Gość Oręż Napisano Wrzesień 29, 2016 Żona ma olbrzymią pomysłowość seksualną. Kilka dni temu po obudzeniu się powiedziała: - chcę się napić twojej spermy. To mnie nie zdziwiło, bo już się zdarzało. Powiedziałem: - świetnie, już idę się umyć. Ona na to: - nie ma potrzeby. Uklęknij nad moją głową. Uklękłem tak, że kolanami i udami dotykałem jej policzków. Ona wzięła do ręki moją lufę i tą rękę przesuwała do góry i do dołu, do góry i do dołu. Powiedziała: - odezwij się na chwilę przed wystrzałem. Więc gdy dochodziłem, zaśpiewałem: - O o o o oooooooooo! Ona szeroko otworzyła usta i przechwyciła. Stwierdziłem, że na twarzy nie miała ani kropelki. Ze snajperską precyzją cztery wystrzały ulokowała w celu. W swoich ustach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach