Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa co o tym myslicie

Polecane posty

Gość gość

Co myślicie o takiej sytuacji Długo staraliśmy się z mężem o dziecko po paru latach jak wreszcie nam się udało moja teściowa stwierdziła że przepisze swoje mieszkanie tylko na mojego męża bo ona chce go w razie czego zabezpieczyć. Bardzo mnie to z denerwowalo a ona szła w zaparte ze absolutnie na mnie nie przepisze nic ja nie interesowało ze jestem w ciazy i ile kosztowało mnie i moja mała nerwów. Mogła poczekać do porodu ale nie lepiej denerwować ciężarna synowa. Teraz gdy dziecko się urodziło wielce rosci sobie do niej prawa a ja nie potrafię już z nią rozmawiać jak dawniej. Mnie bardzo urazila cala ta sytuacja. Po urodzeniu corki oswiadczyla ze mam przewozić do niej mała na cały dzień a ja mam sobie iść do domu. Gdy powiedziałam że nie będę zostawiać u niej niemowlaka to się obraził i nie odzywał się do nikogo na chrzcinach. Niby po co mam zostawiać jej moje dziecko skoro jestem na macierzyńskim i chce się nacieszyć moim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz, że tesciowa ma zapisać ci mieszkanie? Zarobiłas na nie? Twoja mamusia zapisała swoj majątek na swojego męża? Czy jestes gołodupcem, który wyrwał sie z biedoty, sam niczego tez nie zarobił a rosci sobie do wszystkiego prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roszczeniowa synowa + uparta egoistyczna teściowa ciekawe jaki jest mężusiosynek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z 00:14 . Nie wiem skąd takie roszczeniowe podejście do czyjegoś majątku. Jeśli chodzi o dziecko to ciesz się że teściowa jest chętna. Relacje pomiędzy babcią a wnuczką/wnukiem są ważne i tym bardziej miłe jeżeli postępują z ochotą. Ty masz pretensje i na swój sposób chcesz ukarać teściową. Cisz się dzieckiem ale podziel się nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o to chodzi ze moi rodzice mają przepisać nam dom wraz z działką tzn. mieli bo w tej sytuacji powiedziałam rodzica ze mają przepisać tylko na mnie bo niby z jakiej racji dom ma być wspólny a mieszkanie teściowej tylko mojego męża ? My mamy własne mieszkanie ale chcemy je sprzedać i wprowadzić się do rodziców. Wiadomo trzeba to urządzić po swojemu a co za tym idzie włożyć kasę ale mój mąż w razie czego nie będzie miał nic z tego domu. Tlumaczylismy to teściowej ze każdy z rodziców przepisze to na nas swoje i to moi rodzice daj nam większy majątek ale teściowa twierdzi że syneczka musi zabezpieczyć a dom moi rodzice mają przepisać na nas oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż też uważa że jego matka źle postępuje i wspiera mnie poza tym widział ile kosztowało mnie to nerwów i to właśnie w ciazy akurat wtedy moja teściowa musiała się tym zajmować. Co do wnuczki uważam że małe dziecko powinno być z mamą a nie siedzieć cały dzień z babcią. Babcia już miała swoje dzieci i może przyjść w odwiedziny i pobawić się z mała ale nie zabierać ja na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko masz trudna teściowa która dba tylko o swojego syna a nie o wasza rodzinę. W najgorszej sytuacji jest twój mąż bo będzie wkladal pieniądze nie do swojego domu . Co do dziecka to powinno być z matką zwłaszcza ze jak wrócisz do pracy to wtedy będziesz musiała je gdzieś oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nicz twoi rodzice zapiszą tylko tobie to co chcą a męża rodzice niech zapiszą to co chcą swojemu synowi. Gdzie problem? W razie śmierci Twoich czy męża rodziców, Ty i mąż ustalicie co dalej i po problemie. Jeżeli wasze małżeństwo jest oparte na tych samych ideałach to obojętnie czyja "scheda"nie ma prawa bytu. To jest jak wygrana w Totka; Ty wygrałaś kilka milionów i co? Zostałabyś ze swoim mężem czy "poszła na swoje" i vice versa. Ty się tłumaczysz swoją ciążą ale...to że dziecko było tak upragnione i wyczekiwane PRZEZ WAS TYLKO, nie ma nic wspólnego z majątkiem waszych rodziców. Gdyby byli ubodzy to co? Zmieniłyby się wasze mełżeńskie relacje? Ciesz się dzieckiem ale rzeczywiście, jak już ktoś wspomniał, nie karaj teściowej za coś, co nie ma nic do rzeczy z JEJ podziałem majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu w tym wszystkim nie chodzi o majątek bo mamy swój własny wypracowany ale o postępowanie teściowej i po co w ogóle zaczyna aferę jak mój mąż jest jedynakiem i tak wszystko dostanie on to po co całe to przepisywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:12 Nie chodzi o majątek bo syn jest jedynakiem a i tak wszystko dostanie PLUS, macie własny???? Czy aby napewno? To po co w ogóle wspominać o majątku teściowej zamiast skupić się na jej "postępowaniu"? Coś mi tu śmierdzi. Udajesz że ci nie zależy na majątkach (swoich rodziców jak i teściowej) bo inaczej nie pisałabyś O TYM, a skupiłabyś się na ZACHOWANIU teściowej. Uważam że teściowa ma rację i cię przejrzała na wylot tylko że ty nie chcesz tego widzieć. Skąd wiadomo czy twój mąż dostanie "wszystko"? Może teściowa zmądrzeje i zapisze swój majątek na rzecz jakiegoś kościoła, fundacji albo schroniska dla zwierząt? Chciałabym WTEDY zobaczyć twoją minę! Tak więc, po usunięciu gruzu dokopujemy się do faktu że dziecko było oczekiwane od długiego czasu i WRESZCIE!!! Zaciążyłaś. No dobra. Udało się. Cieszysz się i ...dobrze. Nikt ci nie zabrania i nie ogranicza czasu jaki masz zamiar spędzić ze swoim wyczekiwanym i wychuchanym dziciątkiem. Fakt że było oczekiwane przez tak długi czas, jest tylko twoim i męża faktem. Niczyim innym. Twoje dziecię nie jest w żadnym wypadku wyjątkowe. Wyjątkowe tylko i jedynie w TWOIM mniemaniu. Nie mniej, to wyczekiwane dziecię jest czyimś wnukiem/wnuczką. Teściowa ma tylko jedynaka to dlaczego dziwisz się że ona chce czy, wręcz się domaga kontaktu z syna dzieckiem?! Zamiast psioczyć na teściową, postaw się w jej sytuacji! Czy ty naprawdę zachowałabyś się inaczej? Napewno myślisz że tak, ale ja dałabym głowę że nie. Wyciąg więc swoją łepetynę ze swojej duuupy za przeproszeniem i postaraj się spojrzeć na sprawę z jej perspektywy. TY nie musisz i nie masz owobiązku kochać teściowej. Masz jednak obowiązek do tego, żeby i ona poznała twoje/wasze dziecko. Ty możesz sobie rościć co tam chcesz bo to jest twoja sprawa ale nie mieszaj do twojej niechęci i nie używaj dziecka jako karty przetargowej bo czujesz sią "górą". Mi to rybka co zrobisz. Ja wyplewiam tylko fakty z "pola"które "zasiałaś" na tym forum. Moja opinia możeci się nie podobać i mi to wisi. Nie mje małpy i nie mój cyrk. Drażnią mnie bezpodstawne oskarżenia o teściowach. Tylko tyle. Dorośnij, dojrzej, spróbuj pochodzić w jej butach zanim zaczniesz jakieś nieuzasadnione żale na jej temat. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×