Nie mogę się pozbierać po tym co powiedział..

spotykałam się z facetem, tak różnie między nami było, z mojej strony raz coś czułam innego razu wcale, sama nie wiedziałam czy ma to sens. Któregoś dnia mieliśmy uprawiać seks, on sam namawiał mnie widać że był nakręcony, przed samym wejście we mnie dosłownie wstał i powiedział że jednak nie będziemy razem. Próbowałam wyciągnać z niego o co chodzi, on twierdzi, że nie ma między nami chemii..więc drązyłam temat dalej pytałam dlaczego akurat w tamtej chwili do tego doszedł. I że w pewnym sensie akceptuje jego decyzje bo nieraz myślałam podobnie, ale akurat tego dnia wydawało mi się, że jest ok między nami. On, na to, że dosłownie przytoczę leżałam jak trup, a więc, mówię że stwierdził, że jestem słaba w seksie, więc odpuścił tak po prostu. On, że już wcześniej nie czuł chemii, i, że myślał, że seks coś uratuje.. że wykazywałam mało inicjatywy..ale, że atrakcyjna nawet bardzo.. i wie,m, że tak było bo wiele razy to powtarzał wiecie ja jestem osoba dosyć zamknieta w sobie i po prostu skrepowana tym bardziej, że to pierwszy seks, a on tak po prostu stwierdził, że to nie to.. bo sie nie podniiecił.. myslałam, że to może on ma problem z potencja, że tak mnagle rozmyślił się bo w końcu nie trzeba czuc chemii, by czuc podniecenie, ale może się myle, teraz juz nie wiem być może mówił prawdę... a ja nie moge tego wszystkiego przetrawić.. do tego powiedział, że szuka kobieta inspirującej kolejna szpila.. ja na to, to w takim razie, jestem nieciekawa wg ciebie..a on, ze jestem ciekawa ale nie dla niego, ale dla kogoś innego na pewno.. że nie jestesmy dla siebie.. on w ogóle zachowuje się jakby nigdy nic nie widzi jak bardzo przykrosć mmi zrobi tym co powiedział, twierdzi, że biore za dużo do siebie.. zaprasza mnie na impreze dalej, chce się przyjaźnić, a dla mnie to bez sensu.. ja bym np nie potrafiła tak komuś powiedzieć, ale nie wiem, może jestem jakaś nadwrażliwa.,, , od rana chodzę skołowana cały czas mi się chce płakać.. moje poczucie wartości jest równe zeru dosłownie.. dzisiaj nawet pytałam kolegi, czy wg bniego jestem inspitrująca heh, on stwierdził, ze bardzo bo jestem kobieca i eteryczna i bardzo mi poprawił tym humor.. ale to co powiedział ten drugi mnie dosłownie prszygniotło a wy co myślicie o tym?

wybaczcie że tak chaotycznie, ciężko mi to poukładać sobie w głowie

aha jeszcze stwierdził,. że z żadna wczesniej mu się to nie zdarzyło, wię cpytam to co ja w sobie mam jakiś defekt, i czy czuł chemie to tych kobiet przedtem, on twierdził, że tak, albo lepiej się oszukiwał. Pytałam, też cyz uprawiał seks prszypadkowy oparty tylko na pociągu fizycznym, chyba chciałam zbadać, czy to on ma problem, czy jednak faktycznie chodzi o mnie.,. a on na to, że tak, ale że mu się to nudziło po pewnym czasie..

trochę byłam zła trochę ironizowałam,. bo on tak mówioł to jakby opowiadał o tym co zjadł na śniadanie przed chwila a mnie to boli.

tez tak mam ze czuje sie jakas malo seksowna, jestem zamknieta w sobie... chcialabym cieszyc sie zyciem, seksem, ale malo jest we mnie energii do zycia :( nie wiem czemu tak jest, ale pewnie jestem malo seksowna dla mezczyzn

Miał skłamać ? Lepiej by Ci było? Przynajmniej Cię nie oszukiwał.

no u mnie to tak różnie, jestem zamknięta w sobie ale są osoby przy których czuje sie swobodnie, i wtedy mozna ze mną porozmawiać o wszystkim. Jeśli chodzi o niego to jakoś faktycznie nie czułam się zbyt swobodnie w jego towarzystwie, może to też coś oznacza..

Dziewczyno, olej to, koles ma jakiś problem ale ze sobą, spotkasz jeszcze faceta ktory będzie zaslugiwal na twoja cnote. I nie analizuj teraz calej tej sytuacji bo to nie ma sensu, to już koniec.

To nie był mój pierwszy raz.. miałam na myśli pierwszy raz z nim

Ale z drugiej strony widział że w kontakcie jestem zamknieta w sobie, wiec czego się spodziewał,. że w łózku będę wulkanem seksu.. Poza tym to nie jest tak, że ja mam jakies opory, wydaje mi się, że z czasem, po prostu się uczy co druga osoba od nas oczekuje, a on przed samym wejściem stwierdza, że nie bo nie czuje chemii..

według mnie to jakiś idiota, daj sobie z nim spokój. Zwykły cham i prostak, szkoda tylko twojego czasu na takie zero

wiecie szczerość szczerością, ale teraz zastanawiam się tak, czy wolałabym jednak nie usłyszeć tego wszystkiego..

Wilki cham i egocentryk.

Byliście nago , akcja sie zaczyna a ten mówi nie sorry? Rozumiem ze ci z tym niehalo, ale powiem ci ze lepiej niz by miał cię zdupczyc a potem powiedzieć nara.

Mogłaś mu powiedzieć, ze super ze tak to widzi bo ty tez patrząc na to wszystko czujesz ze on nie dla ciebie. Jesteś spięta bo niechętna i dziękujesz mu ze sie zatrzymał bo ty nie miałaś sumienia-:) mogłaś mu dać to co on dał tobie.

własnie mam ochote mu tak powiedzieć, i żałuje, że nie byłam bardziej złośliwa, powiedziałam tylko, że przy nim jakoś czułam się skrępowana, i od razu to wziął do siebie twierdząc, że nie jest dla mnie godny zaufania

16:05 on nie mówi że nie, on się po prostu nie podniecił.. i stwierdził, że to przez brak chemi etc chociaż wczesniej widziałam,. że był podniecony i nakręcony widziałam że mu stał, całował mnie cały czas i namawiał tak na dobra sprawe do tego seksu, aż tu nagle odwidziało mu się

Ty zdziro uprawiając seks przedmałżeński nie wstyd co? seks wyłącznie po ślubie i z prawiczkiem

ja myslałam, że on ma problem z erekcja czy coś, tak kumpel mój stwierdził, gdy u opowiedziałam historię, też wcześniej dziwnie się zachowywał jak mieliśmy spać razem. Raz np, był pijany no i ja juz byłam mocno nakręcona on też całował mnie i w ogóle, jak już mnie tak nakręcił, że naprawde tego chciałam, to mówi, że okej, to na trzeźwo zróbmy to tak jak mówiłam. No i myslałam, ze to taki dobry chlopak że szanuje mnuie, a teraz nie wiem, czy to nie był jego unik. Tzn tak myslałam do tej pory, a po tym co mi wczoraj powiedział, być może faktycznie mówił prawde już nie wiem

dobrze zrobił jak można się tak k***ić i nie trzymać cnoty do ślubu? nie wstyd ci zdziro?

No to mu oklapła i na ciebie zwalił winę, a to cymbał , nie dołuje sie chamem bo widać ze nie dał rady ( stres, impotent, szybkościowiec) i ratował sie jak umiał. Nie przejmuj sie , tylko daj mu do zrozumienia ze rozumiesz dlaczego tak powiedział i ze byłoby ci go zal ale jednak ciebie rozbawił i kolezanki tez -:)

autorka to największa puszczalska zdzira jak tak można się k***ić? zdzira i tyle można powiedzieć

Jak taka akcja była dwa razy to, to nie jest przypadek. Debil i do tego swoje kalectwo na ciebie zwala. Ogarnij sie dziewczyno bo padłas ofiara manipulanta.

boże dziękuje wam uwolniliście mnie od strasznego bólu po prostu!! Wiecie dla mnie to jest niepojęte , że mozna być tak podłym, ale tak naprawde chyba jest.. własnie szykuje mu tekst co chce mu napisać, zaraz zdam tu relacje :D

Wiesz zastanawia mnie , że ty tak bez mrugnięcia oka mi to wszystko powiedziałeś jeszcze twierdząc, że wyolbrzymiam to posłuchaj teraz mojego szczerego zdania na twój temat. Myślę, że jesteś chamem prostakiem brak ci wyczucia i taktu. A spięta byłam dlatego bo zwyczajnie nie byłam chętna i jakoś tak cieżko mi sie reagowało na twoje żarty bez polotu no i wiesz na ten długo omawiany problem braku chemii. I jeszcze dziękuje naprawdę dziękuję Ci że zatrzymałeś się zrobiłeś to co ja chciałam zrobić długo wcześniej ale nie miałam sumienia. I wiesz przez chwilę naprawdę było mi cię szkoda masz problem impotencja jeszcze nie koniec świata ale to nie jest twój najgorszy problem najgorsze jest to że jesteś mega cymbałem :D, i raczej na tym radzę skupić swoje starania. To tyle z mojej strony Zostawiam namiar na urologa https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/urolog/wroclaw/ świat przychodni specjalności urolog :D Pozdrawiam serdecznie. Bye :D

tak mu napisałam

Hehe zemsta nietoperza ;)

Napisałaś mu po prostu super,-:) teraz okaże sie co w nim naprawdę siedzi bo jak zareaguje to kwestia jego kultury o której wiemy ze jej totalny brak to kolejny problem. Dałaś czadu i tak powinno byc- nie jesteś taka nieśmiała jak twierdzisz, charakterna z ciebie kobieta . Na pohybel prostaczkom !

Też kiedyś zrezygnowałem z dziewczyny, bo była straszną kłodą w łóżku. Kłody są beznadziejne, nie ma się co dalej z taką męczyć.

Ale chyba ci stanął co? Bo przed to wiesz... Najpierw trzeba sie przekonać a poza tym jak nie rozbujasz kobiety to ci leży jak kłoda, naucz sie rozkręcić partnerkę , każda która wije sie bez twojej roboty po prostu udaje.