Wrzesień a u mnie znowu rodzinka chce święta spędzić

Teściowa już gada że święta to zrobimy u nas. Kurde jak można takim być. Ja nawet o tym nie myślę bo szmat czasu a ta już myśli do kogo by tu d**e wepchać. Jak można być takim

Rok temu robiłam Boże Narodzenie i nigdy więcej... Tysiąc złoty został wydany lekką ręką.. Pogadaj z TŻ/ chłopakiem/ mężem, że nie chcecie / nie wiecie, co przyniesie zima, i żeby jego mama nie robiła u Was planów na zapas :)

To trzeba było powiedzieć, że w te święta wyjeżdżacie. Ale, że możecie zostawić jej klucze i że może zrobić u was, tylko żeby po sobie posprzątali

a ja mysle i co roku jestesmy na godz u tesciowej na wigilie a potem do moich rodzicow na noc, w tym roku nie pojde do tesciowej bo wykonczyla moja ciepliwosc do siebie. ona zadowolona bedzie i ja, nie bedziemy patrzec na swoje przebrzydle mordy!!

11:42 - a co się takiego stało?

Nie zamyka się drzwi przed nikim w czasie świąt a już szczególnie nie przed rodziną. Jacy z was katolicy jak tak postępujecie? Te kilka zł zaoszczędzone a rodzina w rozsypce. Wstyd!

to nie moglas sie odezwac?ja taz pozwolilam zrobic wspolne urodziny u nas,moje i chrzesnicy meza.rok pozniej jej matka wpadla na kawe na moje urodziny (po takiej imprezie na miare wesela nie chcialam powtorki zaraz rok po) i walnela ze w tym roku tez zrobimy taka impreze.to sie ucieszylam ze chca w tym roku u siebie sie odwdzieczyc.a ta mi zaczela planowac ze to tu u nas.ja mowie "o nie,ja w tym roku chce spokoju,tylko kawa,ciacho,zakaski i pa".coz.z jej strony juz propozycja imprezy u nich nie padla...

Tysiąc złotych na święta to dużo? Chciałabym się zamknąć w tysiacu tylko... Nie mam gigantycznej rodziny i nie wyjadam kawioru. Życie jest drogie szczególnie w święta.

crazy07 dziś 11:42 - a co się takiego stało? opowiadala mezowi , ze ja jej cos powiedzialam, co nie padlo z moich ust, a ten mi awantury robil, bo niby bylam nie mila dla jego matki, nawtracala sie miedzy nas, ze maz mi zbrzydl prawie jak ona. a jak juz opowiedzialam jej ze przez to co opowiada mezowi sie klocimy i aby nie mieszala w nasze spory meza bo jest z nami le to ona mi æyczyøa lepszych tesciow niz ona byla iaby mi sie w zyciu jeszcze ulozylo, ze oni tu moja corka sie zajma a ja moge sobie jeszcze zycie ulozyc i byc szczesliwa skoro nie jestem z jej synem,aaaa duzo tego.

To u mnie lepiej, mam termin porodu na grudzień, a rodzinę mamy z mężem 100 km od nas i wszyscy wpadli na wspaniały pomysł, że swieta w tym roku zrobimy u nas. Ja 2 tyg po porodzie, noworodek, kp itd i będę wyprawiac świeta. Chyba ich pogielo

dziś cooooo?? ja nie wiem ludzie to sie nawet nie zastanowia, co za bydøo, wiesz mysle , ze tak sie jednak nie stanie, jak maz zobaczy jak to jest z dzieckiem, a jezeli to jego rodzina to nie pozwoli balowac u was.