Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie kobiety a aborcja

Polecane posty

Gość gość

Witam.. mam pytanie co byście zrobiły w sytuacji jakby wasze życie było zagrożone i musiałybyscie wybierac pomiedzy swoim zyciem a zyciem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrałabym swoje zycie, bo mam dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takiej sytuacji naturalnym wyborem jest pozostawienie zywej matki, i usunięcie plodu, a dlaczego? choćby dlatego, ze po matce będzie płakać masa ludzi, np. jej rodzice co jeszcze zyja, maz, ew. rodzeństwo, prawdopodobnie inne dzieci tej kobiety jeśli już ma byłyby osierocone, plus to dziecko które by się urodziło... a i tak w przypadku płodu nigdy nie wiadomo, bo nieraz dochodzi do poronienia, i z tego płodu nie wiadomo czy wyjdzie, zywa, zdrowa osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w takiej sytuacji. Starajac sie o dziecko robiłam testy były negatywne, miesiaczka była terminowo. Pojawiły sie jednak brazowe krwawienia pomiedzy, i tak pewnego dnia poczułam okropne gorąco ból brzucha i brak możliwości swobodnego oddechu. Spojrzałam na nogi i zobaczyłam że całe moje spodnie sa dosłownie bordowe od krwii. Miałam ciąże poza jama macicy, dokladnie w okolicy jelita. Niestety operowani mnie w takim stanie bez znanej lokalizacji ciąży że poniosłam jej konsekwencje w postaci utraty możliwości zajścia juz w ciąże. Nie wierze w to że jakakolwiek mądra kobieta wiedząc że płód i tak umrze będzie odwlekac decyzje o operacji, to głupota. Nie można poswieciec życia kobiety dla płodu który i tak sie nie rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi chodzi o sytuacje w której dziecko przezyje i bedzie zdrowe ale matka umrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle ciąża pozamaciczna nie jest traktowana jako aborcja a ratowanie życia kobiety, cudów nie ma, martwa kobieta nie wyda dziecka na świat. Ciąża ektopowa to tak wyjątkowa sytuacja dla kobiety, ona równocześnie walczy o swoje życie i przeżywa śmierć dziecka, czesto przed samą operacja widzac zarodek na monitorze usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:49 Takich przypadków raczej nie ma, ponieważ zasiad nie daje szans na rozwój zdrowego płodu, a choroba nowotworowa matki to loteria dla płodu i absolutnie nie powinno być heroizmu typu urodze,nie leczac nowotworu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi chodzi o sytuacje w której dziecko przezyje i bedzie zdrowe x nikt ci takiej gwarancji nie da w odniesieniu do płodu, ze przezyje, ani tym b- zdrowy, od chwili zapłodnienia, do narodzenia jest przeciętnie ok. 100 mutacji genetycznych - nawet ten słynny zespół Downa, to jest to mutacja, która nie powstaje od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie dylematy to raczej mi sie kojarzą z książkami, gdzie mężowi dawali wybór - żona albo dziecko. W obecnych czasach trudno mi sobie wyobrazić taka sytuację. Umiera matka, umiera dziecko. Dlatego chętnie porozmawiałabym sobie na spokojnie, bez awantur i wyzwisk z osobą, która popiera nowy projekt ustawy zakazującej aborcji w przypadku zagrożenia życia kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym z taką osobą nawet rozmawiać nie chciała, gdyż taka osoba nie ma doswiadczenia w tej materii, jest cała masa kobiet które były w takiej sytuacji, i powiem że lelarze jasno nakreslaja sytuacje życie kobiety jest najważniejsze, ciąże która jej zagraża jest traktowana niczym nowotwór i nikt nawet nie oczekuje od kobiety wyboru nie poświęcamy życia kobiety w imie ideologi świętości życia poczętego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbrajające jest to, ze w XXI w mamy takie dylematy. Oczywiscie, że powinno zostawić sie przy zyciu kobiete. Uwazam rowniez ze mezczyzni nie powinni sie wypowiadać w tej dziedzinie wcale a na stronach pro-lifów jest tych przegrywow w chooooy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale podajcie mi przykłady, gdzie kobieta umiera, a dziecko rodzi się zdrowe. Wiem, że jest rak, kobieta może zaprzestać leczenia, aby chemia i naświetlaniami nie zaszkodzić dziecku. Są jakieś inne przypadki poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka po drugiej ciązy zaczeła miec problemy z sercem Lekarze odradzali jej ciąze lecz wpadła Była głeboko wierząca,nie stosował nawet antykoncepcji bo grzech.Zmarła w 6 miesiącu na zawał,dziecko tez zmarło.Losy rodziny są smutne,jej mąz sie rozpił,syn obecnie jest w osrodku wychowawczym(14 lat), drugi syn jest od niedawna w rodzinie zastepczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inny przykład - mała drobna dziewczynka, np. 10 lat, zachodzi w ciążę. Ciąża jest zagrożeniem dla jej życia, bo jej organizm nie jest przystosowany do znoszenia takiego obciążenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawie umarłabym przy porodzie...z wysiłku i wykrawienia dostałam zapaści..Na szczęście mnie uratowali i zrobili szybko transfuzję krwi. Mam dwójkę dzieci nigdy nie będę już ryzykowała...i nie planuje żadnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że niewydolność serca też może doprowadzić do tego, że organizm kobiety nie przetrwa ciąży. Zastanawia mnie jedno - kościół z jednej strony wynosi na ołtarz kobiety, które urodziły i same poniosły z tego powodu śmierć, czyniąc je błogosławionymi, świętymi, itp. Z drugiej strony twierdzą, że w takiej sytuacji OBOWIĄZKIEM kobiety jest urodzić, bez dyskusji. Więc za co ten status świętego? Za wypełnienie podstawowego obowiązku? Czy może chcą na siłę przymuszać kobiety do świętości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usuwam ciążę, to chyba logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze, ze sa sytuacje, kiedy da sie uratowac zycie dziecka poswiecajac zycie matki.no bo niby jak?chyba, ze mowimy o nowotworach.zycie to nie telenowela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że niewydolność serca też może doprowadzić do tego, że organizm kobiety nie przetrwa ciąży. xxx Właśnie o takie przykłady mi chodziło, dziękuję. Myślę jednak, że w skali kraju to dość rzadkie przypadki. No i kobieta mimo wszystko do tego 7-8 miesiąca musiałaby dożyć, bo inaczej jej smierć najprawdopodobniej poszłaby na marne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×