Poderwać lekarza

Otoz... mam swojego lekarza. Zwykła interna- nic specjalnego. Ale facet jest tak przystojny, że nie czuję w ogóle skrępowania by się rozebrać. Młody. Wykształcony. Rozwiedziony. Nie wnikam. Ale... naprawdę chciałabym choć spróbować go poderwac. Jakkolwiek miałoby się to skończyć. Zna doskonale moich rodzicow- ich również ma w kartach i jest ich rodzinnym. Ja z kolei wyszłam za mąż, mąż mnie zdradza co udowodniłam mu 2 razy. Przepraszał. Przeprosiny przyjęłam ale... mój wspomniany lekrzyna (kiedy miał wystawić mi receptę i zauważył obraczke) zaczął narzekać nagle że zmieniłam nazwisko i że w ogóle.. po co mi ten ślub był. Szok. Może to mówił z własnych doświadczeń. Nie wiem. Nie mniej jednak jest dla mnie wyjątkowo miły. I zawsze przygląda mi się z ciekawością. Myślałam że taki jest zawsze wobec każdego. A ja poleglam. Zajmuje się medycyna jedynie hobbystycznie a wręcz nałogów, i pragnę zagadać do niego coś w stylu "szkoda ze jest Pan zonaty"- mimo iż każdy wie że rozwodnik. Ciekawość -co odpowie. Nie ukrywam... podnieca mnie sama myśl o spotkaniu z nim. Choćby na rozmowę. .. facet mnie pociąga niesamowicie!!!!!! Tylko... jak tu poderwac lekarza? Darujta mi i sobie marnowanie czasu na odpowiedzi typu zdradza sz męża, jesteś taka i owaka... mam nadzieję że znajdę tu kogoś kto coś podpowie bez zbędnych kazań i wieszania psów.

daj mu doopy i zajdź w ciąże i już twój, a męża lewaka olej, rozwód

Nie wiem czy pociąga mnie jego mózg... wiedza medyczna czy ciało. Nie jestem pewna do końca. Ale to jeden pies. Chciałabym go mieć choć na chwilę. Tylko jak???? Babki, wy znacie sztuczki... czy tekst "szkoda ze jest Pan zonaty" da mi klarowna sytuację? Zaśnie je się... albo spyta dlaczego... prawda?

Takie komentarze to ja dziękuję. Jaka ciaza... no bez przesady... poproszę o inne wypowiedzi :/

zdejmij majty, wypnij doope i powiedz mu "wkładaj", on wsadzi, okłam go że może lać do środka, szybka ciąża i jest Twój!!!

daj mu kartke z numerem i napisz "zadzwoń", wtedy dasz mu doopy, za kioskiem na ul. kolejowej

Ta.. no super. Twój komentarz równa się tarcie pip.....ka o tarkę do ziemniaków.

kolejna k***a

daj mu doopy, ale najpierw mu obciągnij aby był twardy i prężny