie coraz bardziej. Niedługo planuję zostać matką i tym bardziej się boję, że pewnego dnia przyjdzie mi srogo płacić za grzechy, wtedy ogarnia mnie paraliżujący strach. Bardzo żałuję. Powoli zaczynam sobie nie radzić. Potrzebuję pomocy. Chcę dostać rozgrzeszenie u spowiednika. Wiem, że wybaczenie tego grzechu mi pomoże. I tu mam pytanie do kobiet z problemem jak mój. W którym trójmiejskim kościele bądź w okolicach spowiednicy wybaczają grzech aborcji? Gdzie Wy byłyście? Gdzie będzie kameralnie, bez innych ludzi za Tobą? Nie chcę trafić do księdza, który mnie zlinczuje, tylko do takiego, który mi wybaczy. Cholernie boję się komukolwiek wyznać swój grzech. Nikomu o swojej tajemnicy nie mówię. Uważam, że to poniekąd moja kara, że żyję z tym sekretem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro uważasz że aborcja to grzech to żadne rozgrzeszenie ci nie pomoże. Ksiądz to taki sam człowiek jak ty tylko myśli że jest "wyższy". Ja cię rozgrzeszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozgrzeszenie dostają nawet mordercy, każdy ksiądz powinien dać Ci rozgrzeszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozgrzeszenie bo się boisz że coś złego Cię spotka? Ze strachu to robisz bo nie chcesz załóżmy urodzić dziecka z jakąś wadą czy cos bo odbierzesz to jaki forme kary za zabójstwo z młodych lat? Nikt z takim nastawieniem nie da Ci rozgrzeszenia. Musisz szczerze żałować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaaarnaaa
Szczerze żałuję. Strach to skutek uboczny, przez ciągłą analizę i myślenie o tym. Przecież napisałam w poście, że żałuję. Po co się doszukiwać dodatkowych rzeczy na siłę. Pytałam o kościół, gdzie są księża, którzy od razu mnie nie zlinczują, tylko pomogą? Jeśli któraś zdecydowała się na takie rozwiązanie jak ja, to gdzie najlepiej się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam trójmiasta ale w Krakowie świetni są Dominikanie. Wydaje mi się ze chcesz porozmawiać z księdzem a nie tylko się wyspowiadac. Więc warto nie tyle wybierać Kościół co konkretnego spowiednika. Może poszukaj w necie kogo polecają młodzi ludzie, może ktoś prowadzi spotkania dla par? Szukającym kogoś będącego blisko tematyki rodziny. Ps. Bóg jest miłosierny i już dawno Ci wybaczyl. Teraz już Twoja kolej byś i Ty sobie wybaczyla. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno - napisałaś że boisz się ze zapłacisz za to co zrobiłaś czy że miałoby zapłaci Twoje dziecko które planujesz. Ale skoro wierzysz w Boga to wierzysz w miłosierdzie! Tu nie ma kar! Zalujesz. Chcesz naprawić na ile można. Jesteś dobrym człowiekiem. Będziesz dobra mama..... Bóg i Tobie i przyszłemu dziecku mocno kibicuje! Oddaj się Jego opiece i zobaczysz że przyniesie to ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni gość - dobrze napisane. Tylko trudniej wybaczyć samej sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest Rok Miłosierdzia...lepszy jeden nawrócony grzesznik niż stu sprawiedliwych...idź do Dominikanów. niech dobry Bóg błogosławi Tobie i nenarodzonemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojebalo cie autorko , nic ci sie nie stanie , zaden bog o tym nie decyduje czy cie spotka kara , ja usunelam i po 9 latach urodxilam normalnie zdrowe jak rybka dziecko Przestan sobie jakues bzdury wkrecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaaarnaaa
Dziękuję za dobre słowo, naprawdę :) Podnosi mnie na duchu. Ostatnio w telewizji i internecie wciąż tylko temat aborcji. I mnóstwo wypowiedzi typu, że kobiety, które zrobiły zabieg, bo nie były gotowe, za młode, nie miały pieniędzy, czy nie miały lub miały ale nieodpowiedzialnego partnera, powinny cierpieć katusze i nigdy nie zaznać szczęścia w życiu. Wiem, że nie powinnam brać do siebie takich słów. Wiem, że część tych kobiet być może zmieniłaby zdanie o 180 stopni, gdyby się znalazły w takiej sytuacji. Bo najłatwiej jest oceniać kogoś innego. Ale nie zmienia to faktu, że ostatnio czuję się jak potwór znacznie częściej. W Trójmieście również są Dominikanie. Dziękuję za sugestię, zastanowię się nad udaniem do ich kościoła. Może ktoś jeszcze się wypowie? Ktoś z Trójmiasto, kto podpowie, który konkretny Ksiądz Dominikanin jest życzliwy? Ostatnia wypowiedź, że doczekała się Pani zdrowego dziecka również sprawia, że tli się we mnie nadzieja. Serdecznie gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się wyspowiadałam w Licheniu i dostałam rozgrzeszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do Dominikanów, do kościoła św.Mikołaja w Gdańsku Głównym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie znam trójmiasta, ale postaraj się wyrobić w tym roku liturgicznym (Miłosierdzia). Tu masz ciekawy artykuł (chciałam wkleić linka, ale mi to program za spam uznał, ciekawe... podaję zatem tytuł): Delikatnosc-czyli-jak-spowiadac-sie-z-aborcji Dobrze, gdybyś zrobiła sobie spowiedź życia. Na to najlepiej umówić się z jakimś sensownym księdzem (Dominikanie są zwykle ogarnięci), normalnie przy kratkach, a potem przyjść prywatnie i wyspowiadać się w komforcie i w ciszy po dokładnym rachunku sumienia (zapytaj księdza jak się przygotować). Zapytaj też może o jakąś wskazówkę (specjalne rekolekcje, grupa wsparcia itp.) może Ci doradzi. Im lepiej to zrobisz, tym większa szansa, że doświadczysz Łaski, im bardziej zaangażujesz tym głębiej przeżyjesz. Z tym całym zamieszaniem wokół aborcji to ja Cię rozumiem. Jestem w ciąży (wiekowa ze mnie kobitka;)) i od początku mam obawy co do niej. Ta wrzawa w jakiś sposób zmusza do myślenia, co by było gdyby. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×