Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masakrycznyproblem

Prosze. Zalezy mi strasznie

Polecane posty

Gość masakrycznyproblem

Udalo sie ktorejs z Was wyleciec z dzieckiem za granice, mimo ze eks nie wyrazil zgody?. Znacie jakies sposoby?. Mam propozycje pracy, ale On mi zabrania, a bez dziecka nir chce leciec :( Ma wladze nade mna ;(. Nie moge sie przez niego rozwijac ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpulapka
Nie ma takiej mozliwosci jedynie sąd może pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
A w jaki sposób on będzie utrzymywał kontakt z dzieckiem i dziecko z nim. Kto za to będzie płacił? Koszty podróży , pobytu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spiert*alaj zniecierpliwiony ! pilnuj swojego tylka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpliwiony dobrze pisze. A Ty no cóż czasem dla dzieci trzeba rezygnować z siebie a ojciec dziecka ma prawo go widywc w Polsce! Później kolejna będzie marudzila że dziecko ojca nie ma bo sama mu go zabrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, a paszport dla dziecka masz? Możesz wnieść do sądu o wydanie zgody na wyjazd, wtedy sąd wyda postanowienie. Jeśli nie masz tu szans na dobrą pracę, to raczej się zgodzą. A co do ojców - jaka szkoda, że jak tatusiowie spieprzają do UK bo nie płacąc alimentów, to jakoś nikt o zabranianiu im wyjazdu nie myśli, choć z dziećmi przestają się widywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjeżdzałam z dzieckiem za granicę kilkadziesiąt razy - i nikt mnie o zgodę ojca nie pytał, bo i kogo to obchodzi? miałam paszport córki, to wyjeźdżałam, nie pytałam eksa o zdanie, bo guzik mnie obchodziło szczerze mówiąc. Ja akurat jeździłam na wakacje, więc nie miał nawet podstaw, żeby zrobić dym. Co innego jesli chodzi o wyjazd na stałe, tu jakby się uparł, to mógłby się domagać powrotu dziecka na zasadzie konwencji haskiej. https://bip.ms.gov.pl/pl/ministerstwo/wspolpraca-miedzynarodowa/konwencja-haska-dot-uprowadzenia-dziecka/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrycznyproblem
O to chodzi, ze nie mam paszportu, nawet na wakacje nie chce mnie z dzieckiem puscic. co do odwiedzin moze przylatywac kiedy chce. Nawet dam mu zrec. Ale dlaczego moje zycie i corki ma calkowicie zalezec od jego widzimisiow :(. ??To jest chore ze az ma taka wladze nad tym wszystkim :(. a ja chce zapewnic mojemu dziecku dobrobyt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego życie jego córki ma zależeć od Twojego widzimisię? A co na bilety mu dasz i wolne w pracy zalatwisz by przyleciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest żaden problem,pakujesz siebie i dziecko ,zamawiasz taxi,dziecko zawozisz tatusiowi i oznajmiasz że wylatujesz na xx czasu i że oczywiście będziesz płacić ,daję mu góra 2 tygodnie i sam ci dziecko przywiezie w podskokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest chore a normalne Ty nie masz samodzielnej władzy rodzicielskiej bo to nie tylko Twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.52...tez bym tak zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co byś zrobiła gdyby nie przywiózł w podskokach? Hę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli on nie wyraża zgody to nie mozesz jechac. Chyba ze pojdziesz do sadu i trafisz na fajna sedzine ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
"""""" masakrycznyproblem 2016.09.30 O to chodzi, ze nie mam paszportu, nawet na wakacje nie chce mnie z dzieckiem puscic. co do odwiedzin moze przylatywac kiedy chce. Nawet dam mu zrec. Ale dlaczego moje zycie i corki ma calkowicie zalezec od jego widzimisiow smutas.gif . ??To jest chore ze az ma taka wladze nad tym wszystkim smutas.gif . a ja chce zapewnic mojemu dziecku dobrobyt smutas.gif gość 2016.09.30 """" Kto opłaci za przyjazd i pobyt ojca? Kto opłaci zwolnienie się jego z pracy by móc przyjechać? Czy Ty zakładasz w ogóle coś takiego jak kontakt ojca z dzieckiem i dziecka z ojcem? Kto płaci alimenty? Zgodnie z obowiązującym prawem to osoba wykonująca bezpośredni obowiązek opieki i wychowania nad dzieckiem jest zobowiązana do zabezpieczenia kontaktów dziecka z drugim rodzicem. Szkoda ,że jeszcze nie do końca się tą osobę z tego rozlicza . Są już grzywny ...ale to za mało.Ojciec ma władzę i będzie ją miał . Zastanów się czy Tobie nie należy jej odebrać. Grasz dzieckiem . Dla własnej wygody a nie dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz jego problem jesli chodzi o bilet przejazd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystąp do sądu o wydanie paszportu i zgodę na wyjazd za granicę. Inaczej będziesz zablokowana do pełnoletności dziecka. Taka sprawa odbywa się szybko i nie spotkałam się z przypadkiem, żeby matka przegrała. Musisz to tylko dobrze umotywować - jakie masz możliwości tu (mieszkanie, zarobki), a jakie tam. Do tego na ile ojciec uczestniczy w życiu córki i wypełnia swoje obowiązki (i nie mam na myśli tylko płacenia alimentów i spotkań weekendowych, ale i chodzenie z dzieckiem do lekarza, fryzjera, na wywiadówki itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitan statku widmo
brak paszportu nie jest istotny. mozesz dziecku wyrobic dowod- do tego nie jest potrzebna zgoda drugiego rodzica i dziecko moze leciec na dowodzie. co do samego lotu, to matka lecaca ze swoim wlasnym dzieckiem praktycznie nigdy nie jest o nic pytana. facet lecacy z wlasnym dzieckiem czesto. ryzykujesz ze ojciec moze wszczac posetepowanie przeciwko tobie o zabranie dziecka/ utrudnianie kontaktow- wszystko zalezy od tego jak sie bardzo "kochacie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpek,dla wygody?! pracę tam ma a nie wygodę! znow bez leków jesteś?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wyrobienia dowodu tak samo potrzebna jest obecność obojga rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba dwojga ja sama wyrabialam bez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiego kraju chcesz wyjechać? Jeśli do UE to dowód wystarczy. A żeby wyrobić dowód wystarczy jeden rodzic. Tylko czy to będzie fair wobec ojca dziecka? Jakbyś się czuła gdyby on zaproponował ze możesz do niego przylatywac? Czy jego stac na takie latanie? Wzielas to pod uwage? Czy Twoje dziecko na pewno będzie szczęśliwe widząc tatę raz w miesiącu? Piszesz ze on ma władzę nad Toba- no cóż ma, bo teraz jesteś matką a nie singielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze teraz tez raz w m-cu dziecko widuje sie z tatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
""""" gość 2016.10.02 Wystąp do sądu o wydanie paszportu i zgodę na wyjazd za granicę. Inaczej będziesz zablokowana do pełnoletności dziecka. Taka sprawa odbywa się szybko i nie spotkałam się z przypadkiem, żeby matka przegrała. Musisz to tylko dobrze umotywować - jakie masz możliwości tu (mieszkanie, zarobki), a jakie tam. Do tego na ile ojciec uczestniczy w życiu córki i wypełnia swoje obowiązki (i nie mam na myśli tylko płacenia alimentów i spotkań weekendowych, ale i chodzenie z dzieckiem do lekarza, fryzjera, na wywiadówki itd). """""" Płacenie alimentów w świetle prawa jest wykonywaniem obowiązku alimentacyjnego , czyli min . chodzeniem na wywiadówki stomatologa ,fryzjera ,karuzelę , itp . itd. Nie można płacić za coś co zabrano i jeszcze żądać dodatkowych nakładów w postaci czy to finansowej czy osobistej. Dziecko alimentowane jest traktowane przedmiotowo , przez wszystkie strony w tym przez państwo. Na coś trzeba się zdecydować . Albo na alimenty albo na wzajemny udział obojga rodziców w życiu dziecka. Z tym ,że w przypadku rozwodu rodziców , państwo nie daje wyboru i zasądza alimenty z urzędu. Mimo ,że może rodzice żadnych alimentów by nie chciało. W tym przypadku nie ma czegoś takiego jak ugoda między nimi w zakresie wychowania i utrzymania dziecka. Państwo podejmuje za nich decyzję. Skoro tak to państwo musi pozostawić jakieś prawa dziecka i rodzica by mogli się wzajemnie widywać i kontaktować i drugi rodzic nie może w żaden sposób temu przeszkadzać i utrudniać. Sąd nie może wydać decyzji o wyjeździe dziecka be zgody drugiego rodzica . Byłoby to pogwałcenie konstytucji RP i Konwencji o prawach człowieka ...dziecko też jest człowiekiem , nawet będąc jeszcze w łonie matki. Zatem jak ojciec nie wyrazi zgody na wyjazd dziecka , nie możesz tego zrobić ....będzie to porwanie dziecka. A to już jest przestępstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec nie wyrazi zgody,ale pewnie czesto-jak moj dawny znajomy-jednoczesnie kombinowal jak tu nie placic alimentow,wcale nie pomagal jej w wychowywaniu dziecka,ale zgody na tygodniowy wyjazd wakacyjny dziecka po zlosci nie dal. Sam tez dzieciaka nigdzie nie zabral! Tak to zniecierku jest zgodne z Konstytucja RP na ktora sie powolujesz hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj...przy rozwodzie powiedzialam ze chce wyprowadzic sie z synem za granice. Wiec automatycznie odebrali mi dziecko i oddali ojcu pod opieke. On nie wyrazal zgody na wyjazd syna. To nie koniec. Zasadzili mu 800 alimenty ode mnie. Rozwod odwlekali 2.5r Preparowanie debilnych dowodow w RODK. Eks notorycznie utrudnia mi kontakty i łamie wszelkie moje prawa a Prokuratura i Sady oddalają wszelkie pozwy. Walcze o syna wiec najpierw probowali zrobic ze mnie wariatke a teraz (nagle ni z d**y ni z oka) wymyslili ze sie nad dzieckiem znecam. Chca mnie zniszczyc byle bym nigdy nie miala szansy wywiezc dziecka za granice. Nie popelniaj mojego bledu - bierz dziecko i po prostu wyjezdzaj. Po cichu. Jesli nie chcesz przejsc takiego samego koszmaru. Nie ma takiej opcji by pozwolili ci wywiezc dziecko jesli ojciec dziecka sie nie zgadza. Nawet jesli jest lumpem - on dostanie prawo do opieki. A ciebie uciszą wszelkimi mozliwymi sposobami. Wszyscy i wszedzie. Ja juz rozpetalam burze w okol mojej sprawy - licze ze wkrotce trafi do mediow. Nie ma innej opcji - inaczej spreparują cos takiego, zeby mi calkiem odebrac prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do paszportu - zloz wniosek do sadu o pozwolenie na paszport dla malego. Powiedz ze chcesz z dzieckiem czasem do znajomych na weekend. Dadza c***aszport bo kazdy ma do paszportu prawo. Pol roku przed rozwodem ja tak małemu wyrobilam paszport. Kazdy sad wyrazi zgode bo nie mogą nie wyrazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×