Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie moge zapomniec o przyjaciolce

Polecane posty

Gość gość

Mam ponad 30 lat. 10 lat temu poznalam dziewczynę, z ktorą zaczelam imprezowac, smiac sie, gadac o totalnych glupotach itp. Po kilku latach znajomosci, zaczelysmy sie bardzo roznic: ona stawiala na kariere- ja na duchowosc itp, przez co nieraz konczylysmy naszą znajomość uznając, że już nas nic nie łaczy. Problem w tym, że pomimo zdrowego rozsądku i z góry przewidzianego końca znajomości- nie mozemy się od "siebie odkleić"! Nie mamy ze sobą już wspólnych tematów ani wspolnych celów i przy kazdym spotkaniu dochodzi do "kulturalnej " kłutni, gdzie kazda z nas stwierdza, że nasza znajomość dobiegła końca.. Jednak po długiej rozłace (czasami nawet ponad rok) zaczynamy o sobie inensywnie myslec i tesknic, przez co dochodzi do nastepnego (felernego) spotkania.. Ja juz nie wiem co o tym myśleć.. Czy któraś z was już doświadczyła takiej "znajomości"? Ja najchentniej zerwalabym kontakt całkowicie ale jakoś cholera nie moge.. :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nożyce czy jakoś tak bo inaczej to nie wiem strapon albo inny sztuczny chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw dziewczynę w spokoju, ty katolicka lesbijo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolicyzm to system wybitnie sprzyjający homoseksualizmowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A słyszałyście kiedyś o tolerancji dla odmiennych poglądów? Czy musicie być talkie same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W tym przypadku raczej nie ma zabardzo mowy o jakimś homoseksualizmie- no chyba wiedziałabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to o homofilii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może Ty albo ona albo wy obydwie żyjecie tym co było kiedyś a czego obecnie nie ma. tak jakbyście starały się wskrzesić coś co było a nie jest. Idealizujecie przeszłość bez akceptacji teraźniejszości. Niektóre przyjaźnie , jak i znajomości umierają śmiercią naturalną. Nie ma w tym nic dziwnego. Jeśli pielęgnujemy drugą osobę w takim stanie jaką była kiedyś, to nigdy nie ruszymy do przodu. Pomyśl, przecież teraz wszystko was różni. Po co przeciągać coś na siłę skoro obydwie jesteście w innych światach? Czy nie lepiej było by zapamiętać tę drugą osobę jaką była kiedyś i po prostu pozwolić jej odejść? To jest jak żałoba. Trzeba pogrzebać to co było bo ewidentnie zbyt wiele was TERAZ różni i TE róźnice pozostawiają gorzki smak. Wystarczy podziękować za minione lata wspólnych uśmiechów czy wspaniałych przeżyć i zacząć nowy etap życia z innymi znajomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś B. Dobrze powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×