Widziałam dziś nowy dom szwagra i jego żony i tak mnie żal ściska

A ja autotrko troche cie rozumiem. Mam nowe 4 pokojowe,mieszkanie po remoncie i kiedy odwiedzaja nas znajomi, ktorym sie troche gorzej w zyciu powiodlo, albo dopiero sie dorabiaja, to oczywiscie ciesza sie naszym szczesciem, ale widze u nich ten smutek w oczach, ze oni nie moga sobie na to pozwolic, chociaz bardzo by chcieli. I ostatnio jak znajomi zaczeli sie budowac, szwagier itp to mnie zlapal taki bol d**y, ze czemu ja mam tylko mieszkanie, a nie dom. Na szczescie to bylo chwilowe. Bo potem popukalam sie w glowe i zaczelam wspominac ile lat ja zbieralam na mieszkanie, jak planowalam je urzadzic. Myslalam o tych wszystkich dobrych rzeczach w moim zyciu i na nowo zaczelam sie cieszyc tym co mam, kazda mala rzecza, mila chwila. Autorko,nie zazdrosc innym, zyj swoim zyciem i na miare SWOICH mozliwosci staraj sie je zmieniac na lepsze

A na co komu głupi dom. Moja bratowa i brat budują i co ?końca nie widać. Pieniędzy im zabraklo pomimo że wzięli kredyt na 30 lat.i maja tylko jedno dziecko

Twój mąż wydaje się być miłym człowiekiem. A ty jesteś zawistna i wstrętna.

siostra mojego męża ze swoim mężulkiem też taki dom sobie urządzili - 3 łazienki , własna prywatna łazienka w ich sypialni i garderoba, ogromny salon z telewizorem prawie większym od ściany itp itd. Oczywiście dla mojej teściowej córeńka była najważniejsza na świecie a jej mąż ważniejszy nawet od jej własnego syna ( mojego męża ). I tak im się w d****h poprzewracało z tego bogactwa, że teraz cóż .... właśnie się rozwodzą i kłócą się też kto w tym wielkim 300 m domu zostanie ....