Odnoszę wrażenie, że większość kobiet udzielających się tu

To straszne no-life'y? Wchodzę tu, żeby się pośmiać z poziomu tego podforum i kiedy czytam niektóre wątki czuję duży niesmak. Normalnie wychowane osoby nie mają w sobie tyle złości, jadu, zawiści. Już nie wspomnę o tym przechwalaniu się rzekomo wykonywanymi zawodami, przy czym poziom wypowiedzi delikwentki zupełnie ją obnaża. Dziewczyny! Akceptujcie siebie i nie bądźcie sobie wrogiem.

Mam na oku tu taką jedną,bardzo miła jest :) reszta mi obojętna.

gott sei dank:) ja do takich nie naleze :((

Autorko a ty kim jestes jak nie typem no life? I szkoda, ze nic innego ci w życiu nie dostarcza powodu do radości, tylko forum:O super życie, nie ma co

Jest jeszcze kilka rzeczy w życiu, które dostarczają mi radości, jedną z nich jest czytanie tego forum:) Czyż nie jest tak, że lubimy pośmiać się z ludzkiej głupoty?:) pozdrawiam :)

Czy nie jest z kolei out-life wyobrażać sobie piszących na forum, składać sobie czyjeś rzekome osobowości ze szczątkowych wypowiedzi i jeszcze to przeżywać?