kolekcjonowanie majtek

Właśnie taki, chyba nie za groźny, mam odchył. A właściwie miałem, bo od lat już żyję z Tą Jedyną. Ale w absolutnej tajemnicy, w garażu, ukrywam nadal swój majtkozbiór. Kiedyś, kiedyś, gdy nadchodził moment pierwszego zdejmowania majtek dziewczyny, to nie ona, a ja jej zdejmowałem. Robiłem to klęcząc przed nią i zdjęte natychmiast chowałem do lewej kieszeni spodni. Po wszystkim to ja pierwszy "byłem zafrasowany": - no gdzie one są? Przecież gdzieś tutaj je położyłem. Szukaliśmy bez skutku, ona się złościła, ale NAJCZĘŚCIEJ moja kolekcja wzbogacała się o kolejny eksponat.

ile ich masz?

Szukam swoich do dziś. Oddaj moje majtki! :P

8 Jak pisałem, nie za każdym razem udało mi się przywłaszczyć. Kolekcja niewielka, ale wspomnienia przyjemne.

Dla identyfikacji podaj kolor. A zresztą i tak nie oddam! Żyję tylko z Jedyną, więc nie miałbym jak uzupełnić uszczerbku w kolekcji.

Niebieskie :)

Ja mam 4 z kafe. 5 w drodze. Wszystkie uwielbiam. M.

Jedne są w zasadzie seledynowe, chyba że na upartego je nazwać niebieskimi. Ale i tak nie oddam. Zbyt przyjemne są wspomnienia ich zawartości. A póki je mam, to kształtu nie muszę odtwarzać z pamięci. Rozkładam je i wszystko wprost widzę!

Błagam,tylko nie seledynowe. Za kogo Ty mnie masz:P Mówimy o pięknym kolorze nieba...koronkowe . Cudne. Chcę je odzyskać. Też mam niesamowite wspomnienia z tymi majtkami,albo w tych majtkach ;) Minęło tyle lat,a one wciąż będą pasowały na mój tyłeczek mrrrr

Bez gaci najlepiej się chodzi , po cholere te gacie żeby w dupę i w psite uwierało , jestem kobietą i nie noszę majtek od 40 lat i dobrze mi z tym

Twój nick mówi wszystko brudne gacie :D Może pierz gacie ;) Dziś też chodziłam bez majtek :) W pończochach ale bez majtek :P Lubię to ;)