Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zirytowany

Czy jestem egoista moze nienormalny?

Polecane posty

Gość zirytowany

Witam! Krotka pilka - prosze o obiektywny komentarz do problemu ktory meczy mnie juz od dawien dawna. Ogolnie moja kobieta (obecnie juz od paru lat zona) zawsze mowiac grzecznie miala slabe libido. Ja mam ogormne i z gory na tym poziomie nie bylismy zbyt dobrze dopasowani natomiast pobobno nie tylko seks sie liczy... (podobno bo zaczynam sie mocno irytowac) nie mam niewiadomo jakich wymgan i zboczen do ktorych usilnie namawiam natomiast nawet w zwiazku w ktorym ow seks jest porzadku dziennym z czasem staje sie nudny i ludzie proboja nowych rzeczy....tym bardzij ze u nas ogolnie jest zadko i nudno... zona preferuje po ciemku pod pierzyna ... a ja osobiscie ubostwiam ekskluzywna belizne i np eleganckie szpilki .. finansowo jestem bardzo usatysfakcjonowany i przez te lata zdarzylem sprezenowac zonie kilkanascie pieknych par zarowno butow (stoja i sie kurza) tak samo bielizna... ...wygrywaja natomiast ponaciagne stare bawelniane majciochy. Niedawno doszlo do dosyc powaznej wymiany zdan w ktorej uslyszalem ze mam egoistyczne podejsie do tematu i ze jak mi sie nie podoba to moge "sobie zmienic" i tutaj moje pytanie drogie Panie. czy jestem nienormalny bo chcialbym zeby moja kobieta od czasu do czasu zaskoczyla mnie w lozku w ladnej bieliznie i np szpilkach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorszes
Witaj Kolego. Przeczytalem Twoj wpis dwukrotnie by moc sobie wyciagnac jakies wnioski, choc i tak pokazales nam wierzcholek gory lodowej. Sam kiedys bylem mezem... Wiec chyba co nieco moge napisac. Co do libido kobiet... coz.. Tu sprawa jest mocno skomplikowana. Jedne kobiety tryskaja checia na wspolzycie inne nie. To akurat chyba jest jasne, wszak kazdy z nas jest inny. Bardzo zaintrygowala mnie odpowiedz Twojej zony "ze mozesz sobie zmienic". To mocny sygnal, ze cos idzie nie tak jak isc powinno. Na sam poczatek nie naciskaj jej na nic. Poczekaj az temat przycichnie. Mniemam iz zdecydowana wiekszosc kobiet uwielbia byc rozpieszczana w taki sposob jak Ty starasz sie sprawic przyjemnosc swojej zonie. Skoro ona wybiera raczej odrzucajaca bielizne to powody moga byc dwa.. Albo doskonale sie w niej czuje, lub nie chce powodowac u Ciebie checi do zblizenia i tu jest wlasnie ten moment, w ktorym wpadla mi w oczy jej odpowiedz odnosnie zmiany partnerki. Sprawdz prosze, czy blizina ktora jej kupiles w ogole byla noszona. Jesli tak, a Ty nic o tym nie wiesz to juz jest duzy klopot. Moze sam z siebie jestem zbyt ostrozny, ale jak wspomnialem. Bylem zonaty i mialem bardzo podobny problem. Wrecz identyczny. Problem rozwiazal sie, kiedy wnioslem o rozwod. Bowiem motocyklem i zona sie nie dziele... Daj znac co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany
Dziekuje koledze za odpowiedz... kwestia zdrady nie wchodzi w gre.... zona jak to ujales "doskonale sie czuje" w byle czym, nie lubi elegancko wygladac.. tzn niby lubi ale chyba na innych kobietach, jej radosc w tej kwestii konczy sie na kupowaniu tych rzeczy ale nie uzywaniu ... Kiedys mnie zdradzila (jescze powiedzial bym w dzieciecych czasach) i akurat do skuszenia tamtego szczesciarza uzyla artefaktow ktorych wobec mnie nie bardzo chce stosowac ale to bylo juz "dawno i nieprawda" Ogolnie pisanie o tym problemie na forum to troche zalosne dla mnie samego ale musze gdzies to "wylac".. mieszkam za garnica i nie mam z kim pogadac. ostatnio zaczynam myslec ze moze poprostu jestesmy na tyle nie dopasowni ze nie powinnismy byc razem? tylko czy dla samego seksu warto konczyc 10 lat zwiazku??? czy moze to byc az tak wazne ? mam wyrzuty sumienia... z drugiej strony nie chce i nie wyobrazam sobie kolejnych 10 lat takiej seksualnej nudy. jak widze na ulicy te eleganckie kobiety w szpilkach to zazdroszcze .. naprawde.. czyli za przeproszeniem k***wa sie da nawet do spozywczaka szpile ubrac jak sie chce.... i to jest chyba ten problem trzeba CHCIEC... ja chce i chce zeby moja zona chciala... problem w tym ze ona niechce.. niechce albo nie potrafi i nie chce tego zmienic niewiem... ja bardziej starac sie juz nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez nie ma za co... Wiem jak to jest kiedy jest sie z kims a tego kogos w zasadzie nie ma. Wspomniales o jakims wydarzeniu, ktore okreslasz mianem dawno i nie prawda. Doczytalem tam, ze skorzystala z rzeczy ktorych Tobie brakuje. To rzuca zupelnie inne swiatlo na cala sytuacje. mozecie byc ze soba i 50 lat, tylko pytanie jest czy jestescie ze soba blisko? Wiesz dokladnie co sie wtedy stalo? Co ta kobieta doswiadczyla? Skoro On byl szczesciarzem i mogl obcowac z tymi rzeczami to dlaczego Ty bys nie mogl? Jesli nie macie przed soba zadnych(!) ale to zadnych tajemnic, to uwazam ze powinienes z zona o tym pomowic. Ubrac w dobre slowa co czujesz, dlaczego Ona taka jest etc. Dowiedz sie prawdy pytajac a nie drazac temat. To czego od kobiety pragniesz w mojej ocenie nie jest zadnym zboczeniem... Jak wspomnialem poprzednio. Meczylem sie w malzenstwie gdzie seks mialem raz na miesiac i to jeszcze z wykladem ze znowu... a tam byl ktos inny. Ale moja historia to zupelnie inny temat i tor. moze przez jakis czas stron od seksu w ogole? Poczekaj, az sama zacznie dopytywac co jest nie tak i moze wtedy cos wymylismy.. Nie bede Cie ani umoralniac, ani pocieszac ani ganic.. Najpierw musicie stawic czolo powazniej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś normalny jak każdy zdrowy facet ja mam ze swoim to samo tyle ze to ja sama kupuje sobie szpilki stroje erotyczne i nawet gdy to założę nie ma żadnej reakcji seks tez przy zgaszonym świetle i pod kołdra a uwielbiam trochę bardziej ostry i namiętny seks ale co zrobić takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do seksownej bielizny trzeba mieć seksowne ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się w 100% z wypowiedzią wyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to mamy jakby nie patrzeć trochę podobny problem. Tyle, że my oboje z mężem mamy małe libido. No ale bez przesady... na początku podobało mi się to, bo poprzedni partner był bardzo nachalny, chciał za często i za mocno, że non stop chodziłam obolała i z infekcjami od przetarcia. Z mężem wszystko jest subtelne i seksowne, mamy trochę ciuszków i akcesoriów. Tylko, że już nawet dla mnie jest to za rzadko. I też denerwuje mnie to, że jeśli ja się nie przebiore, czy chociaż rozbiore itp.to seksu nie będzie. Zaczyna mi brakować tego młodzieńczego seksu, gdzie wystarczyło, że partner spojrzał na nogi i tyłek w krótkich spodenkach i już chciał. Czy po prostu takiego, że kładziemy się do łóżka i dzieje się samo. Mój mąż bardzo mi się podoba, wysportowany, ogolony i gdy przebiera się do łóżka widzi mój wzrok, widzę jak go to cieszy, ale kładzie się, odwraca tyłkiem i lulu. Gdy się dopominam to mówi "jak chcesz to powiedz", albo "ubierz coś fajnego". A ja się pytam, to w takim razie kiedy on chce? Wiem, że ogląda pornusy, normalnie by mi to nie przeszkadzało, gdyby jakoś podzielił to, a nie wiecej trzepania do ekranu niż seksu. Nie zabezpieczamy się więc tak naprawdę możemy robić to zawsze i wszędzie. NIE ROZUMIEM tego, może mi to jakiś facet wytłumaczy, nie jestem jakimś kaszalotem, a wręcz myślę że na moje wdzięki dużo facetów by poleciało, ale ja chce być zdobywana przez tego jednego, a nie prosić się jak suka i jeszcze teatrzyk odwalać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapomniana123456789
Dlaczego nie jestes moim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko, uwodzenie i kuszenie również, powinno działać w obie strony. Chcesz , żeby facet Cię zdobywał? Daj Mu powód, by nie mógł się bez tego zdobywania obejść. XXX Autorze, sam widzisz, że twierdzenie, iż seks nie jest ważny jest ściemą. Gorsza od rutyny i braku miłości w związku jest różnica temperamentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sie w*******l na to, szkoda zycia tracic na taka kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś No tak, kobieta musi się starać żeby być zdobywana. Może to zabrzmi trochę nieładnie, ale za dużo bym nie musiała się starać żeby sobie teraz jakiegoś wyrwać. Nie musiałabym przebierać się za nie wiadomo co, żeby komuś stanął. Myślę że wystarczyło by gdybym po prostu położyła się obok w samych stringach. A kurcze wkurza mnie, że bez mojej inicjatywy nic się nie dzieje. Jakbym to tylko ja chciała. I to jak chce to musi być po jego myśli. A może to ja bym chciała żeby on się postarał? Choć raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×