Bolesne skurcze przepowiadajace

Moze ktoras z was tak ma lub miala :) jestem w 38 tygodniu drugiej ciazy. skurczy nie mam caly czas tylko lapia mnie w roznych porach dnia, ale jak juz zaczna to sa co 10min przez 2-3h wczoraj wieczorem odczuwalam je tak mocno, ze nie moglam lezec w lozku. 2 dni temu odszedl mi czop z krwia. powiedzcie mi jak moge to rozkrecic bo juz mam dosc czekania i falszywych alarmow. W pierwszej ciazy jak juz zaczelo bolec to po 3h urodzilam dlatego teraz zglupialam. myslalam, ze teraz juz wszystko wiem bo raz rodzilam a tu dupa jestem zielona :)

wybierz się na ktg, bo tak to nie można nic więcej powiedziec.

bylam wczoraj rano. na ktg wykazalo skurcze czyli mi sie nie wydaje ;D lekarz powiedzial mi ze jak mam skurcze to mam chodzic jak sie rozkreci i beda co 3-4min to wtedy mam przyjsc. mialam badanie i potwierdzil odejscie czopa i lekkie krwawienie z powodu rozwierajacej sie szyjki.

Jest tu kto??

Pozostaje ci czekac. Czop odszedl wiec to kwestia najwyzej kilku dni. Na mnie nie dzialalo chodzenie po schodach, sprzetanie itd. Urodzilam 4 dni po terminie.

mi czop odszedł dwa tygodnie przed terminem, rozwarcie pojawiło się trzy tyg przed terminem, tydzien przed porodem mialam 2cm, przepowiadajace dostałam trzy dni przed porodem. hm u ciebie to jeszcze nie czas na poród, ale skoro już masz przepowiadające to powinnas urodzic dzien, dwa. miej się na baczności:) podobno ten drugi poród jest szybszy więc abys zdazyla dojechac! :) fajnie , że ci sie pisały skurcze na ktg, ja np. pojechalam na ktg a tam dupa blada, nic sie nie pisze, skurcze przepowiadajace i nic, wyslali mnie do domu dziady i tak sobie cierpialam w domu sama, kazali czekac do regularnych to czekalam, tylko, że regularne to mialam dopiero te co 5 minut, ledwo zdazylam, przebieraly mnie na lozku w pizame bo to już, juz! haha jak sobie przypomne, no pół godzinki mi porod w szpitalu zajal...

Ja spedzilam 24h w szpitalu wczoraj rano wyszlam ktg mialam robione rano i wieczorem i w ten dzien co przyszlam tez mi nie zapisalo zadnych skurczy ale w dzien wyjscia z rana akurat pojawily sie takie mocniejsze co 10min no ale wypuscili mnie i kazali wrocic jak beda co 3-4min i beda sie utrzymywac bo tak to sa a za 2-3h znikaja a po kilku godzinach znowu i tylko co 10min od wczoraj wlasnie sa silniejsze ale nadal zanikaja :/

Moje dziecko chyba nie moze sie zdecydowac :D